Majce podkładałam pałeczki, podkładałam latami i kiedyś pykło. (nie, nie było tak, że nie jadła jak nie użyła pałeczek i zupy też nie musiała nimi jeść )
Ja podjęłam kiedyś próbę - miałam szczegółową instrukcję od Mikiko Onchi - Japonki, z którą korespondowałam w podstawówce....ale szybko się zniechęciłam Także - Majka, wielki szacun
Igor to ryżu nawet widelcem nie ruszy
_________________ Sylwia - mama Wiktora (ur.21.02.2006) i Igorka z zD (ur.05.08.2009)
Ale bedzisz musiała nam coś chińskiego ugotować, byle nie zupkę z paczki. Wisz że ja kuchenkę mam ze sobą
Spokojnie, Iga wyszuka jakiegoś Chińczyka w Zakopcu z dowozem...
Przypomniało mi się, że kupiłam kiedyś w Biedronce takie plastikowe pałeczki dla dzieci, połączone na górze silikonową ozdobą...Własnie w celach terapii ręki Muszę poszperać..
_________________ Sylwia - mama Wiktora (ur.21.02.2006) i Igorka z zD (ur.05.08.2009)
Iga Ty i Maja mnie po prostu zadziwiacie jestem pod wrażeniem. Ja to tyle cierpliwości już nie mam, zresztą sama pałeczkami jeść nie umiem... nie żebym nie próbowała - bo i owszem ale nic z tego nie wyszło . Oli to bym nawet nie proponowała , bo jak matka nie kuma co i jak to jak dziecko ma pojąć.
_________________ Aga mama Tomusia (1999) Bartusia (2002) i Oluni (01.06.2010)
Moja Olunia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum