Pomógł: 1 raz Dołączył: 17 Sie 2007 Posty: 2361 Skąd: Rybnik
Wysłany: 2007-09-25, 18:43
Oj, jak przeczytałamo Bartusiu, to mi się serce ścisnęło... Nie wiem, jak dorosły by to zniósł, a co dopiero dziecko...Dużo sił Wam życzę!
A ja mam inny problem, błahy może, no, ale jeśli tak nadal będzie, to może tak być kiedyś jak u Bartusia. Otóż mamy na razie dwa ząbki (właśnie przebijają się też górne jedynki) i mimo że to dopiero dwa, to próbuję już je myć. Piotruś ma swoją szczoteczkę i pastę, na razie samą wodą mu próbuję obmywać, daję szczoteczkę do kąpieli, gdy tata go kąpie, to ja wtedy myję zęby, on patrzy z zaciekawieniem, bawi się tą szczoteczką-tak go z nią oswajam. Ale-jak tylko poczuje włosie w buzi, to od razu pojawia się szczękościsk, hehe, dokładniej-"ustościsk", w sumie rewelacyjna metoda na zamykanie buźki no ale...Co z tym zrobić?
_________________ Piotruś-zD, ur. 27.08.2006r.
Oleńka-ur. 26.03.2009r.
Adusia-ur. 06.12.2010r.
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4838 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-09-25, 19:12
Szymek ten odruch ma do tej pory, choć mu już zęby wyrosły. Ogryza swoją szczoteczkę i tak rozwala włosie, że zmieniam ją 3 razy szybciej niż braciom. Jest to swego rodzaju stymulacja wnętrza buzi z niedowrażliwością. A Szymek raczej ją ma, bo palce też pcha do buzi.
Myślę, że bardzo dobrze, że już przyzwyczajsz Piotrusia do mycia zębów.
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Ostatnio pytałam się dentysty, gdzie leczą w Poznaniu dzieciom zęby pod narkozą. Ponoć na Spornej, w szpitalu -- z refundacją . Prywatnie, za odpłatnością w przychodni "Radus" - ul. Szymańskiego 7 (na przeciwko sklepu Bestseller) tel. 061/855-12-43 (adres i nr telefonu przeczytałam z rekalmy)/
_________________ Ania, mama Łukaszka z ZD (ur. 14. 08. 2006r.), Sylwii(22l) i Szymona (19 l)
dr n. med. Katarzyna Golusik
(...)W styczniu 2006 roku przedterminowo obroniła z wyróżnieniem pracę doktorską łączącą dwie dziedziny - ortodoncję oraz antropologię pt.: Zmiana cech morfologicznych profilu twarzy populacji wczesnośredniowiecznej i współczesnej Dolnego Śląska. Obecnie dr Kasia jest pracownikiem Samodzielnej Poradni Wad Rozwojowych Twarzy i Rozszczepów Katedry Ortopedii Szczękowej i Ortodoncji Akademii Medycznej we Wrocławiu, zajmując się terapią ortodontyczną dzieci i młodzieży dotkniętej rozszczepami oraz zaburzeniami genetycznymi np. Zespołem Downa czy Crouzona. Z ogromną pasją podchodzi do dziedziny, którą wybrała już na studiach, czyli ortodoncji.(...)
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
A u nas jak to zwykle pod koniec każdego roku - problemy, problemy, problemy - ja to zawsze myślę wtedy,że musimy po prostu "odrobić" swój przydział kłopotów na dany rok ...zbliża się koniec roku, więc "gdzieś tam" robią bilans i wyszła im superata...szkoda tylko,że tak co roku...i tylko kłopoty (nigdy nie wyszło,że należą nam się zaległe przyjemności )
Ania właśnie wróciła ze szkoły z bolącym zębem i będzie problem, bo do dentysty nie jestem w stanie jej zaciągnąć (różne próby podejmowaliśmy), dzwoniłam już do poradni, która przyjmuje na leczenie pod narkozą, ale termin jest na...przyszły rok...będę próbowała jeszcze jutro w innych miejscach, ale wiem,że będzie bardzo trudno - przerabialiśmy to już (przez wadę serca Anki, nikt nie chce się podjąć znieczulenia), a i tak nie wiem, czy wogóle będzie mogła mieć jeszcze narkozę...jutro idę w tej sprawie do naszej pani doktor.
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
Załatwiłam tyle - na jutro rano na 8.00 mamy zgłosić się na wstępną wizytę w tej poradni dla dzieci, która robi pod narkozą (a terminy ma na przyszły rok), zobaczą co się dzieje i być może wyznaczą wcześniejszy termin. Potem Ania pójdzie do szkoły, a ja do naszej pani doktor-kardiolog na rozmowę w sprawie narkozy. Mam też już namiary na lekarza, który być może zdecydowałby się zrobić Ani te zęby w narkozie (prywatnie oczywiście ), tylko muszę uzgodnić z panią doktor, czy przyjmie nas na oddział po tym zabiegu (Ania musi zawsze po narkozie być na 24 godzinnej obserwacji w szpitalu ).
Mam jeszcze jeden pomysł na to wszystko,ale najpierw zobaczę, co uda się jutro załatwić...
A Ania na razie na tabletkach przeciwbólowych...
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
Tym bardziej chętnie - jeśli tak można powiedzieć - Ania wyruszy do dentysty. Jak boli ząb i nic nie pomaga to już jest wszystko jedno co zrobią... byle przestało boleć
_________________ Liski_5 to Lusi, Lisu (vel magura) i nasze Liski-urwiski Paweł (09.07.2004), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (22.09.2010)
Wiek: 42 Dołączyła: 14 Cze 2007 Posty: 32 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-11-21, 21:27
ja nie do końca jestem pewna, czy to odpowiednie miejsce, ale muszę podzielić się tą wiad. :
mój Aleksio ma 18 miesięcy wyszły mu najpierw (chyba) kły na górze, teraz wychodzi prawa jedynka na dole, ale nie to jest najważniej.
zauważyłam wczoraj, że za jednym z tych kłów na górze wychodzi mu kolejny ząbek ale w podniebieniu!!!
to straszne- wiem, wiem muszę koniecznie isć do ortodonty (czy stomatologa), ale jestem przed wizytą i nie mogę sobie wyobrazić co mój kochany synek będzie przechodził
Tym bardziej chętnie - jeśli tak można powiedzieć - Ania wyruszy do dentysty. Jak boli ząb i nic nie pomaga to już jest wszystko jedno co zrobią... byle przestało boleć
Nic z tego Lusi, musiało ja to boleć już od jakiegoś czasu, ale ani słowem nie przyznała się, wiedząc,że to będzie jednoznaczne z wizytą u dentysty...dopiero, gdy zaczęła niechętnie jeść,coś mi się to wydało podejrzane...i sprawdziłam. Widzę dziurę, która musi boleć i pytam - boli? A Ania z uśmiechem - nie, nie boli, Ania zdrowa, nie trzeba do dentysty...następnego dnia płakała w szkole z bólu, ale uparcie twierdziła,że boli ją...brzuch. Dziś szła spać, wiedząc,że jutro rano idziemy do dentysty...powiedziała mi,że ona nie idzie jutro do żadnego dentysty, bo jest zdrowa i idzie do szkoły. Na pytanie czy boli ząb, mówi "nie" ,ale gdy pytam, czy dać tabletkę na ból, mówi "tak"...i taka jest moja Ania...
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum