...Nie czarujmy się i nie pozwalajmy tego robic innym...
Racja Grazynko,ja sie czarowalam i sie rozczarowalam,bo Kai do jakiegos 9 miesiaca wydawal sie nie byc opozniony.
Podobno terapeuci maja za zadanie chwalic umiejetnosci a nie wytykac opoznienia,ale chyba my wiemy najlepiej jak to jest naprawde.
_________________ Just when you think you have learned what you need to know in life, someone truly special comes into it and shows just how much more there is
Kai 7 lat i Nel 9 lat
Filmik Kaia
Ja tam wolę przyjąć iż moje dziecko będzie opóźnione w rozwoju i robić to, co sprawi że to opóźnienie będzie jak najmniejsze. Są okresy że dzieciak w niczym nie odbiega od zwykłych dzieci a są momenty regresu i tak to chyba wygląda. Zdarzają się wybitne jednostki z zD.
Tak się właśnie kiedyś zastanawiałam nad tym czy jest to jakoś statystycznie zbadane, że to dziewczynki cechuje mniejsze opóźnienie w stosunku do rówieśników. Piszę tak dlatego iż spotkałam znacznie więcej wybitnych dziewczynek niż chłopców. Czy macie jakieś swoje obserwacje w tej kwestii?
_________________ Liski_5 to Lusi, Lisu (vel magura) i nasze Liski-urwiski Paweł (09.07.2004), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (22.09.2010)
Wczoraj byłam u logopedy. Doktor na podstawie swoich doświadczeń stwierdziła ,że dziewczynki lepiej się rozwijają od chłopców. To lekarz "międzynarodowy". Wszystko zależy również od temperamentu, charakteru. Bardzo dobrze rozwijają się diabełki
_________________ Olga-mama Hani z ZD ur. 20.10.2005r i Tomka ur. 08.08.2008r
mi raz tylko lekarka powiedziała że dziewczynki rozwijają się lepiej ale ile w tym prawdy to nie wiem... i nie sądzę aby to miało wpływ, no może tylko dlatego że dziewczynki ogólnie szybciej dojrzewają
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
No właśnie i tylko o to mi chodziło gdy poszłam do psychologa, chciałabym mieć pewność, że niczego nie zaniedbałam, że zrobiłam wszystko co mogłam dla niego, aby rozwijał się jak najlepiej. Dla mnie nie ma znaczenia jak bardzo opóźniony będzie i tak będę go kochać.
Co do statystyki to nie wiem, patrząc na moje dzieci to właściwie tylko dziewczyny póki co ucza się bardzo dobrze i nie muszę ich pilnować.Kamil natomiast ...lepiej nie mówić
_________________ Mama Marcinka ur. 29.10.2006r z ZD
Kasi 22lata, Madzi 21lat,Kamila 16lat
A mi po latach obserwacji różnych dzieci z zD, w różny sposób prowadzonych (lub wcale nie rehabilitowanych) i po tym, co widzę u mojej Ani (jest upośledzona w stopniu umiarkowanym, w niektórych testach na pograniczu umiarkowanego i lekkiego) wydaje się,że rzeczywiście przy dość intensywnej rehabilitacji udaje się dzieciom z zD przez czas dzieciństwa dorównywać rówieśnikom. Ale im dziecko jest starsze tym bardziej zaczyna być widoczna różnica...i w większości znanych mi przypadków dzieci, które chodziły nawet do powszechnej szkoły podstawowej (z pomocą mamy i mozolnych ćwiczeń nauczyły się czytać, pisać i liczyć w stopniu elementarnym), w klasach wyższych (IV-VI) nie dawały już rady i w końcu trafiały i tak (w wieku młodzieńczym) do tych szkół czy ośrodków, w których byli ich wcale lub słabiej rehabilitowani rówieśnicy...
Nigdy nie przesadzałam z rehabilitacją Ani, uważając,że ważniejsze dla mnie jest jej szczęście i spokój niż umiejętność np. czytania. Od samego początku nie miałam złudzeń co do jej upośledzenia, nigdy jej na siłę nie uczyłam czegokolwiek.
Uważałam,że przede wszystkim trzeba nauczyć ją samoobsługi i to osiągnęliśmy, oprócz...wiązania tych nieszczęsnych sznurowadeł...
Oj, ależ się rozpisałam
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
...tylko kurcze..może my z tym wiązaniem jeszcze powalczymy..
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Alicjo, to wiązanie ćwiczymy już...z 10 lat i ...nic. Ania tak ładnie zaplącze sznurowadła "na okrętkę" ,że potem nie wiem gdzie początek, a gdzie koniec , ale co tam, sznurowadła nieważne, potrafi tyle innych rzeczy...
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
o matko! to podziwiam za dalsze chęci..
ja pewnie odpuściłabym znacznie szybciej
tzn.chyba właśnie odpuściłam,bo kupuję jej buty na rzepy albo na zamek
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Przeczytałam jeszcze raz to, co napisałam wcześniej i pomyślałam, że można to było odebrać bardzo...pesymistycznie i stracić wszelką chęć do rehabilitacji...
Więc jeszcze raz - to co robicie z Waszymi dziećmi, róbcie nadal, to są Wasze dzieci i to Wy decydujecie jak, co i na ile jest im potrzebne, każde dziecko jest inne i wcale nie musi być tak, jak napisałam, może akurat u Was będzie inaczej, nikt tego w przód nie wie...ja tylko napisałam, to co zaobserwowałam i to, jakie jest moje zdanie na ten temat.
Myślę,że nie powinno się jednak przesadzać z niczym, również z rehabilitacją, pamiętajmy,że to są małe dzieci i naprawdę nie muszą one spełniać naszych...oczekiwań...Rozumiem,że każdy chciałby mieć to najlepsze, ale ono jest...sobą, osiągnie tyle, na ile ma swoich możliwości, rehabilitacją możemy te możliwości tylko uaktywnić lub przyspieszyć.
Powodzenia
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2007-10-27, 15:17
Stokroto, chciałabym coś napisac ale powtorzyłabym tylko Twoje słowa. Zgadzam się w stu procentach z tym co napisałaś
Sznurowadeł też nie wiążemy ( próbujemy, próbujemy...)
Najważniejsze to szczęscie naszych dzieci, a nie jak płynnie czytają czy liczą.
Chcę aby Anetka spokojnie i szczęśliwie spędziła z nami swój czas. Myśląc racjonalnie i trzeźwo, jej połatane serce ma bardzo ciężko i traci siły bardzo szybko. Pewna profesor powiedziała mi abym cieszyła się z każdego dnia. Staram się...
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
Przeczytałam jeszcze raz to, co napisałam wcześniej i pomyślałam, że można to było odebrać bardzo...pesymistycznie i stracić wszelką chęć do rehabilitacji...
no tak szczerze to ja po przeczytaniu twojego postu tak sobie wczoraj pomyślałam to na kiego grzyba ta rehabilitacja skoro nic nie zmienia...
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
moje drogie..nie można siedzieć z założonymi rękami i czekać na cud..
trzeba rehabilitoważ dla spokoju własnego sumienia..
siły i cierpliwości Wam i sobie życzę
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum