To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Zakątek medyczny - Korekcja chirurgiczna twarzy u dzieci z zespołem Downa

Margola - 2008-05-07, 16:43

Nadziejka, to naprawdę piękne, co piszesz. I chciałabym, żeby to dotyczyło nie tylko wszystkich rodziców chorych dzieci, ale pzrede wszystkim - żeby ich zawsze dotyczyło. Bo czasami przychodzą wielkie kryzysy (i nie to, że się zaczynają wstydzić dziecka - tylko wątpią w swoją rolę i w jego umiejętności). To miałam na myśli, pisząc o kryzysie wiary wśród księży - wcale nie przebierańców... Ich też czasem dotyczą ludzkie załamania.
Norelka - 2008-05-08, 07:57

Wątpię więc jestem.... Każdy miewa czasem wątpliwości (no, może z wyjątkiem Nadziejki)...
Nadziejka - 2008-05-08, 09:28

Norelka, a Ty w ogóle to na jaki temat? :?: :lol: W co wątpisz? W Boga czy w miłość do swojego syna?
Norelka - 2008-05-08, 10:01

Nie zamierzam Ci się tłumaczyć z moich wątpliwości, uważam, że człowiek myślący po prostu je miewa, tylko nie wszyscy się do tego przyznają.
sylpa - 2008-05-08, 10:40

Nadziejka napisał/a:
Kiedyś przyjaciel Jana Pawła II opowiadał, jak zadał mu pytanie, czy wierzy w te wszystkie cuda Jezusa, jak chodzenie po wodzie itp. Papież zbladł, wyraźnie poczuł się dotknięty, ale odpowiedział spokojnie "tak, wierzę". Ja nie mam tyle miłosierdzia w sobie co papież. Waliłabym w mordę. :-D


Nadziejko,

tolerancyjna to Ty chyba nie jesteś? :roll:

Nadziejka - 2008-05-08, 10:52

Tak, Sylpa, ja cała jestem "fe". Możecie otworzyć w tym celu nowy wątek i poużywać sobie trochę. Nawet się nie wzruszę. :lol:

Kabatko, przepraszam Cię, że wyszedł off-topic. Może wywal te niepotrzebne posty, które nic do tematu nie wnoszą? Dałam się sprowokować. :cry:

mammamika - 2008-05-08, 21:58

Nadziejka napisał/a:

Dzieci nie rodzą się okrutne, tylko naśladują dorosłych i słuchają uważnie tego, o czym rozprawiają rodzice.


Polecam "Władcę much" - ksiązkę albo film, które wyraźnie pokazują na ile dzieci są same-sobie, a na ile od rodziców.

kabatka - 2008-05-08, 22:03

Cytat:
Polecam "Władcę much" [...]


czesio rulez :spoko:

Norelka - 2008-05-09, 08:05

Ale Czesio jest z "Włatcy móch"...
Nadziejka - 2008-05-09, 08:31

Alicja napisał/a:
Może to problem rodziców mających dzieci z zespołem.To my ich w pełni nie akceptujemy ,kochamy dziwną miłością (nie raz pojawiło się na forum zdanie,że "te" dzieci kocha się inaczej) i za wszelka cenę chcemy je "unormalnić".

Oczywiście, że to problem rodziców. O tym właśnie pisałam. Operacja plastyczna twarzy to poważna sprawa! To nie jakieś tam wycięcie woreczka żółciowego i uważam, że jest za wysoką ceną do leczenia kompleksów rodziców. Trzeba szukać innej drogi (według mnie) i nie robić niczego nie kosztem dziecka.

Alicja napisał/a:
Pytanie jak każde inne

Wiesz, Alicja, ja nawet nie zadałabym człowiekowi pytania, czy wstydzi się swojego starego samochodu albo zniszczonych butów. A co dopiero mówić o chorym dziecku!

No, to ja tyle w tym temacie, bo widzę, że schodzi na boczne tory. ;/
Turbo finito.

Alicja - 2008-05-09, 08:53

Ale użyłaś słowa przyjaciel a to "inna para kaloszy"...
ja z przyjaciółką rozmawiam na różne intymne pytania tylko dlatego,że jest moją przyjaciółką

kabatka - 2008-05-09, 10:38

Norelka napisał/a:
Ale Czesio jest z "Włatcy móch"...


oczywiście :oops: ja już chyba widzę co chcę po 22.00 ;-)

Norelka - 2008-05-09, 10:58

:lol: Ale archetyp Czesia na pewno był w tych "Władcach much" W. Goldinga, więc daleko nie odbiegłaś.
Wracając do tego artykułu - dzisiaj kupiłam sobie jego wersję papierową i odkryłam, że jest on dużo dłuższy niż w internecie i są też 2 piękne zdjęcia mam z córeczkami. Polecam zakup gazetki w wersji tradycyjnej :-)

joa - 2008-05-09, 11:08

Byłam ostatnio prywatnie u lekarza z Piotrkiem i porozmawiałam z panią dr na temat tego art. (och, jaka super babka, w przychodni to się tylko ucieszyli, że się wyprowadziliśmy :-x choć przecież często goścmi tam nie byliśmy...)Mam takie zdanie, jak któraś już napisała-wolę, by wygląd "tłumaczył" inne zachowanie mojego dziecka, natomiast gdyby on sam kiedyś chciał go zmienić, droga wolna. Pani dr była tego samego zdania.
kabatka - 2008-09-10, 19:00

nefre napisał/a:
Pani logopeda mówiła mi dziś na wizycie, że jedna mama poddała operacji plastycznej swoją córkę zD... języczek zoperowali, bo mocno wystawał i oczka skorygowali, by nie były skośne...
co do języczka, to jeżeli pozwoliło to na lepsze artykułowanie i ogólnie poprawiło mowę, to czemu nie, natomiast co do oczek, to sama nie wiem co o tym myśleć. Zespołu Downa nie da się zoperwac, czyżby to zank jakiegoś kompleksu ??

:arrow: stąd

Czasami korekcja oczek jest konieczna ze względu na źle umiejscowione mieszki włosowe rzęs :arrow: Zobacz tutaj.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group