To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Teoretycznie o zespole Downa - Trisomia translokacyjna

Marta Witecka - 2007-03-29, 16:45

Spokojnie, żeby to zrozumieć to trzeba mieć podstwy genetyki, to nie jest proste, sama miałam problemy. Nie mam skąd wziąć, może Kabatka by szybciej umiała, tabeli chromosomów. Ale wyobraź sobie "X"-sy różnej wielkości od największego do najmniejszego. Największy to 1, najmniejszy to 23. One zostały podzielone przez genetyków na grupy.
Chromosomy 13, 14, 15 należą do grupy D i te chromosomy najczęściej łączą się z 21 w przypadku translokacji. W Waszym przypadku jest to jeszcze rzadszy przypadek. Czy jest to translokacja zrównoważona, czy nie mogą wykazać jedynie badania genetyczne. Może teraz trochę jaśniej?

kabatka - 2007-03-29, 21:03

Marta Witecka napisał/a:
[...]Nie mam skąd wziąć, może Kabatka by szybciej umiała, tabeli chromosomów. [...]


Mówisz masz:



Może być?

Marta Witecka - 2007-03-29, 21:06

Dla mnie może, tylko czy Myl nie spadnie z krzesła jak to zobaczy?
myl - 2007-03-30, 06:36

Dramat :-) ale dziękuje za wszystko

Wiesz co już mi trochę coś zaświtało, ale jak możesz, to napisz, jakie może mieć to konsekwencje, bo trochę groźnie to zabrzmiało.

Marta Witecka - 2007-03-31, 14:47

Jest Myl, znalazłam. Wiedziałam czego szukam. W 3 numerze Bardziej Kochanych z 2001 roku jest artykuł na ten temat. Napiszę Ci coś, co na pewno Cię uspokoi.

"Takie przegrupowania powstają bardzo rzadko i jak dotąd nigdy nie powtórzyły się u kolejnego dziecka. Sytuacja rodziny dziecka z formą translokacją w kariotypie prowadzącą do zespołu Downa niczym nie różni się od sytuacji rodziny dziecka u którego występuje prosta trisomia chromosomu 21. Prawdopodobieństwo powtórzenia "translokacyjnego" zD u rodzństwa jest wtedy małe i nie ma związku z wiekiem matki." Alina T. Midro

Czy Was prosili już na badania genetyczne, czy jeszcze nie? Daj znać, jeśli macie wyniki.
Cała terapia dziecka niczym się nie różni i nie masz się czym martwić na zapas.

myl - 2007-04-02, 08:39

Na badanie naszych kariotypów mam termin na wrzesień dopiero.Czyli z tego co zrozumiałam to przy następnym dziecku jest małe prawdopodobieństwo urodzenia kolejnego dziecka z zespołem więc Klaudia była"przypadkiem" dlaczego sie tak stało właśnie tego nie rozumiem.Dziękuje Ci bardzo za informacje całuje i pozdrawiam
sabina - 2007-08-14, 20:29

nie wiem czy moge jeszcze odpisywac na ten temat ale nasza Sandra ma translokacyjna forme ZD 14-21 niestety odziedziczona ode mnie :cry: po badaniach genetycznych napisano nam ze mamy 10% ryzyko na kolejne dziecko z ZD.Jednoczesnie w kwietniu mojej siostrze(ktora ma jeszcze zdrowego syna)urodzil sie Kubus rowniez z taka odmiana.Nie maja jeszcze zrobionych badan genetycznych ale domyslamy sie ze rowniez sistra jest nosicielem.Chcielibysmy miec jeszcze jedno dziecko ale to trudna decyzja bo ryzyko jest wieksze :tak: no coz istniejemy jeszcze my nosiciele translokacji :cry: pozdrawiam
karolina - 2007-08-14, 21:13

Miło mi powitać nowych forumowiczów. Zapraszam do przedstawienia się i napisania czegoś o sobie.
No cóż i taka forma zD się zdarza. Przykre, że macie większe ryzyko na kolejne dziecko z zD. Ale sami widzicie, że Wasza siostra ma zdrowe dziecko. A o kolejne dzieci każda z nas się martwi :-( . Musimy mieć nadzieję!

Marta Witecka - 2007-08-14, 21:24

Dobrze, że piszesz Sabino i też zachęcam Cię do przyłączenia się do nas. Napisz więcej o Sandrze i o swojej siostrze. To rzeczywiście rzadki przypadek. Ale tak jak mówi Karolina musimy mieć nadzieję! Pozdrawiam :papa:
sabina - 2007-08-15, 12:36

a wiec o Sanrze:nigdy nie mielismy problemow z zarwanymi nocami,kolkami.Tego samego dnia po urodzeniu Sandra trafila na intensywna terapie z powodu klopotow z oddychaniem przy karmieniu(wlasciwie nic sie nie stalo tylko jakas stara polozna wciskala jej piers na sile i mala zaczela plakac),odkryli tam jakas infekcje i wreszcie wade serca-ubytki miedzy przedsionkami i komorami oraz wade zastawek.Po 2 tyg wrocilismy do domu,jednakSandra nie chciala pic z piersi,odciagalam mleko przez 5 miesiecy.Po 1,5 miesiaca poslala nam 1 usmiech,byl sliczny,dosc szybko podnosila glowke.W kwietniu pojechalismy na
cewnikowanie serca,aby okreslic stan serca(klinika w Heildelbergu),spedzilismy tam 3 dni,
poznalam tam super chlopczyka z ZD,mial 10 lat i zachwycal swoim zachowaniem(mily,spokojny i bardzo kochany przez mame).Okazalo sie ze mamy troche czasu na zrobienie operacji bo cisnienie w plucach jest dobre a cale serduszko dobrze zbudowane.
Nasza lekarka jest bardzo opiekuncza w stosunku do Sandry,cieszy sie z jej wizyty i zachwyca sie jej postepami.Operacja serca ma sie odbyc na poczatku przyszlego roku choc jeszcze przed zima musimy wykonac badania kontrolne serca.Jesli chodzi o rehabilitacje to jak do tej pory nie byla konieczna,jednak trzeba popracowac nad jej postawa-trzymanien pionowej postawy.Ostatnio wogole nie chce lezec,podciagana za rece od razu wstaje :-D Jednak z jedzeniem mamy problem-poprostu chce tylko mleka,daje jej jednak kaszke z deserkiem i czasem skusi sie na toche zupki,malo tez pije soczkow i herbaty.Bardzo lubi zabawy z tata,przytulanie i caluski,zabawe w kosi-kosi jak tez wszystkie pluszaki.Nie ma jeszcze zabkow ale caly czas pcha wszystko do buzi.Nasi znajomi z Nemiec sa w niej zakochani,czesto nas odwiedzaja i zapraszaja do siebie.
My rowniez nie chowamy sie w domu,jezdzimy na wycieczki,spacerki itd.
Kubus-od urodzenia ma problemy z oddychaniem i serduszkiem,bierze leki nasercowe,
na dusznosci.Jest teraz po 3 operacjach serca,piewsza okazala sie niepotrzebna,pozniej cewnikowanie(ktore po potwierdzilo)a przed 5 tyg byla trzecia.Urodzil sie z nierozwinieta 1 komora,wiotkoscia miesni.Mamy szczescie ze jest z nami bo mial 3% szans na przezycie operacji.Na poczatku nie chcieli jej robic bo ,,takie,,dzieci nie przezywaja tych operacji a leki sa bardzo drogie.Tylko dzieki 1 lekarzowi Kubus zyje-dzieki z calego serca.Nadal jest w Krakowie a rodzina niestety w Zabrzu-jego 6 letni brat-Dawid idzie teraz do szkoly a rodzicow nie stac na noclegi w Krakowie :nie: no coz niektorzy chca zarobic na nieszczesciu...Wiem ze chce zyc a my mu w tym pomozemy!Moja siostra i Dawid w pazdzieniku beda mieli badania kariotypu na nosicielstwo.Jednak podejrzewamy ze siostra jest nosicielem.Nie wiemy czy mama tez ale w naszej rodzinie byly juz 2 takie przypadki,ze strony mamy dzieci z ZD.Jedno nie zyje a drugie nie mialo zrobionych badan.Przepraszam za dlugosc odpowiedzi ale to i tak najkrocej jak moglam :tak: pozdrawiamy

magdalenka - 2007-08-15, 21:12

Chcialam tylko ciekawostke napisac, kobieta na amerykanskim forum dla rodzicow dzieci z zD ktore odwiedzam,urodzila wlasnie druga coreczke z zD,obie maja translokacje, pierwsza ma T21:21,a malutka T21:22 ,ponoc takie typy translokacji to rzadkosc,lekarze pierwszy raz spotkali sie ze rodzenstwo ma inny typ translokacji (najczestsza translokacja to T21:14) ,rodzice nie sa nosicielami.
BeataR - 2008-08-11, 13:36

Moja Natalka ma translokację, dowiedzieliśmy się 10 dni przed porodem i przy odbiorze wyników od razu pobrali nam krew. Czekalismy 3 m-ce. Wyniki przyszły poczta. Nie jestesmy noscielami.
Marta Witecka - 2008-08-11, 13:47

To tak Beatko jak my. Napisz jeszcze jaką translokację ma Wasz maluszek?
BeataR - 2008-08-11, 19:49

translokacja t(6:22)
Marta Witecka - 2008-08-11, 20:17

Czy na pewno 22? Może t(6,21)?
To bardzo rzadka translokacja.
Dla rozwoju małej oczywiście nie ma znaczenia. :papa:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group