Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2008-04-07, 21:20 To ja Wam opowiem o naszym problemie
Busio ma skończone 9 lat i musi już iść do szkoły we wrześniu.
Gdyby to zależało ode mnie to jeszcze bym go nie posyłała bo uważam, że jest za małymimo wieku kalendarzowego.
W ośrodku do którego chodzi szkoła miała powstać już kilka lat temu ale jakoś się nikomu nie spieszy.
Za ten ośrodek sporo się płaci to może chodzi o to żeby jaknajwięcej z nas wyciągnąć na remonty,pozostałe szkoły są daleko a u nas w Kielcach sprawa dowozu do placówek jest rozwiązana tak, że rodzicom zwraaca się pieniądze za dowożenie dzieck własnym samochodem.
Ja nie mam samochodu więc pani w wydziale zdrowia zasmuciła się tym ogromnie bo nie ma jak podpisa umowy, i musiałabym toczyć batalię otransport a nie mam siły
W tym ośrodku transport jest i Busio chyba go lubi więc wymyśliliśmy, że załatwimy indywidualne nauczanie na rok a potem może już ta szkoła powstanie
A tak swoją drogą to dobrze że nie mam autka bo daleko to bym nim nie ajechała z moim wzrokiem.
Myślicie że to dobry pomysł to indywidualne?
No niby tak ale ma też wady.
Busio nie będzie miał kontaktu z rówieśnikami.
Przecież nie jest tak obłożnie chory aby do niego nauczyciel przychodził?
W mojej placówce przydział na nauczanie indywidualne mają dzieci w stanie bardzo ciężkim, nie chodzące,
z porażeniem mózgowym itd...
Może rozważ jakąś inną opcję ?
_________________ mija - mama Bianeczki ur. 11.04.2005 r
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2008-04-08, 20:55
Aneta ma nauczanie indywidualne praktycznie od zawsze. Różnie bywało. Dużo zależy od nauczyciela, jak się przyłoży do pracy, czy raczej ją odbębni.
I ten brak kontaktu z rówieśnikami. Aneta praktycznie nie umie funkcjonować w grupie. Nie ma koleżanek, kolegów. Przeżywa to okropnie. Garnie się do wszystkich, ale ma duże problemy z nawiazywaniem kontaktów.
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
Tosiu, wszystko zależy od dziecka. Ja wiem, że Martynka inaczej zachowuje się w domu a inaczej wśród "obcych" osób. W drugim przypadku jest o wiele lepiej. W domu czuje się "panią". Robi co chce i kiedy chce. Mnie nie zawsze słucha. Obawiam się, że trudno byłoby jej uczyć się w domu. W grupie naśladuje, współpracuje, itd.
Wiem, że to sprawa indywidualna. Może faktycznie przez rok można spróbować z nauczaniem indywidualnym i zaczekać aż powstanie ta szkoła, o któej piszesz.
A swoją drogą - nie upominali się wcześniej o Twojego synka?
Moja Martynka też uczęszcza do ośrodka ale w sierpniu kończy 6 lat i ma realizować obowiązek szkolny od września. Różnie to jest, jak widać.
Pozdrawiam i życzę dobrej decyzji
Pewnie wszystko zależy od człowieka, ale dzieci, które moja mama miała na nauczaniu indywidualnym zawsze aktywnie uczestniczyły w życiu klasy i szkoły (wyjścia do kina, imprezy andrzejkowe, dyskoteki, akademie itd.)
Przy takim podejściu Busio w mniejszym stopniu, ale jednak miałby kontakt z rówieśnikami do czasu pójścia do szkoły.
_________________ Kajetan z zD - 8 lat, Mikołaj lat 10 i ja - Karolina
www.niezłyjazz.pl
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
Ja nie mam samochodu więc pani w wydziale zdrowia zasmuciła się tym ogromnie bo nie ma jak podpisa umowy, i musiałabym toczyć batalię otransport a nie mam siły
Tusiu-ja napisałabym oficjalne pismo,podparła to dziennikiem ustaw i czekała na pozytywną odpowiedź
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2008-05-16, 18:17 Dawno tu nie zaglądałam na ten wątek
Busio będzie miał to nauczanie naterenie ośrodka, chodzi mi o to aby go nie zmieniał.
Jego zmiany bardzo stresują i nowemiejsce nowi ludzi to nie byłoby la niego dobre.
On zdecydowanie lepiej funkcjonuje w domu niestety nie umie zabardzo funkcjonować w grupie może to dlatego że nie mówi i ma sporą nadwrażliwość słuchową na niektóre dźwięki no i trochę takich autystycznych zachowań.
Ale jest kochany.
Miju a gdzie chodzi twoja córeczka? możesz napisać bo my chyba niedaleko od siebie mieszkamy
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2008-05-16, 18:24
No i Busio ma poważny problem z kolanami i nie chodzi najlepiej a w tym ośrodku będzie miał codziennąe ćwiczenia.
A za rok to do klasy i niech się chłopak życia uczy w nowej szkole.
Tobik ma nauczanie inwidualne od 2 lat jesteśmy bardzo zadowoleni , nie wyobrażam sobie jak by musiał chodzić do szkoły specjalnej która jest oddalona od nas 15 km. Tylko te formalnośći co rok w poradni mogą wykończyć
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2008-06-23, 08:44
Dorotko a Tobik ma to nauczaniew domu?
Mamy dzieci w podobnym wieku dlatego jestem ciekawa bo mojedziecko dopiero teraz zaczynaedukację.Jaksobie radzi?
♠
Tak w domu pani przychodzi Tobik chodził 3 lata do przedszkola można powiedzieć że chodziliśmy razem.Ani jednego dnia nie został sam bał się tego chałasu widać było żę jest przerażony . Więć uczy śię w domu ma przemiłą panią ,on nie lubi rysować, malować więć zaczynają od książek ktore kocha a potem pani podstępem i nawet kredki idą w ruch.Ale nie było łatwo on jest nieufny 1 rok siedział na ziemi a pani na kanapie ,teraz to koło śiebie nawet noski sobie robią . Tobik mówi nie wyraznie w tamtym roku robiłam jako tłumacz teraz pani poznała jego język i śię świetnie dogadują .Tuśka ja wiem że nie powinnyśmy izolować ich od innych dzieći ,ale chciałam żeby tobik był szczęśliwy i widzę jak on sie cieszy jak GOGA czyli Gośia -przychodzi . Właśnie dziśiaj mówi mamo GOGA tu, tu, że ma do niego przyjść a oto chodzi żeby oni byli zadowoleni Będzie ciężko dwa mieśiące wytrzymać. Więc życzymy pomyślnych wyborów Powodzenia
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2008-06-23, 22:49
Dorotko a czyty napewno piszesz o swoim Tobiku? bo tak jakbyś o moim Busiu pisała.
Kretkami to go można wystraszyć tak nie lubi rysować.
W grupie też niestety się nie odnajduje i dlatego podjęliśmy decyzję o indywidualnym.
Chciałabym żeby to było w ośrodku bo tam est cała eszta zajęć ale zobaczymy czy Busio da radę w ośrodku jak ie to przeniesiemy się z nauką o domu.
Tuśka wierz co ulżyło mi bo ja ostatnio byłam przerażona .Co specjalista to że Tobik jest taki jakiś inny niż reszta dzieći z ZD , pani psycholog mówi że dzieci lubią muzyke głośną
rysować malować farbami inne dzieći a tu nic . A tu niespodzianka niejesteśmy sami . Jestem szczęśliwa żę trafiłam do Zakątka . Teraz czytając problemy naszych koleżanek po fachu jak ja to mówie stwierdzam że znami nie jest tak żle jak myślałam
Pomogła: 4 razy Wiek: 46 Dołączyła: 08 Lut 2008 Posty: 3037 Skąd: z domu
Wysłany: 2008-06-24, 10:37
No nieee mojBusio też est zdaniem specjalistów inny niż inni.
Nie cierpi głośnej muzyki, rysować przytulać się do wszystkich na około i jest mniejszy od swoich kolegów z z D.
mojadroga jest nas dwie bo mnie też ulżyłojak przeczytałam o Tobiku.
Wiem że w klasie by sobie nie poradził stąd decyzja o indywidualnym.
Uściskaj od nas nowego kolegę
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2008-08-21, 12:24
Orientujecie się w limitach godzin przypadających na ucznia w nauczaniu indywidualnym w domu? Aneta ma 12 godzin lekcyjnych. Teraz jeszcze chcą jej zabrać połowę jeśli się zgodzę na szkołę dwa razy w tygodniu, przekupują mnie 2 godzinami logopedy. Mi sie to nie bardzo podoba. Aneta ma te swoje zawirowania sercowe i jak będzie miała gorszy miesiąc to okropnie straci na godzinach. Nie wiem całkiem co robić.
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum