Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16898 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-08-24, 20:53
Zwiedzanie Oceaniki od 10.00. I trwa z 40 min. RAFAŁ Przyjeżdżajcie w odwiedziny. Zakątek zajmuje domki 8 cały 2 kawałek 6. Nawet jak z nami nie wejdziecie możecie zrobić to z inną grupą. Wejścia co 20 min.
Z W-wy to około 2 godzin jak jest pusto...
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Dodam, że pogoda ma być ładna. Zapraszamy więc na kawę na trawce w drodze do waszego celu. Jest plac zabaw i małe boisko do gry w piłkę i banda kapitalnych dzieciaków, w większości zespołowych. Przez skromność nie dodam, że i kapitalni rodzice się znajdą
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
I my byliśmy,na chwilę, zaledwie jeden dzień, ale się udało. Fajnie spotkać starych znajomych, poznać nowych. Zakątkowe zloty dają moc Z śpiewem na ustach (w przerwach transmisji meczu) dotarliśmy do domu 10 minut przed północą .
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-08-28, 05:39
Człowiek czeka cały rok, a potem wziuuuut i koniec balu, panno Lalu. Jak zwykle było fantastycznie przyjemnie, cieszę się, ze mogłam Was zobaczyć, unaocznić sobie jak rosną dzieciaki, nie ze wszystkimi się pożegnałam - przepraszam. Dziękuję i do zobaczenia za rok!
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Wsiedliśmy do auta, a Radek: "ale przeleciało " z takim właśnie wytrzeszczem oczu
Nie wiem, co to jest, ale po każdym Zlocie (i turnusie) z wami, wracam pełna pozytywnych wrażeń, przyjemnie mi i natychmiast zaczynam tęsknić za kolejnym spotkaniem.
Uwielbiam te nasze nocne pogaduchy, z gitarą czy bez, nasze dzieci, które biegają, bawią się razem, integrują, rosną, zmieniają się.
Fajnie mi z wami.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Pomogła: 1 raz Wiek: 60 Dołączyła: 12 Mar 2008 Posty: 2623 Skąd: pow. gdański
Wysłany: 2017-08-28, 10:20
U mnie się wszystko wyjaśniło. Cała kwota za turnus będzie wzięta z subkonta a jak Fundacja nasza przeleje pieniądze na konto Polaniki to Polanika zwróci mi zaliczkę.Grzegorz będzie policzony za jedną noc tak jak był. Z Grzegorzem to ja nawaliłam powinnam go zameldować w dniu przyjazdu a my tego nie zrobiliśmy Grzegorz był zmęczony po podróży, Ania była zmęczona po balu i tak to wyszło. Za zabiegi których nie miałam też nie będę płacić. Znalazła się moja ładowarka, którą zostawiłam w gniazdku, w naszym pokoju. Groszki już ją mają.
Przepraszam wszystkim, którym dałam w kość.
Jesteśmy od wczoraj w domku. Podróż mieliśmy dobrą, przed Piotrkowem mieliśmy objazd z powodu wypadku śmiertelnego na trasie. Ania dopiero wstała. Jestem bardzo zadowolona z naszego zakątkowego turnusu. Był cudowny. Mieszkałam w wyjątkowym domku nr 2 z cudownymi osobami Marią z rodziną, Anią Kulką z Wiktorem Zwycięzcą i jego bratem , Agą z Ewą, Ivi i Igorem, Renią i Weroniką, Izą z Nadią i cudowną Julką, Arletą z synkiem i córeczką. Dziękuję bardzo za wieczorne pogaduchy i wszystkie rozmowy i spotkania po drodze, podczas posiłków. Podczas tego turnusu poznałam Izę z Nadią i Julką, Maciejkę z Jasiem, Anię As z Łukaszem (chociaż Ania mi przypomniała, że poznałyśmy się na konferencji Bardziej Kochanych w Warszawie, że razem jadłyśmy obiad...) Ania miała do nas dojść na wieczorne pogaduchy i jakoś nie dała rady wielka szkoda, z Maciejką w ostatni dzień wybrałyśmy się do domku Stowarzyszeniowego na wspólne śpiewanie. Domek Stowarzyszeniowy był otwarty często wracając z terapii przysiadałam tam i też rozmawiałam. Cieszę się bardzo, że na turnusie była Boszka z Adasiem i córką Magdą. Serce rośnie, jak się widzi zdrowe rodzeństwo, które tak bardzo mocno kocha swojego brata siostrę niepełnosprawną, które z tak wielką miłością pomaga rodzicom. Bożenko dużo zdrowia dla całej Waszej wspaniałej rodziny. Jesteście wspaniali. Ogromny szacunek dla Was. Mijce dziękuję za jej pozytywne nastawienie, żarty, rozmowy. Z Martą baronkiem z rodziną też cudownie było się spotkać. Dziękuję Andżelice za pożyczenie mi na okres turnusu stroju kąpielowego dla Ani. Darek Marii mąż miał już jechać do Kielc po nowy strój. Torba ze strojem została w korytarzu w domu. Coraz trudniej mi się pakować coraz częściej czegoś zapominam zabrać. Chyba najmniej rozmawiałam z Grażynką ale wyściskaliśmy się na powitanie i pożegnanie. Cieszę się że dała radę dojechać chociaż na 1 dzień i być z nami. Mam też szczególne podziękowania dla Marii i jej męża Darka za to że byli na turnusie, za ich otwartość, dobroć, chęć pomocy, za wszystkie nasze rozmowy, za wielkie serce do naszej Ani, że nie zrażał ich płacz Ani ...ogromnie żałuję, że tak mało z nimi rozmawiałam, że gdzieś się mijaliśmy po drodze na terapie mimo, że tak blisko byliśmy, żałuję, że wyjechali tak szybciutko, wielka szkoda, że Krzysiu się rozchorował, że nie udało mi się ich namówić, by zostali jeszcze jeden dzień. Mam nadzieję, że na następnym turnusie będzie jeszcze lepiej i jeszcze fajnie.
Z turnusu jestem bardzo zadowolona, miejsce super, Ośrodek luksusowy, jedzenie wyjątkowe, różnorodne, ogrom sałatek, warzyw, owoców, wybór 2 dania z 3 mięsa, 2 zupy, ogrom terapii do wyboru, terapeuci profesjonalni, plus to plac zabaw dla dzieci na dworze, sala zabaw w budynku, animatorzy zabaw, piękne otoczenie. Jestem pod wrażeniem tego Ośrodka. Jest tam też możliwość wykupienia zabiegów dla nas rodziców ale mnie się nie udało gdyż nasz turnus był bardzo obłożony i nie było miejsc. Pięknie dziękuję Stowarzyszeniu zakątek 21, Ani za zorganizowanie tego turnusu. Dziękuję wszystkim za spotkanie za rozmowy za to że się wam chciało i byliście na tym turnusie. Kolejny zlot tez mnie wzruszył. Pozdrawiam wszystkich pomarańczowych. Przepraszam, że nie ze wszystkimi się pożegnałam. Do zobaczenia na kolejnym naszym wspólnym zlocie, turnusie :)
_________________ "To, co jest przyczyną twoich najgłębszych cierpień, jest zarazem źródłem twoich największych radości."
suwaczekAni
Dziękujemy Marzenko za dobre słowa pod naszym adresem i dziękujemy za wspólnie spędzony czas, za organizowanie przemiłych wieczorów, to dzięki Tobie troszkę się zintegrowaliśmy Anię macie cudowną ! Krzyś pomału zdrowieje. Do następnego razu!!!
Ps. Dobrze, że wszystko się wyjaśniło z fakturą
_________________ Maria, mama Krzysia z zD ur. 19.11.2013 r.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum