Iwona K - 2008-02-03, 22:44 Temat postu: Terapia metodą Integracji Sensorycznej Chciałam powiedzieć,ze byłam z Wojtkiem na 4 zajęciach prowadzonych metodą SI. Jest to świetna zabawa dla dziecka i mam wrażenie,że już zaczęły być widoczne pierwsze pozytywne efekty tej terapii.Zdecydowanie poprawiło się napięcie,synek całkiem ładnie stoi oparty już tylko łydkami o takie kształtki -schody.Po półtorarocznej przerwie przypomniało mu się,że można wstawać przy tapczanie i chodzić boczkiem. Terapię na ile to możliwe kontynuujemy w domu .Niedługo będziemy mieli zamontowaną belkę do podwieszania huśtawki i innych ruchomych elementów . Do Wojtka przychodzi pani na zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze,która jest przeszkolona w tej terapii więc i z jej strony możemy liczyć na duże wsparcie. Ciekawa jestem,czy ktoś z was ma jakieś doświadczenia w stosowaniu tej metody u naszych dzieci. stokrota - 2008-02-03, 22:55 Przy tej metodzie trzeba bardzo uważać, by nie "przedobrzyć" - przekroczenie pewnej granicy powoduje skutek odwrotny od zamierzonego, osoba prowadząca rehabilitacje metodą SI powinna być przeszkolona, dziecko powinno przejść odpowiednie testy i mieć dostosowaną indywidualnie terapię - mam nadzieję,że tak właśnie jest u Wojtusia. 
Iwona K - 2008-02-03, 23:01 Tak,Wojtek był najpierw przebadany przez przeszkolonego terapeutę ,pani psycholog prowadząca terapię zwracała nam uwagę na umiar w stosowaniu pewnych elementów,zwłaszcza tych dotyczących huśtania i obrotów. aqua - 2008-02-04, 02:43 Rodger byl z dobrym skutkiem z 2-3 lata-ja ta metode liznelam na studiach. w domu mielismy belke i podwieszki....hustawka nawet dzis jest w skladziku i sie chusta do woli. Sam kuma jak przekraczac linie srodka. boszka59 - 2008-02-04, 06:13 Adaś też miał diagnozę i troszkę terapi . Bardzo to lubił. Ale dopiero w Mielnie na turnusie widać było sens tej terapi. Wcześniej nie bardzo. stokrota - 2008-02-10, 09:46 Polskie Towarzystwo Integracji Sensorycznej pod tym linkiem sporo informacji o tej metodzie bety - 2008-02-10, 13:46 My chodzimy z Adriankiem na SI w ramach WWR. Jestem bardzo zadowolona, pani która prowadzi zajęcia jest przeszkolona i bardzo kompetentna. Cały czas zwraca uwagę na to aby nie przedobrzyć ze stymulacjami, nawet tymi robionymi w domu. Adrianek bardzo ładnie się koncentruje na tych zajęciach, chyba że mu coś wyraźnie nie odpowiada. wamon - 2008-02-22, 18:00 informacje na ten temat również na stronie www.pstis.pl Alicja - 2008-06-18, 12:13 ----> Rehabilitacja dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej - Mgr J. Dziewulska Dzisiaj konsultacja on-line w godzinach 1500 1600 groszek - 2008-06-28, 14:45 Temat postu: Integracja sensoryczna W książce Violet F Maas pt " Integracja sensoryczna a neuronauka od narodzin do starości" znalazłam pomysł na stymulację pamięci przy wykorzystaniu aromatów sosny,wanilii, róży, mięty, lawendy, cytryny, cynamonu i czekolady. Zmysł węchu i smaku są ze sobą ściśle powiązane. Istnieją szlaki nerwowe łączące drogi węchowe z układem limbicznym oraz autonomicznym układem nerwowym. Autorka poleca "zaaplikować" delikatny zapach np.sosny(...),Przesuńcie pojemnik z zapachem blisko nozdrzy. Może to być ciekawa zabawa z młodszymi dziećmi. Jednocześnie używamy maksymalnie 3 zapachów i obserwujemy uważnie reakcję: ekspresję ciała , twarzy, pozwólcie na wyrażanie emocji. Terapia zapachami wydaje się być szczególnie przydatna w pracy z dziećmi z autyzmem, trudnościami w uczeniu się,niepełnosprawnością intelektualną . Opisane wcześniej doświadczenia zapachowe nie powinny być aplikowane dłużej niż kilka sekund do kilku minut najlepiej na początku terapii(...) marta k. - 2008-07-04, 17:43 Dość ciekawy pomysł 
magda77 - 2008-07-05, 21:44 Tak, Agata najchętniej zgodzi się na czekoladę  .
A na poważnie, to gdzie można kupic tą ksiązkę, bo pomysł rzeczywiście ciekawy i chyba z Agatą to by się udało poćwiczyć, bo ona wszystko dokładnie wącha. boszka59 - 2009-02-10, 17:49 Temat postu: Diagnoza Dzisiaj Adaś miał diagnozę z Integracji Sensorycznej. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Nawet nie wiem od czego zacząć. Wyszło że ma ogromnie wrażliwe czucie powierzchowne. Natomiast czucie głębokie niedo wrażliwe.Podwrażliwy układ przedsionkowy. To że przez kilka lat kręcił się w kole żyroskopowym wyszło mu na dobre, chociaż było robione bez odpowiedniego badania. Na podwrażliwość przedsionkową wskazuje bardzo krótki czas oczopląsu po obrotach. Duża nadwrażliwość słuchowa, przy niektórych dźwiękach , dla mnie nieszkodliwych, on przejawiał zachowania przerażonego zwierzątka.O dziwo były to np drewienka i marakasy. Wogóle instrumenty panu spakował i zamknął w szafie. Piszę na gorąco, nie mam nic na papierze jeszcze bo to dopiro w marcu. Dostanę diagnozę, zalecenia do domu i na terapię. Diagnosta nie widział bardzo naglącej potrzeby terapii ale ja nie zrobię tego w domu bo będzie sto innych spraw. Postawa, ruch trzymanie głowy nie budziło zastrzeżeń. Sprawa palców nadal mie wyjaśniona ale odkąd zaczęłam drążyć temat i szukać pomocy moje dziecko jakby mniej gryzło. Zadziałała zasada że już lek zakupiony pomaga to po co go używać. groszek - 2009-02-10, 23:23 Znaczy że poleciłabyś zrobić takie badania?...A co z tymi palcami Adasia ...znajdę to w jego wątku? boszka59 - 2009-02-11, 05:38 Aniu raczej polecam Adokładniej będę wiedziała jak dostanę papier do ręki. Tylko u kogo robić.Ja robiłam dwa lata temu i to było nie specjalnie. Więcej z wywiadu a mniej z rzeczywistego badania dzieckaTeraz w czasie badania i obserwacji Adasia pan mnie pytał o jakieś szczegóły z zachowań. Jeśli chodzi o paluszki to jest w wątku o ssaniu palców. Za diagnozę zapłaciłam 200 zł a robiłam ją w Sensum Mobile. Terapię będziemy robić już u nas w Płocku. |
||||||
