Agnieszko,Aniu,Boszko opiszcie swoje wrażenia z pobytu na Tratwie
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
My byliśmy na Tratwie już 4 razy. Jestem bardzo zadowolona z rehabilitacji ruchowej, hipoterapii, znakomitej pani pedagog, teraz poprawiła się terapia ręki, masaż również OK, logopeda też. Nie wszystkim odpowiadają warunki bytowe- brak łazienki przy pokojach, ale ja już się przyzwyczaiłam. Nie można wesprzreć się dofinansowaniem z PFRON- za mały ośrodek. Ja polecam.
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
My jesteśmy zadowoleni, choć dla Łukasza narzucone tempo zajęć jest troszkę męczące. Zaczynamy zajęcia o 8.30 - kończymy o 14.00. Każda forma zajęć trwa pół godziny. W przypadku Łukasza wygląda to następująco: pajączek, sala (gimnastyka usprawniająca), logopeda, masaż, sala, hipoterapia, przerwa 45 minut, terapia ręki, sala (elementy SI) , muzykoterapia. Już drugi dzień z rzędu Łuki usypia na hipoterapii. Moim zdaniem rehabilitacja tym sposobem małych dzieci z ZD może dać zamierzony skutek.
Poza tym jedzonko jest wyśmienite. Dodatkową atrakcję stanowią pieski, kotki i kózka.
_________________ Ania, mama Łukaszka z ZD (ur. 14. 08. 2006r.), Sylwii(22l) i Szymona (19 l)
Jadowniki z Tratwą trudno porównac. W Jadownikach świetne warunki bytowe, ale w porównaniu z Tratwą zero rehabilitacji. A Steklinek jeszcze mniejszy, taka prawdziwa wies z aromatoterapią w czasie spacerów.Do sklepu półgodzinny spacerek, szmatek tez nie kupisz.
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
Zgadza się , tutaj można portfela ze sobą nie zabierać, pieniążki potrzebne są jedynie na benzynę. O atrakcje trudno, sama natura, jak to na wsi, tlenoterapia za darmo.
_________________ Ania, mama Łukaszka z ZD (ur. 14. 08. 2006r.), Sylwii(22l) i Szymona (19 l)
Mamagugu bywa tak,że ktoś ma samochód i wtedy zabiera innych na zakupy.Ja tym razem zabierałam dziewczyny na zakupy do Czernikowa albo zamówienia były składane.W tym czasie Oliwka zawsze miała opiekę ciocie chętnie z nią zostawały.Rehabilitacja konkretna i Oliwka dawała radę,jedzenie pyszne,a z łazienkami można się dogadać.Przyjeżdżają też całymi rodzinami.
_________________ Agnieszka,mama Adrianka (31.01.2003) i Oliwki zD (08.01.2007)
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lis 2006 Posty: 2838
Wysłany: 2009-09-10, 10:29
Ja na tratwie byłam pół godziny.Widać że atmosfera fajna , rodzinna. Dla mnie było zbyt mało możliwości aktywnego spędzenia czasu po zajęciach. Żadnego placu zabaw. Wtedy było upalnie i jedyną rozrywką były dwa niewielkie baseniki i piaskownica w pełnym słońcu. Wprost z ośrodka wychodzi się na drogę -asfalt i nie zabardzo jest ona ciekawa do spacerów szzególnie w upale. Tam z Adasiem miała zostac moja córka i nie zgodziła się. Ja pewnie bym została ale ona nie chciała. Wydaje mi się że Tratwa to swietne rozwiazanie dla dzieci słabiej się poruszających natomiast dla skakaczy- biegaczy trochę nudne.
Fajnie by tam było wybrać się grupą zaprzyjaźnioną i wtedy jest ok, jest co robić{gadać, }.
No to takie wrażenia , pomijam wysoką cene ale to zależy od rahabilitacji a tej nie poznałam więc się nie wypowiadam. Wysoka i to bardzo gdyby zależała od warunków lokalowy.
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2009-09-10, 10:40
No, jak na wspólne łazienki to bardzo drogi, 3400zł za takie warunki. Rozumiem że to za 2 tygodnie, tak?
Boszka, to mówisz że dla starszych dzieci tak średnio się sprawdza.
A Adaś w końcu był ten tydzień na tratwie, czy całkiem zrezygnowałaś?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum