Wysłany: 2007-04-22, 23:12 Osprzęt i sposoby karmienia - co i jak polecacie
Pomóżcie: co lepsze butelka czy kubek "niekapek" ? Filip nie chce pić ani z tego ani z tego, mam problem z podawaniem mu picia w grę wchodzi tylko łyżeczka,
Czy powinnam codziennie starac się go przyzwyczajać , czy odpuscic i poic go łyżeczką. Co jest lepsze?
Jak jest u was , czy wasze maluchy pija z butelki? Filip językiem wypycha butelkę - smoczek i ustnik od " nikapka'.
_________________ mama Filipa ur. 13-09-2006 i Mai ur.15-01-2012
"Kubeczek do karmienia
Mama, która chce nadal efektywnie karmić piersią, a w wyjątkowych sytuacjach jest zmuszona podać dziecku odciągnięty pokarm lub coś innego, nie powinna nigdy korzystać z butelki ze smoczkiem tylko z kubeczka. Technika karmienia kubeczkiem jest trochę trudniejsza, ale nie zaburza naturalnego odruchu ssania u dziecka."
Wiek: 50 Dołączyła: 07 Sty 2007 Posty: 1578 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-04-23, 20:21
Izo, a u nas po kilku nieudanych próbach najlepiej zdała egzamin zwykła rurka. Z niekapków Krzynio nigdy nie chciał pić. A rurka dodatkowo jest logopedycznie super rehabilitacyjna!
_________________ Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
Moja Niki od 6 mieś pije z niekapka,teraz uczy się pić ze zwykłego kubka ale jeszcze jest długa droga do doskonałości a o słomce to mogę pomażyć.Ale nie poddaje się codziennie leje jej picie do kubka z rurką może kiedyś załapie.
Dołączyła: 24 Mar 2007 Posty: 215 Skąd: małopolskie
Wysłany: 2007-04-24, 21:54
Ja też miałam problem z podawaniem pici.Małgosia do 8 miesiąca miała pierś jako" coś do picia". Nie chciała pić ani z butelki ani z kubka niekapka.Piła łyżeczką.Nauczyłam ją jednak pić z butelki( tylko pić bo je tylko łyżeczką) bo musiałam wrócić do pracy i obawiałam się jak sobie poradzi babcia np z uporczywą czkawką. Teraz ma 2 lata i nie chce pić z kubka niekapka tylko z butelki. Butelka jest wygodna np. w pozbyciu się czkawki. Pod względem logopedycznym na pewno nie jest dobra.Trochę żałuję , że nie pozostałam przy podawaniu picia łyżeczką .Ale cieszę się ,że nigdy nie podawałam jedzenia butelką , próbowałam ale moje mądre dziecko nie chciało,a teraz nie mam problemu z oduczeniem od butelki przynajmniej w kwestii jedzenia.
Maja tez pije tylko łyżeczką może to i dobrze bo nie bedzie problemu odstawienia butli, tym kubeczkiem próbowałysmy ale nie szło nam więc się łyżeczką poimy ale będziemy próbować też kubeczkiem
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
mój dawid ma ewidentnie tendencję do lewej ręki, nawet lewą ręką je (od wczoraj nie życzy sobie karmienia, łapie za łyżeczkę lub widelec i sam je) jest to jeszcze nieporadne i często (bardziej suche jedzenie ) spada z łyżeczki/widelca, wiem że są specjalnie profilowane sztućce dla małych dzieci ale praworęcznych czy spotkaliście się z takimi dla tych leworęcznych?
_________________ Basia mama Dawidka z ZD ur 02.12.2005 i Natalki ur 16.04.2008
"Nawet w najciemniejszym miejscu zawsze jest nadzieja na światło"
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4838 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-07-21, 23:34
Powiem szczerze, że nie widziałam takich łyżeczek, ale Szymcio nauczył się jeść normalną. Nie zakładaj Basiu, że mały jest leworęczny. Nawet jeśli ma tendencję do sięgania lewą ręką, to da się to stwierdzić dopiero w wieku 7 lat. On może być leworęczny i tego się nie zmienia, ale chodzi o to aby mu tego nie narzucić. Macie jeszcze parę lat.
Pozdrowienia
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Wiek: 42 Dołączyła: 29 Mar 2007 Posty: 777 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2007-08-25, 20:19
Nam pani logopeda dała takie zalecenia. Karmienie nowymi pokarmami zaczęło się od drewnianej szpatułki laryngologicznej. To ta sama, jaką sprawdza się gardło. Można je kupić w sklepie ze sprzętem medycznym (100 sztuk ok. 3zł). Na początku Jula miała jeść 10 min dziennie tą szpatułką (mogło być na raty). Wtedy to było tylko moje mleko z Sinlac'iem. Nieważna była ilość zjedzonego pokarmu tylko czas ćwiczenia. Chodziło o to, aby nauczyć Julę chować języczek do buzi i wargami zgarniać pokarm. Uczyłyśmy się długo i wytrwale. Teraz Jula je już łyżeczką, ale z Aventu:
Taką zaleciła pani dr. Ta łyżeczka jest dość twarda i pozwala w razie czego pomóc schować języczek.
Ostatnio dostałyśmy ten kubeczek Medela:
To kubeczek do karmienia niemoląt, które mają problemy ze ssaniem piersi. My mamy dziennie wypijać 5 kubeczków. Po jednym przed każdym posiłkiem. Płyn ma być w miarę gęsty (Jula najbardziej lubi zmiksowane owoce rozcieńczone sokiem lub wodą i moje mleko z Sinlac'iem). A w zaleceniach na następną wizytę mamy zabrać średnio miękkie jabłuszko i chrupki kukurydziane. Będziemy uczyć się gryźć
Kasik, tylko pozazdrościć takich "doskonałych" wizyt u logopedy, my niestety nie natrafiliśmy na tak sumennego fachowca.
_________________ Ania, mama Łukaszka z ZD (ur. 14. 08. 2006r.), Sylwii(22l) i Szymona (19 l)
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-26, 08:55
Rzeczywiście fachowiec
Jedyny logopeda, którego znałam, a który zwracał uwagę na sposób karmienia, przełykanie i wszystko inne co z tym związane, to Aleksandra Łada.
Ja niestety tez nie trafiłam na dobrego "fachowca" w Słupsku, ale nasza rehabilitantka podczas szkolenia Bobath miała logopedie właśnie z dr Ładą i dała nam podobne zalecenia jakie otrzymała Kasik.
_________________ Beata - mama Adriana z zD (30.01.2007) i Michała 2002
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum