[aneta030]

Witam kochani zwracam się do was o pomoc gdyż jestem już u skraju załamania.
Maja 24 lipca skoczyła dwa lata i nie opanowała jeszcze metody gryzienia i jest problem z jedzenim
Do tego nie chce bać nic do raczki zardych chrupkow, bułki czy czego kolwiek
Jedzenie musi być rozdrobnin i mokre jeli podam coś suchego automatycznie się dławi i ma odruchy wymiotne. Od jaKiegoś czasu zaczęła wybrzydzać nie smakują już jej kaszki ani płatki owsiane z malinami najgorszy problem mam że sniadaniami poprostu już nie wiem co wymyślać może wy macie jakieś sprawdzone dania metody karmienia. Proszę pomuszcie!!

[natan]

Podrzucam do poczytania tu

[aga75]

Skonsultuj się z dobrym logopedą (lub neurologopedą). Problemy z gryzieniem, połykaniem, nadwrażliwością w obrębie "paszczy" to ich działka.
Tylko musisz popytać dziewczyn z Twojego rejonu - kto tam jest mistrzem :). Ja mogę CI przesłać 2-3 namiary ale w Warszawie .

[groszek]

Macie w Gdańsku dr Wierzbę, ona jest bardzo zaprzyjaźniona z zespołem. Na pewno coś Ci poradzi.
Część zespołowców ma kłopoty z jedzeniem. Jedni jedzą jak dzicy, inni prawie nic. Często też mają kilka potraw, które jedzą, a innych nie tkną. Znam chłopca który długo nie jadł pieczywa, tylko ziemniaki na okrągło, innego który poza kaszą gryczaną z margaryna palmą nie jadł kaszy gryczanej inaczej tylko z ta margaryną...
Na szczęście to po jakimś czasie mija, choć wymaga od rodzica ogromnych pokładów cierpliwości

Napisz na priv do mammamika z Fundacji Ja Też- ona na pewno Ci coś poradzi

[Irenka]

My podobne problemy mieliśmy ze starszą córką, niezespołową. Długo nic nie gryzła, wszystko miksowane, najdrobniejsza kruszynka powodowała odruch wymiotny, niejednokrotnie wymioty. Karmienie było koszmarem. Dodam, że od 5 m-ca życia nie chciała pić mleka przez smoczek (piersią już przestałam karmić bo po macierzyńskim wracałam do pracy) więc było karmienie łyżeczką.
Nikt nam nie umiał powiedzieć co jest, wtedy nie mieliśmy jeszcze Agaty więc wiele zagadnień było nam nieznanych, nawet nie myśleliśmy o jakiś zaburzeniach neurologicznych czy logopedycznych. Na szczęście z czasem sama z tego wyrosła. Ok 3 lat jak poszła do przedszkola jadła już nawet bułki . Chociaż jabłko obiera ze skórki do dziś mimo, że za 3 tyg. kończy 15 lat
Zespołowa Agata to całkowite zaprzeczenie starszej Dominiki w kwestii jedzenia - jak tylko pojawiły się u niej zęby wiedziała do czego je wykorzystać. Do dziś wspominamy jak cudownie przeżuwała swoimi 4 ząbkami wszystkie pokarmy łącznie z mięskiem.
A więc nie jest to problem tylko zespołowców.