[Nadziejka]

Nie zapytałam nawet, ale skoro będę płacić tylko za dwa posiłki dziennie, to nie może to być astronomiczna suma. Tak myślę.

[mija]

A u was dziewczyny nie ma tzw. opłaty stałej ?
U nas Rada Miasta corocznie uchwala taka opłatę stałą.
Jest to spora kwota ok. 180 zł miesięcznie.

[Nadziejka]

Wolni sa jednak od opłaty rodzice dzieci przebywających w przedszkolu do 5 godzin, płacą właśnie jedynie za posiłki. Wiem to od dyrektorki przedszkola w mojej miejscowości, która z tego powodu nie miała ochoty przyjąć Michała do przedszkola. No i też dlatego, że ja nie pracuję. To, że Michał jest dzieckiem wyjątkowym nie miało dla niej żadnego znaczenia.

[stokrota]

We Wrocławiu płaci się 140 zł opłaty stałej czyli za tzw. miejsce i to płaci się zawsze bez względu na to , czy dziecko chodzi codziennie czy nie. Ale jeśli przyniesie zaświadczenie o chorobie dziecka od lekarza, to obniża mu się tą kwotę proporcjonalnie do ilości dni nieobecnych. Do tych 140 zł dochodzi opłata za wyżywienie - ok. 5 zł dziennie, którą płaci się tylko za dni obecności w przedszkolu. A reszta opłat zależy od placówki - komitet u nas jest płacony co miesiąc po 10 zł, ale z tego dzieci mają opłacane wyjścia do teatru, bilety wstępu, bilety tramwajowe, imprezy organizowane w przedszkolu. Rodziny z trójką i więcej dzieci nie płacą opłaty stałej.

[buka]

U nas jeżeli dziecko nie chodzi cały miesiąc pisze się prośbę o zwolnienie za dany miesiąc z opłat w ogóle. Szymek ostatnio ciągle choruje i lekarz zalecił, żeby przez miesiąc nie puszczać go do przedszkola, więc dyrektor przychylił się do naszej prośby i po prostu nie płacimy. Jeżeli trochę chodzi a trochę nie, to wtedy odlicza się tylko stawę żywieniową za dni, w których nie chodzi. W przedszkolu do którego chodzi Szymek jest to około 2,50zł za dzień. Stała część opłat pozostaje bez zmian. Pozdrawiam

buka mama 8 miesięcznej Karolinki z.D i 5 letniego Szymka

[agamama123]

U nas jest tak: dzieci niepełnosprawne moga być zwolnione z opłaty stałej ale pod warunkiem, że chodza na tzw minimum programowe czyli 5 godzin dziennie. My ponosimy więc tylko koszt wyżywienia (przy minimum jest to połowa normalnej stawki) oraz tzw, cegiełke - opłata za wszelkie dodatkowe zajęcia 35 zł (logorytmika, gimnastyka korekcyjna, tańce itp). Miesięcznie wiec płacimy około 70 zł. Jesli dziecko nie chodzi ponad 3 tygodnie to nie płaci tez cegiełki.
Dodam tylko, że Kacper przez 2 lata chodził na 8 godzin - zrezygnowalismy z tego bo był tak zmęczony tym długim pobytem w przedszkolu, ze nie wchodziła w gre żadna terapia:(

[Nadziejka]

Stokrotka, no to u Was jest drogo i surowe macie przepisy (trzeba pokazywac zwolnienia lekarskie ). Posty Agamama i Buka sa jednak pocieszające dla mnie.

[Aśka]

Moi drodzy właśnie dziś otrzymałam decyzję dotyczącą opłaty za pobyt Martynki w Ośrodku "Pinokio".
Przy następującym zakresie usług:
1)usługi ogólne i bytowe oraz transport
2)usługi specjalistyczne, w tym:
a)rehabilitacja społeczna
b)terapia psychologiczna
c)zajęcia plastyczne
d)terapia pedagogiczna
e)zajęcia logopedyczne
f)zajęcia ruchowe
ustalono nam opłatę miesięczną w wysokości 2% z kwoty 916,66 zł, tj. 18,33 zł..
Tak, tak to nie pomyłka - opłata miesięczna to: 18,33zł Już dzwoniłam i pytałam, czy to nie pomyłka .
W piśmie jest szczegółowy opis i podział na "jednostki czasowe" (40 min. każda) wszystkich zajęć, które są przeprowadzane z Martynką.
Miesięczny koszt utrzymania dziecka w placówce wynosi 916,66 zł. Płacimy tylko 2 % od tej sumy - tak obliczyła nam opieka społeczna. Ale nasz dochód jest przeciętny, tak małe są należności na rzecz Ośrodka.
Jestem pod wrażeniem - spodziewałam się większej opłaty, tym bardziej, że jeszcze dochodzi transport.

[mija]

Ojejku, no to super !
Wreszcie można nazwać to placówką opiekuńczą
z prawdziwego zdarzenia !

[sylpa]

Rzeczywiście wspaniale Asiu!
Budujące są takie informacje, bo widać, że jednak jakaś forma pomocy jest!
Zwłaszcza, że jesteś zadowolona z tego przedszkola!
Nic tylko się cieszyć!
A czy to oznacza, że w zeszłym roku szkolnym płaciłaś więcej?

[Aśka]

Tak, dziewczynki - mnie też to podbudowało i nie chodzi już o te pieniądze, bo zapłaciłabym każdą kwotę - bo widzę, że Martynka jest szcząśliwa uczęszczając tam. Ale miło człowiekowi, że coś się dzieje dobrego, coś działa dla takich dzieci jak nasze (między innymi)
Sylwiu - Martynka uczęszczała tam od marca do dziś (do naszego wyjazdu na turnus), bo obecnie jest przerwa - i tu też budująca wiadomość - placówka jest zamknięta tylko od 1 do 15 lipca. Krócej niż przedszkole masowe (bo to cały lipiec nieczynne). Więc Martynka już w poniedziałek pojedzie do koleżanek i kolegów
I ja do tej pory (od marca) nic jeszcze nie płaciłam (jedynie składkę członkowską w Stowarzyszeniu, które prowadzi właśnie tą placówkę). A to z tego względu, że odpłatność ustala opieka społeczna i tyle to trwało (wywiad środowiskowy, zaświadczenia z pracy....).

I muszę się pochwalić, że od wtorku rehabilitację rozpoczyna tam Ania - córeczka Doroty (dorotka8s), więc nasze spotkanko już dojdzie do skutku

[kruffka]

Nie wiem, czy w Warszawie są takie tanie przedszkola. Gdy mój Krystian chodził do państwowego przedszkola, płaciliśmy co miesiąc prawie 400 zł.
Wyżywienie nie kosztowało 2,5 zł, tylko 6 zł dziennie.
A u Krzysia stawka żywieniowa to 10 zł.

[gaga]

Od nas zażądano orzeczenia i opinii o kształceniu specjalnym,z tego tytułu opłatę stałą mamy w wysokości 50% tj. 30zł, rytmika 70zł za cały rok, komitet 60zł za rok, za przygotowywanie posiłków płacimy 25zł bo 2 razy w tygodniu nas nie ma (OREW) i za posiłki płaci się tylko te które się chce,dzienna stawka 5zł-my jemy tylko obiadki to jest 3zł, no i ubezpieczenie 33zł.
Angielski od puściliśmy.Chodzimy od 9 do 13, jest 2 godziny tygodniowo z logopedą,pedagog
w godzinach jak na początku,godzina z psychologiem.Jest sala SI.

[mija]

W naszym przedszkolu opłata stała wynosi 117 zł miesięcznie , dzienna stawka żywieniowa to 4,50 zł ( czyli miesiecznie ok. 90 zł) , wyprawka na rok 90 zł ( ale w 2 ratach ), 32 zł
ubezpieczenie PZU, Komitet rodzicielski 75 zł na rok.
To na razie tyle......

[Aśka]

No u nas dużo mniej - przywileje małego miasta