FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Rozstanie rodziców a wizyty u taty.
Autor Wiadomość
Kalina2220 
mruczek


Wiek: 38
Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 86
Skąd: warmińsko mazurskie
Wysłany: 2015-12-06, 12:06   Rozstanie rodziców a wizyty u taty.

Kochani pomóżcie,od pewnego czasu samotnie wychowuje dzieciaki. Córkę mam z pierwszego małżeństwa, synka z drugiego związku. Z moim drugim partnerem rozstalismy się jakiś czas temu (alkohol,inne kobiety,hazard). Ex zaczoł zabierać go do siebie na kilka godzin. Z początku gdy był sam wszystko było ok ( jakies 2-3 tyg), ale gdy przeprowadził się do swojej nowej partnerki synek nie chce do niego jeździć. Największy jest z tym problem, że Miłosz nie mówi i nie powie mi dlaczego i co się tam dzieje. Gdy informuje go, że,, choć ubierzemy się bo jedziesz do taty,, to stanowczo protestuje i mówi,, nie tata,, , czasami nawet płacze że nie chce jechać. Gdy zapytałam się mojego byłego o co chodzi i czemu tak reaguje to aby na mnie nakrzyczał, że buntuje dziecko przeciw niemu i że to moja wina. Rozmowa nic nie dała. W tej chwili wyjechał za granice i wiem że chwilowo mamy spokój z wyjazdami do taty, ale niedługo wróci i boję się że sytuacja będzie się powtarzać. Nawet gdy sobie Miłosz coś przypomi to mówi,, nie tata,, (Gdy mieszkaliśmy razem to pomomo rzadkich kontaktow dobrze się rozumieli, było widać że Miłosz jest za ojcem.) Pomóżcie co mam w tej sytuacji zrobić, do kogo i gdzie się udać z tym problemem.
_________________
Kalina mama Klaudii (2004r) i Miłoszka z zD (20.07.2008r)
 
 
emilka
nawijacz


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 14 Mar 2012
Posty: 1096
Wysłany: 2015-12-07, 10:48   

Ja bym zaczęła od ograniczenia wizyt w waszym domu. Może problem leży w partnerce ojca.Ona nie musi nic robić, wystarczy że jest blisko ojca i dziecko czuje zachwianie swojej pozycji. Dobra by była wizyta u psychologa. Dzieci często swoje emocje przelewają na kartkę malując to co się dzieje. Dobry psycholog pewnie by do tego doszedł.
 
 
affelti 
nawijacz


Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 13 Sie 2008
Posty: 1416
Skąd: pomorskie
Wysłany: 2015-12-07, 20:21   

Miałam podobną sytuację, choć wieki temu. Nie pozwoliłam byłemu zabierać Dawida na prywatne wizyty, był mały nie mówił wiele. Nie byłam pewna na ojca, lubił alkohol i podobnie jak w Twoim przypadku przebywał w różnych towarzystwach. Małe dziecko nie powie wiele, tym bardziej z zD. Jeśli reaguje płaczem, to coś musi się dziać.
Zaproponuj ojcu wizyty u was w domu, może wspólne spacery. Jeśli się nie zgodzi, a tak było w naszym przypadku musisz złożyć wniosek do sądu o przyznanie odwiedzin .
U nas zasądzono wizyty co drugą niedzielę miesiąca w naszym domu :-)
_________________
Iza- mama Dawida lat 17
Sukcesy Dawida
Foteczki Dawida
 
 
Kalina2220 
mruczek


Wiek: 38
Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 86
Skąd: warmińsko mazurskie
Wysłany: 2015-12-14, 11:59   

Dziękuję za podpowiedź
_________________
Kalina mama Klaudii (2004r) i Miłoszka z zD (20.07.2008r)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu