FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Cukrzyca - leczenie, profilaktyka, życie
Autor Wiadomość
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-09, 17:17   Cukrzyca - leczenie, profilaktyka, życie

Polski sukces w leczeniu "cukrzycy noworodków"
2006.11.09
źródło: PAP

Lekarze z Krakowa, wraz z międzynarodową grupą uczonych, ustalili jako pierwsi na świecie, że doustne podawanie osobom chorym na genetycznie uwarunkowaną "cukrzycę noworodków" leków popularnych w leczeniu innego typu cukrzycy, może całkowicie zlikwidować konieczność robienia im zastrzyków z insuliny.

"Cukrzyca noworodków" rozpoczyna się przed upływem szóstego miesiąca życia, ale trwa całe życie - wyjaśnił doc. Maciej Małecki z Katedry i Kliniki Chorób Metabolicznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jak poinformował, Polacy przebadali jedną z największych na świecie grup chorych z tą odmianą cukrzycy. Choroba ta - to inna odmiana cukrzycy niż cukrzyca typu 1 i typu 2. Należy do grupy cukrzyc monogenowych, czyli uwarunkowanych jedną mutacją w konkretnym genie. W przypadku "cukrzycy noworodków" mutacja w jednym z genów powoduje ciężkie zaburzenia w funkcjonowaniu białek występujących w komórkach wydzielających insulinę.

Tymczasem cukrzyca typu 1 wywołana jest zniszczeniem komórek beta trzustki, odpowiedzialnych za produkcję hormonu insuliny, który obniża poziom cukru we krwi. Z kolei w cukrzycy typu 2, która rozpoczyna się w wieku średnim lub późnym, powodem podwyższonego poziomu cukru nie jest całkowity brak insuliny, lecz jej nieprawidłowe działanie w organizmie; bardzo często cukrzycy typu 2 towarzyszy otyłość i nadciśnienie tętnicze.

Według Małeckiego, doustne podawanie chorym na "cukrzycę noworodków" medykamentów popularnych w leczeniu innego typu cukrzycy może całkowicie zlikwidować konieczność robienia im zastrzyków z insuliny. Jak wyjaśnił, chodzi o leki doustne z tzw. grupy pochodnych sulfonylomocznika. Są to tabletki stosowane od wielu lat, jednak wyłącznie w leczeniu cukrzycy typu 2.

Osiągnięcia w badaniach na ten temat prowadzonych przez grupę naukowców, w której skład weszli Polacy, opisano niedawno w prestiżowym piśmie medycznym "New England Journal of Medicine". Najnowszy, już wyłącznie polski artykuł na temat tych badań ma się ukazać na przełomie grudnia i stycznia w znanym międzynarodowym piśmie poświęconym cukrzycy, "Diabetes Care".

Małecki, wraz z kolegami z Katedry i Kliniki Chorób Metabolicznych CM UJ, kierowanej przez prof. Jacka Sieradzkiego - prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego (PTD), rozpoczął badania nad nowymi metodami leczenia "cukrzycy noworodków" dwa lata temu. Wtedy właśnie brytyjski naukowiec, prof. Andrew Hattersley z Uniwersytetu Exeter, odkrył, że za rozwój cukrzycy u niektórych dzieci poniżej szóstego miesiąca życia odpowiedzialna jest mutacja w genie o nazwie Kir6.2. Krakowscy naukowcy włączyli się wówczas w zespół badawczy kierowany przez Hattersleya. Badania prowadzili m.in. wspólnie z Brytyjczykami, Francuzami i Słowakami.

Naukowcy z UJ ustalili, że jeśli choremu na "cukrzycę noworodkową" poda się taki lek - cechujący się powolnym uwalnianiem się zawartej w nim substancji chemicznej - to przyjęcie tabletki zaledwie raz dziennie może być wystarczające dla wyrównania poziomu glukozy we krwi. W takiej sytuacji chory nie będzie musiał mieć robionych zastrzyków z insuliny. "Wystarczy jedna tabletka leku dziennie" - wyjaśnił Małecki.

"<Cukrzyca noworodków> to choroba rzadka. Dotyka jednego dziecka na milion. Znalezienie metody jej łatwiejszego leczenia jest jednak dla pacjentów bardzo istotne. Zastąpienie robionych kilka razy dziennie zastrzyków jedną tabletką rewolucjonizuje życie chorych" - uważa Małecki.

Badacze z UJ przypuszczają, że w Polsce jest około 100 osób z tą odmianą cukrzycy. Naukowcy zidentyfikowali i opisali już 40 przypadków, co - według Małeckiego - jest jednym z najlepszych wyników na świecie; w grupie tej znalazły się zarówno dzieci, jak i dorośli. Leczenie tabletkami z tzw. grupy pochodnych sulfonylomocznika naukowcy prowadzą już z powodzeniem u piętnastu osób.

14 listopada obchodzony będzie Światowy Dzień Walki z Cukrzycą. W Polsce na różne odmiany cukrzycy choruje łącznie ok. 2 milionów osób.

:arrow: źródełko - ZdrowieOnet.pl
 
 
sylpa 
trajkotek


Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 1516
Skąd: Koszalin
Wysłany: 2006-11-09, 18:44   

Mój pies ma cukrzycę. Uwierzcie, że i zwierzęta bardzo cierpią
przez tę podstępną chorobę...
Dwa razy dziennie robimy mu zastrzyki z insuliny, nie jest fajnie.
_________________
"Nie poddaj się, bierz życie jakim jest. I pomyśl, że na drugie nie masz szans."
Myslovitz
________________________________
Sylwia - Mama 13,5-letniej Patrycji z zD
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-14, 08:28   

Światowy Dzień Walki z Cukrzycą
PAP/jp
2006.11.13

Pod hasłem "Opieka diabetologiczna dla każdego" przebiegać będzie w tym roku 15. Światowy Dzień Walki z Cukrzycą. Obchodzimy go 14 listopada.

Na świecie choruje na cukrzycę ponad 230 mln ludzi, z czego 25 mln - w Europie. W ciągu dwóch dekad liczba chorych na świecie może osiągnąć liczbę 350 mln - ostrzegają eksperci.

U chorych na cukrzycę (diabetes mellitus) organizm nie produkuje lub nie wykorzystuje prawidłowo insuliny - hormonu potrzebnego do przemiany glukozy (cukru) w energię potrzebną do codziennej aktywności.

Wyróżniamy cukrzycę typu 1 - wywołaną zniszczeniem komórek beta trzustki, odpowiedzialnych za produkcję hormonu insuliny, który obniża poziom cukru we krwi; oraz cukrzycę typu 2, gdzie przyczyną podwyższonego poziomu cukru nie jest brak insuliny, tylko jej nieprawidłowe działanie w organizmie. Bardzo często cukrzycy typu 2 towarzyszy otyłość i nadciśnienie tętnicze.

Towarzyszą jej powikłania. Do najgroźniejszych należą miażdżyca, choroba wieńcowa - kończąca się często zawałem serca, choroba naczyń obwodowych - prowadząca do udaru mózgu, uszkodzenia nerek i wzroku.

Jak podaje stowarzyszenie, szacuje się, że na cukrzycę cierpi około 2 mln Polaków. Połowy chorych nie zdiagnozowano i nie objęto ich opieką diabetologiczną.

"Z cukrzycą można żyć, ale nieleczona prowadzi do śmierci. Jedna z dwóch osób chorych na cukrzycę nie wie, że jej życie jest zagrożone" - podkreślił prezes Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków Andrzej Bauman.

"Dlatego tak ważne jest, aby jak najwcześniej zdiagnozować chorobę i zapewnić chorym jak najpełniejszy dostęp do opieki diabetolologicznej i leczenia" - dodał Bauman.

Tymczasem choroba ta przez długi czas rozwija się w ukryciu, co utrudnia jej wczesną diagnozę i uniemożliwia objęcie chorego właściwą opieką diabetologiczną. Według ocen, niemal w połowie przypadków cukrzyca typu 2 pozostaje nierozpoznana. Kiedy uda się ją zdiagnozować, u około połowy chorych dochodzi do rozwoju co najmniej jednego powikłania.

Eksperci sugerują, by w Polsce przeprowadzać obszerne badania przesiewowe, które pozwolą zdiagnozować schorzenie w jak najwcześniejszym stadium. Tak wskazani chorzy powinni być objęci opieką diabetologiczną. Uważa się też, że objęcie opieką diabetologiczną chorego we wczesnym stadium choroby pozwoliłoby uniknąć wielu powikłań.

Światowy Dzień Walki z Cukrzycą ustanowiono w 1991 r. i co roku jest on organizowany przez International Diabetes Federation (IDF). Organizacja ta, wspierana przez Światową Organizację Zdrowia - WHO, zrzesza lokalne stowarzyszenia diabetyków i diabetologów.

:arrow: źródełko
:arrow: Diabetycy nie słuchają dobrych rad
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-20, 12:39   

Szukają cukrzycy w genach
PAP
2006.11.18

Badania, wykrywające cukrzycę o podłożu genetycznym, rozpoczęli lekarze z Kliniki Chorób Dzieci UM szpitala im. Konopnickiej w Łodzi, we współpracy z Kliniką Chorób Metabolicznych Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego. Dotychczas rozpoznali ten typ cukrzycy u piętnastu osób. Najmłodszy pacjent ma kilka miesięcy, najstarszy 50 lat, informuje "Dziennik Łódzki".

Możliwość identyfikowania genów, odpowiedzialnych za zachorowanie na cukrzycę, pojawiła się na świecie dwa lata temu - mówi doc. Wojciech Młynarski, kierownik pracowni immunopatologii i genetyki w łódzkiej klinice. - Wszyscy, u których cukrzyca została wykryta w niemowlęctwie, byli dotąd leczeni insuliną. Cukrzyca genetyczna nie wymaga jednak jej podawania, znacznie skuteczniejsze jest leczenie doustnymi lekami przeciwcukrzycowymi.

Mali pacjenci chorzy na cukrzycę będą mogli dorastać bez konieczności ciągłego kontrolowania poziomu cukru i wstrzyknięć insuliny - dodaje prof. Jerzy Bodalski, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Dzieci.

Łódzcy lekarze będą badać pacjentów z całej Polski. Aby do nich dotrzeć, przygotowują krajowy rejestr chorych na cukrzycę. Projekt finansuje Ministerstwo Zdrowia. Badanie genetyczne jest nieodpłatne.

:arrow: źródełko
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-14, 09:45   

Cukrzyca bez zastrzyków
PAP/GW

Dzięki pionierskiemu projektowi łódzkich i krakowskich lekarzy Polska staje się liderem w leczeniu ciężkiej odmiany cukrzycy. Kilkunastu polskich pacjentów przestawiło się z zastrzyków na tabletki - informuje "Gazeta Wyborcza".

Chodzi o tzw. przetrwałą cukrzycę noworodkową (PCN). To odmiana podobna do cukrzycy typu pierwszego. Choroba polega na tym, że u pacjenta przestaje funkcjonować trzustka, której komórki powinny produkować insulinę - hormon potrzebny do rozkładania cukrów w organizmie. Brak insuliny może doprowadzić do śpiączki, a nawet śmierci.

PCN przebiega podobnie. Od "zwykłej" cukrzycy dziecięcej różni się m.in. tym, że jest uwarunkowana genetycznie i czasem powoduje poważne problemy neurologiczne - pisze dziennik.

W Laboratorium Immunopatologii i Genetyki łódzkiego Szpitala im. Konopnickiej i krakowskim Collegium Medicum są robione niezwykle rzadkie badania. Za pomocą analizatora DNA lekarze mogą wykryć zmianę w genach odpowiedzialną za PCN.

Do tej pory w łódzkim laboratorium przebadano 40 osób z całej Polski. 15 udało się przestawić z zastrzyków na tabletki. Lepsze wyniki mają tylko angielscy diabetolodzy, którzy zbadali ponad sto osób.

:arrow: źródełko
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-19, 08:51   

Cukrzycę można pokonać jednym zastrzykiem
Piotr Kościelniak
źródło: Rzeczposolita

Skąd się bierze cukrzyca? Odpowiedź na to pytanie, którą poznaliśmy dzięki odkryciu zespołu kanadyjskich naukowców, może być początkiem rewolucji w terapii tej choroby


Przyczyną jednej z odmian cukrzycy - cukrzycy typu 1 - są uszkodzone zakończenia nerwowe w trzustce. To one powodują, że własny układ odpornościowy atakuje komórki trzustki i niszczy "fabrykę insuliny" w naszym organizmie. Choć mechanizm ten był lekarzom znany, dotąd sądzono, że jest on efektem cukrzycy, a nie jej przyczyną. Prawdę odkryli dopiero specjaliści ze Szpitala Dziecięcego i Uniwersytetu w Toronto oraz Uniwersytetu Calgary pracujący pod kierunkiem dr. Hansa Michaela Doscha.

Eksperymenty prowadzono na myszach, jednak - jak mówi sam kanadyjski naukowiec - rezultaty były tak oszałamiające, że już przygotowywany jest plan badań ludzi obciążonych genetycznie ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu 1. Co oznacza w ustach naukowca słowo "oszałamiające"? Wstrzyknięcie chorym na cukrzycę myszom białka blokującego atak organizmu na zakończenia nerwowe wyleczyło zwierzęta "w ciągu jednej nocy" - mówi dr Dosch. Szczegóły odkrycia przynosi najnowsze wydanie magazynu "Cell".

Insulinowe wahadło

Dotąd naukowcy nie wiedzieli, co sprawia, że organizm sam atakuje komórki trzustki. Zespół dr. Doscha zaobserwował, że przyczyną mogą być uszkodzone komórki nerwowe obecne w tym organie. Układ odpornościowy atakuje komórki nerwowe, a to sprawia, że zaczyna brakować białek niezbędnych do produkcji insuliny.

Kanadyjczycy wcześniej zauważyli, że komórki nerwowe w trzustce wytwarzają związek chemiczny (neuropeptyd) nazywany substancją P. To właśnie ona decyduje o ilości insuliny wytwarzanej w wysepkach trzustkowych. Do eksperymentu wykorzystano myszy genetycznie zmodyfikowane w taki sposób, by zachorowały na cukrzycę. Jednak gdy u tych zwierząt naukowcy zniszczyli "wadliwe" zakończenia nerwowe, myszy nie zachorowały. - Przeżyliśmy największą niespodziankę życia -mówi o tych badaniach dr Dosch.

Co się stało? Okazało się, że u zwierząt genetycznie podatnych na odpowiednik cukrzycy typu 1 komórki nerwowe produkowały za mało substancji P. Komórki trzustki w reakcji na to produkowały za dużo insuliny. To powodowało wykształcenie odporności na insulinę, a sam organizm przystępował do niszczenia nadmiernie aktywnych wysepek trzustki. W efekcie, po pewnym czasie, w organizmie zaczynało insuliny brakować. Zwierzęta zapadały na cukrzycę. Gdy wadliwe komórki zniszczono, mechanizm działał jak należy.

Wtedy dr Dosch spróbował wyleczyć chore już na cukrzycę myszy, podając im jeden bezpośredni zastrzyk substancji P. Zwierzęta wyzdrowiały po kilkunastu godzinach. Efekt utrzymywał się przez kilka miesięcy. - To interesujące i oryginalne obserwacje, które mogą otworzyć nowe ścieżki leczenia cukrzycy - komentował dla magazynu "New Scientist" osiągnięcia kolegów David Leslie z brytyjskiego Centrum Cukrzycy i Medycyny Metabolizmu.

Badania już od stycznia

Obecnie cukrzycę typu 1 leczy się przez podawanie insuliny z zewnątrz. Zwykłe używa się do tego strzykawek lub tzw. piór, ale także zaawansowanych i skomputeryzowanych pomp insulinowych. Choć potrzebne urządzenia są coraz nowocześniejsze, bezpieczniejsze i łatwiejsze w stosowaniu, konieczność wstrzykiwania sobie preparatów insuliny jest uciążliwa. Tego typu leczenie trzeba kontynuować przez całe życie. To dlatego jednym z najważniejszych osiągnięć ostatnich lat w leczeniu cukrzycy obwołano pojawienie się insuliny "w sprayu" -aerozolu do inhalacji.

Dokładne badania odkrytego przez Kanadyjczyków mechanizmu rozpoczną się już wkrótce. Zespół dr. Doscha będzie od stycznia analizował stan zdrowia dzieci w rodzinach, w których wcześniej występowała cukrzyca typu 1. Testy potrwają co najmniej kilka lat - zapowiada dr Dosch.

Szacuje się, że na cukrzycę choruje ok. 5 proc. ludzi na świecie. Większość pacjentów ma cukrzycę typu 2 - ocenia się, że nawet ok. 85 proc. wszystkich chorych. Cukrzyca typu 1 najczęściej występuje w krajach najbardziej rozwiniętych -w Ameryce Północnej (ok. 1 osoby na 400) i w Europie (1 osoba na 500). W naszym kraju żyje ok. 200 tysięcy chorych na cukrzycę typu 1.

:arrow: źródełko - czytaj też więcej>>>
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2007-01-12, 11:32   

Insulina w pigułce

Naukowcy z Tajwanu pracują nad doustną insuliną zamkniętą w nanokapsułkach wyprodukowanych z pancerzy krewetek.

Obecnie duża część chorych na cukrzycę skazana jest na codzienne zastrzyki z insuliny, hormonu niezbędnego do utrzymywania prawidłowego stężenia cukru we krwi. Uczeni od lat szukają innej możliwości podawania tego leku (jedyną alternatywą jest spray do nosa). Problem polega na tym, że wygodna w użyciu insulina doustna nie miałaby szans w kontakcie z sokami żołądkowymi - uległaby strawieniu.

Badacze z Narodowego Uniwersytetu Tsing Hua na Tajwanie doszli do wniosku, że dobrym sposobem ochrony leku przed sokami żołądkowymi jest opakowanie go w "pancerzyk" z chitosanu - naturalnej substancji izolowanej z krewetek.

Swoją teorię uczeni sprawdzili w trakcie eksperymentów na szczurach, którym wcześniej zaaplikowano środek wywołujący objawy analogiczne jak podczas cukrzycy. U gryzoni, którym doustnie podano samą insulinę, stężenie cukru we krwi nie uległo prawie żadnej zmianie. "U zwierząt, którym podano insulinę w nanokapsułkach z chitosanu, zauważyliśmy natomiast wyraźną poprawę" - piszą na łamach "Biomacromolecules" naukowcy z Tajwanu.

:arrow: źródełko
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2007-01-25, 11:30   

Matczyne komórki mogą leczyć cukrzycę

Matki dzieci cierpiących na cukrzycę noszą w sobie potencjalne lekarstwo na tę chorobę - dowodzą badania amerykańsko-brytyjskiego zespołu naukowców. Pochodzące od kobiet komórki macierzyste są w stanie naprawić uszkodzoną trzustkę



Mowa o terapeutycznych właściwościach komórek, które posiadają zdolność przekształcania się w komórki beta trzustki odpowiedzialne za wydzielanie insuliny. To właśnie one ulegają zniszczeniu przez organizm chorego, co zaburza proces wydzielania hormonu i uniemożliwia odpowiednie przyswajanie cukrów.

- Sądzimy, że pochodzące od matki komórki mogłyby pomóc w regeneracji uszkodzonej tkanki trzustki -o skutkach odkrycia mówi jedna z członkiń zespołu, prof. Lee Nelson z amerykańskiego ośrodka badawczego Fred Hutchinson Cancer Research Center. Przyznała ona, że naukowcy są podekscytowani możliwościami, jakie nowo zdobyta wiedza niesie dla terapii cukrzycy typu 1 (tzw. cukrzyca dziecięca) -w tej chwili choroba ta jest w zasadzie nieuleczalna. Walka z nią polega na podawaniu przez całe życie insuliny.

Wyniki badań przeprowadzonych przez Amerykanów wraz z kolegami z brytyjskiego University of Bristol publikuje najnowszy numer pisma "Proceedings of the National Academy of Sciences".

Posag na zdrowie

Dlaczego tak ważny jest fakt pochodzenia leczniczych komórek od własnej matki? U podłoża odpowiedzi na to pytanie leży mechanizm zwany mikrochimeryzmem. Dochodzi do niego w czasie ciąży, w wyniku przedostawania się komórek kobiety do organizmu płodu i odwrotnie. Amerykańsko-brytyjskiemu zespołowi pierwszy raz udało się udowodnić, że w ten sposób matka przekazuje potomstwu komórki, które przekształcają sięw odpowiedzialne za produkcję insuliny komórki beta. Mało tego, we krwi 94 dzieci chorych na cukrzycę -w porównaniu z ich zdrowym rodzeństwem i grupą kontrolną -odnaleźli oni zwiększoną ilość matczynego materiału genetycznego. Jego obecność stwierdzili także w tkance trzustki męskich potomków.

Naukowcy uważają, że w ten sposób organizm rodzicielki daje nam swoisty posag, który ma pełnić rolę ochronną. Potwierdza to fakt, że nie odnaleziono dowodów świadczących, by matczyne komórki zwalczały komórki beta potomka lub też, by jego układ immunologiczny traktował je jako ciało obce.

Teoria, która została obalona

-Tolerancja ze strony organizmu dziecka wynika zapewne z tego, że w okresie płodowym, a więc w czasie rozwoju układu odpornościowego, wyposażany jest w komórki pochodzące od matki - tłumaczy prof. Nelson. Dlatego w podobnych genetycznie komórkach naukowcy upatrują nowej nadziei na leczenie cukrzycy. Dotyczy to komórek macierzystych, posiadających zdolność przekształcania się w dowolną ludzką tkankę.

Stanowisko to potwierdza Jo Brodie z fundacji Diabetes UK. -Jednym z nowych sposobów terapii cukrzycy jest przeszczepianie komórek beta. Wiąże się to z problemem braku materiału do przeszczepu oraz z jego odrzucaniem przez organizm nowego właściciela. Odkrycie to mogłoby wpłynąć na zmianę tej sytuacji i powstanie nowego źródła uzyskiwania insuliny -mówi Brodie.

Początkowo naukowcy zakładali zupełnie inną teorię wpływu matczynych komórek na powstawanie choroby. - Uważaliśmy, że w niektórych przypadkach matka przekazywała płodowi zbyt wiele swoich komórek - tłumaczy inny z członków zespołu, prof. Edwin Gale. Nietolerowanie ich przez organizm dziecka miało skutkować cukrzycą. Wyniki badań jednak temu zaprzeczyły.

- Wpisują się one w wiedzę, jaką dysponujemy na temat mikrochimeryzmu. Prekursorką w tej dziedzinie jest zresztą prof. Nelson - mówi dr Beata Nowakowska z Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN we Wrocławiu. - Na przeszkodzie w wykorzystaniu tych badań w terapii cukrzycy stoi jednak fakt, że mikrochimeryzm nie zachodzi u wszystkich, a jedynie u 30 - 50 proc. populacji.

Na cukrzycę typu 1 cierpi co prawda "tylko" co dziesiąty diabetyk - resztę stanowią chorzy na cukrzycę typu 2. O ile jednak tej drugiej odmianie można zapobiegać poprzez odpowiedni styl życia, o tyle w przypadku pierwszej nie ma takiej możliwości.

IZABELA REDLIŃSKA


Rzeczpospolita
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu