witam
Moja Matylda też chodzi do przedszkola/ ma 4,5 roku/ ma wspaniałą młodą panią, dzieki ktorej przestała nosić pampersa i która nauczyła ją wielu rzeczy. Szkoda że ta pani jest tylko na zastępstwiem bo już 18 grudnia przychodzi taka nauczycielka która jeszcze rok temu nie chciała przyjąć Matyldy do grupy bo: ma ZD,nie umie chodzć/a Matylda zaczeła chodzić majac rok i trzy miesiące/ i nosi pampersa - szok prawda i na dodatek tego wszystkiego ta nauczycielka skończyła pedagogigę specjalną.
Obecna nauczycielka wspaniale radzi sobie z całą grupą a ma ich 17 pod opieką, prowadzi bardzo ciekawe zaj ęcia i chyba co jest najważniejsze wszystkich traktuje sprawiedliwie i dla każdego dziecka znajdzie czas, np. czteroletni chłopiec bardzo słabo mówi i Ona w czasie zabaw dzieci z nim pracuje nad mową m są to parominutowe pogaduszki Ona i Dziecko, albo potrafi tak zmobilizować kogoś niegrzecznego do wyciszenia, że staje się ono grzecznym.
Serdecznie wszystkich pozdrawiamy
Kurcze jak mnie denerwuja takie dyskryminacje bleee ,wstretne babsko.
_________________ Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
Dziś rano jak zaprowadzałam Martynkę do przedszkola, zagadnęła mnie pani dyrektor. Pytała, czy jestem zadowolona z przedszkola z "prowadzenia" Martynki.
Powiedziała mi, że Martynka jest bardzo grzeczna, miła i spokojna. Wykonuje jak umie wszystko to, co inne zdrowe dzieci. Powiedziała, że nie sprawia kłopotów. Znacznie trudniej mają z dziećmi agresywnymi - a takich mówi, że z roku na rok przybywa. I to na nich muszą stale patrzeć, czy to na schodach, czy przy posiłkach.
Powiedziała, że z pozoru zdrowe dzieci są czasami bardziej absorbujące niż "nasze".
A Martynka jeszcze nigdy nikogo nie popchnęła, nie uderzyła, zawsze za wszystko dziękuje i jest cały czas uśmiechnięta. Wiecie co, taka refleksja nasunęła mi się do głowy - zawsze chciałam mieć takie pogodne dziecko, miłe, uśmiechnięte (tylko nie koniecznie z zD) - ale nie można mieć wszystkiego
Asiu to ty masz naprawdę cudowne dziecko.Ciekawa tylko jestem czy Martynka w domu też jest taka grzeczna jak w przedszkolu? Bo u nas jest dokładnie to samo, w przedszkolu panie chwalą ,a w domu...nieraz trudno wytrzymać
Megi, Ty też się doczekasz.....Wiesz Martynka była urwisem do ok. 4 roku życia. Co prawda nie takim jak Mikołaj ale była. 4-te urodziny dużo zmieniły. Po pierwsze zaczęła spać w nocy (całą noc), no i zaczęła się bawić "tematycznie", co ją dłużej absorbuje. No i możemy też wybrać się do kogoś bez zbędnych nerwów. Teraz śmiało mogę powiedzieć, że zajmie się sobą sama w domu. Sama zje, skorzysta z wc, "poczyta" książeczki, obejrzy bajkę (co kiedyś też ją nie interesowało). I wiem, że w duuuuużej mierze to zasługa PRZEDSZKOLA! Wciąż jednak mało mówi, ale świetnie jej wychodzi pokazywanie gestami, czego chce [/i]
Wiek: 44 Dołączyła: 02 Paź 2006 Posty: 116 Skąd: Niemcy
Wysłany: 2007-01-03, 21:22
My mamy szczescie Michelle dostala miejsce w najlepszym przedzkolu w miescie,mielismy szczescie bo w tym roczniku co Michelle nie urodzilo sie duzo chorych dzieci i moglismy wybierac.Chodzi do integracyjnej grupy jest tam 10 zdrowych dzieci i 4 chorych.Opiekuje sie tom malom grupom 3 panie przedszkolanki i jedna praktykantka.Michelle ma 2 razy w tygodniu gimnastyke,2 razy ergoterapie i 1 logopede wszystko w przedszkolu,mamy wygode bo nie musimy tego robic poza przedszkolem,do tego 1 w tygodniu idzie na basen.Michelle jest w grupie bardzo ulubiona,wszyscy sie niom zajmujom,dzieci jom karmoim ubierajom i majom duzo przyjemnosci w tym,nawet sie klucom kto bendzie wozek pchal.Jestesmy bardzo zadowoleni i mam nadzieje ze tak zostanie.
Gosiu, no to bardzo się cieszę Teraz Michelle ma nowe zajęcia i koleżanki a i Ty sobie odpoczniesz i będziesz miała więcej czasu dla nas
dla dzielnej Michelle!
P.S. Zobaczysz, jaka będziesz zadowolona z przedszkola - dzieci w grupie dużo szybciej się wszystkiego uczą
A TU >>> możecie poczytać, na temat dobrego wpływu nauczania integracyjnego. Naukowcy z Wielkiej Brytanii dowiedli, iż dzieci z zD korzystają na nauce ze zdrowymi dziećmi, a w dużej mierze chodzi tu o stawiane wymagania Przeczytajmy.
A więc jesteśmy po trzech dniach uczęszczania Nicolki do przedszkola. Chodziła tam na 9 zajęcia kończyła się o 11.Jestem bardzo mile zaskoczona i bardzo dumna z mojej córeczki. Nie zapłakała ani raz była radosna uśmiechnięta i grzeczna. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu grzecznie szła do łazienki wraz ze wszystkimi dziećmi umyć raczki i ząbki, bez protestu się ubierała, ja jestem do teraz w szoku. Bawiła się w grupie i wszystko starała się robić to co inne dzieci, chociaż nie ze wszystkim sobie radziła. Kiedy były zajęcia przy stolikach np. rysowanie lub malowanie farbami, wytrzymywała nie dłużej niż 7 minut. Ale i tak jak na nią to był wielki wyczyn. Oczywiście upatrzyła sobie jedną panią i nie opuszczała jej na krok. Na koniec dostała dyplom przedszkolaka i upominek, a pani dyrektor podeszła do mnie i powiedziała że jest mile zaskoczona ,i że jest świetną dziewczynką.
Teraz zostaje nam poczekać do września ,i zobaczyć co będzie dalej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum