Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lut 2012 Posty: 2529
Wysłany: 2013-04-27, 07:47 Taping
Jak Wasze dzieci reagują na plastrowanie?
Wikol od wczoraj ma zaplastrowany brzuch i sciągnięty lewy bok pleców. Prościej siedzi i nawet nogi w siadzie układa symetrycznie (wcześniej prawa noga była wyprostowana, ciężar ciała spoczywał bowiem głównie na prawym pośladku, z racji asymetrii).
Chętniej skraca lewy, zaplastrowany bok.
Polecamy plastrowanie :)
Zobaczymy jakie będą efekty po dłuższym czasie.
Dla Państwa, z frontu profilaktyki skoliozy - Kulka Max Kulanko
_________________ *Nie ma przyjaciół, ani wrogów. Są tylko nauczyciele*
Gabryśka jest klejona od roku.Lewą nogę i ręke (te z niedowładem),wynik świetny ponieważ czucie w ręku pojawiło się natychmiast.Prawidłowo układa obie kończyny.Wzmocniły bardzo Jej czucie głebokie.Jednak najpierw oklejało ją dwóch rehabilitantów i nic nie było.Dopiero trzeci który naprawdę wiedział jak to sie robi okleił Ją prawidłowo.Efekt był niemal odrazu.Bardzo polecam plasterki :)
_________________ Beata mama Gabrielity z zD ur.(15.09.2009r) i Bartoliniego (ur. 14.11.2011r) "... iść, za wrócone życie - podziękować Bogu ..."
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lut 2012 Posty: 2529
Wysłany: 2013-04-27, 08:40
Ja też widzę różnicę między umiejętnościami plastrujących. Wikol miał wcześniej plastrowany brzuch, ale sprawa przeszła bez echa. Teraz dopiero widać efekt. Postawa jest ładniejsza, bardziej "zebrana", dziecko odważniej porusza się przy meblach.
Myślę, że warto szukać osób, które to naprawdę potrafią.
_________________ *Nie ma przyjaciół, ani wrogów. Są tylko nauczyciele*
No to teraz już z ciebie rasowy herpetolog no i fajnie, że u Ciebie od razu takie efekty. Nie u wszystkich plastrowanie daje zauważalne wyniki stąd i decyzje podzielone Poza tym jest spora część terapeutów którzy uważają, że plastrowanie "rozleniwia" pewne mięśnie i nie daje szansy organizmowi na prawidłowe (czyt. własne) korygowanie pewnych wzorców.
Nie wdając się w dalszą dyskusję (bo kompetencji mi tu brak) powiem, że Cysiek był plastrowany jakiś czas ale efektów dużych nie było, a plastrowanie jego skóry na brzuchu było problematyczne (totalna "falbanka" ).
_________________ Liski_5 to Lusi, Michał (vel magura) i nasze Liski-urwiski: Paweł (14), Marcinek z zD (08.05.07) oraz Zosia (8).
Wiek: 45 Dołączyła: 27 Mar 2012 Posty: 165 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-11-04, 18:30
My również oklejamy Marcinka, pani Asia od bobathów mu zakleja brzuszek i plecki, jakiś czas również uda z przodu. Ja również mam zaklejany dół pleców, w ramach działania przeciwbólowego i wiem , że to pomaga. Są pomocne ale przyklejać musi ktoś z certyfikatem i pojęciem jak to robić. Bo mieliśmy do czynienia z panią, która owszem certyfikat miała.. ale jakim cudem go dostała to nie mam pojęcia bo źle to robiła jak się później dowiedziałam....
_________________ Monika- mama Marcinka z zD (ur.27.09.2011) Marcinek
Być może dzieci czują jakiś dyskomfort jednak warto się zwróćić do profesjonalnego fizjoterapeuty który założy dziecku plastry tak żeby nie czuło dyskomfortu.
Reklama została usunięta.
kabatka
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Profesorek jednak nie mógł się powstrzymać
reklama, reklama...
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-10, 13:53
Profesorak napisał/a:
Być może dzieci czują jakiś dyskomfort jednak warto się zwróćić do profesjonalnego fizjoterapeuty który założy dziecku plastry tak żeby nie czuło dyskomfortu.
Za ignorowanie próśb o przedstawienie i próbę ukrytej reklamy - ostrzeżenie
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Odświeżę wątek...
No i jak tam plastrowani? Korzystacie jeszcze z tapingu? Widzieliście efekty?
Ja się niedawno zgadałam z fizjoterapetką Igora, która zaproponowała kinesiotaping jako utrzymanie efektu ćwiczeń (na stopy) jakie wykonuje z Igorem. Postanowiliśmy spróbować i od poniedziałku ma plastowe skarpetki Jak na razie na plus - widzę ,że stawia stopy prosto, plastry mu nie przeszkadzają.
Nie przemyślałam tylko faktu, że we wtorki mamy basen - akurat dziś był odwołany, więc nie sprawdziłam efektu 45 minutowego moczenia w chlorze, ale chyba wypadałoby go przenieść na inny dzień, co?
_________________ Sylwia - mama Wiktora (ur.21.02.2006) i Igorka z zD (ur.05.08.2009)
Wiek: 47 Dołączyła: 28 Sie 2010 Posty: 412 Skąd: mazowieckie
Wysłany: 2014-10-14, 22:44
Szałwia,na turnusie z Elfem Antoni był plastrowany a basen miał codziennie. Nie przeszkadzało. Teraz zresztą też się plastrujemy i też chodzimy na basen. Plastry ściągam na trzeci dzień.
_________________ Antoni z zD (04.04.2010), Helena i Staszek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum