To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Zakątek 21
Forum rodziców i przyjaciół dzieci z zespołem Downa. Porady, wsparcie, wymiana poglądów... Zespół Downa to nie koniec świata. Zajrzyj do nas - zobaczysz, że świat ma wesołe pomarańczowe barwy, a zupełnie blisko są ludzie gotowi Cię wesprzeć.

Wady serca - Wada serca a typ porodu

kabatka - 2007-02-22, 20:01
Temat postu: Wada serca a typ porodu
Dagmara napisał/a:
Jeżeli będę miała możliwość urodzenia dziecka, to przenigdy nie zdecyduję się na naturalny poród. Nie ze względu na ból, tylko na fakt, że Mikuś mimo tak rozległej wady serca musiał urodzić się siłami natury, bo żaden z rezolutnych lekarzy, robiących USG( zresztą nie raz ani dwa ), nie wpadł na to, że dziecko ma wadę serca. Kardiolodzy w Zabrzu złapali się za głowę, kiedy usłyszeli, że Mały musiał się tak wymęczyć.

:arrow: z tego wątku>>>

Czy słyszeliście o tym, aby wada serca była wskazaniem do cesarskiego cięcia? Dagmara, muszę Ci powiedzieć, że mnie opinia lekarzy w Twoim przypadku zdziwiła... My wiedzieliśmy o wadzie, ciężkiej wadzie serca, już przed porodem, ale nikt mi nie wspomniał o tym, że jest to wskazanie do CC (a byłam pod opieką bardzo dobrych lekarzy, którym zawsze będę dziękować za opiekę). Sam zespół Downa nie jest wskazaniem do CC - a wada serca :-?
Ja miałam CC, ale było ono ze względu na mnie, nie na Kubę. No i teraz z ciekawości się pytam - czy inni też słyszeli o takiej wskazówce do CC?

gagatek - 2007-05-29, 13:43

Mi lekarze przy kazdej kontroli w ciazy [odkad bylo wiadomo o wadzie serca] sprawdzali stan Kevina i informowali mnie, ze ciagle nie widza przeciwwskazan do porodu "naturalnego".

Kevin mial wspolny kanal przedsionkowo-komorowy.

Kevin dal rade. Ja nie dalam. Za bardzo bolalo. Mysle, ze nie wzieli tej opcji pod uwage - ze matka nie poradzi sobie z bolem i przedluzy porod, co moze jednak miec niedobry wplyw na chorego dzidziusia... Wyciagali mlodego "pompka" :evil:

Norelka - 2007-05-29, 15:46

U mnie też lekarz zadecydował, że poród powinien odbyć się przez CC ze względu na wadę serca Adasia (też wspólny kanał p.-k.). Mimo cesarki, Adaś urodził się niebieski jak smerfik.
agamama123 - 2007-05-30, 09:40

Kacper rodził się naturalnie - w ciązy nie wiedzieliśmy, ze ma kanał. Ja myślę, że o wadzie serca lekarze wiedzieli jak zrobili mi usg w trakcie porodu - nagle zebrał sie mały tłumek i zapadła decyzja o zzo - chyba przygotowywali sie "w razie czego" do cesarki.
łukewa - 2008-08-24, 00:05

post przeniesiony :arrow: stąd

Cześć Smoczyco!Czy ta wada serca u twojego maluszka jest wskazaniem do cesarki?Jak zapatruje się na to Twój lekarz prowadzący?

smoczyca - 2008-08-24, 12:58

cześć łukewo,

chyba nie, tzn jak na razie mówią, że mogę go rodzić normalnie. W zasadzie ubytek w błonie jest na tyle mały, że ponoć ma nie mieć wpływu na pracę serca. Ciągle z nim chodzę na kolejne echa i zobaczymy co będzie.

Natomiast w przyszłym tyg mam kontrolę u okulisty i ma się rozstrzygnąć czy mój wzrok pozwala na poród sn. Więc jeszcze się okaże.

cc to chyba przy jakichs dużych wadach się stosuje?

łukewa - 2008-08-24, 16:09

Nie wiem, ale wydaje mi się, że gdybym miała cesarkę mój Szymonek byłby silniejszy. Co prawda poród miałam szybki, ale dla dziecka to chyba duży wysiłek. No i na echo serca czekałam w Zielonej Górze 5 dni. Dopiero wtedy dowiedziałam się, ze dziecko ma wadę serca. Cały czas myslę, że gdyby to wyszło wczesniej Szymon dałby radę!Pozdrawiam!
Iga - 2011-01-11, 20:37

Justyna1972 napisał/a:
..czy mam rodzic naturalnie czy domagać się cesarki,bo nie wiem czy poród nie będzie zbyt dużym wysiłkiem dla dziecka,zwłaszcza jeśli wyjdzie jakaś wada serca?


Wade serca wydaje mi się, ze można w życiu prenatalnym wykryć. Ja bym rodziła naturalnie.

anna30 - 2011-01-11, 20:55

[quote="Iga] Wade serca wydaje mi się, ze można w życiu prenatalnym wykryć. Ja bym rodziła naturalnie.[/quote]
W życiu prenatalnym wykryć można szczególnie wady "typowe" dla zespołu - ubytki typu ASD, VSD, wszelkiego rodzaju kanały p-k, TOF, HLHS (to słowa znanej kardiolog, która robi usg prenatalne i diagnozuje wady serca u płodu). Problem tylko w tym, że wiekszość z nas chodziła do zwykłych ginekologów, którzy posiadają sprzęt USG i drastyczna większość z nich nie potrafi wykryć nawet najpoważniejszej wady :cry: Podam swój przykład - moja córka miała wspólny kanał p-k, obraz serca to jedna wielka dziura, zaś mój ginekolog dopatrzył się 2 przedsionków, 2 komór, pięknie działających zastawek...
Jeśli kardiolog od diagnostyki prenatalnej nie wykrył wady serca, nie ma innych obciążeń (typu niedorozwój płuc) to tak jak pisze Iga - spokojnie poród naturalny. W przypadku wad domagaj się cesarki.

Maria - 2011-01-11, 21:18

wadę jak najbardziej można wykryć prenatalnie, sama jestem tego przykładem a raczej Emilka.
I pytałam trzech lekarzy, w tym kardiochirurga, na chwilę obecną żaden nie powiedział, że jest wskazanie do cesarki.
Trzeba pytać się lekarza prowadzącego, wiadomo, że każdy przypadek jest inny i indywidualny.

Daga - 2011-01-11, 21:19

Dokładnie tak jak pisze Ania, w przypadku wady lepsza cesarka. U mojego Filipa wada była wykryta prenatalnie i ginekolog sam zaproponował cięcie.
gosia196905 - 2011-01-11, 22:20

Ja chodziłam do prywatnej kliniki w Bydgoszczy i regularnie co miesiąc słyszałam ,że dzidziuś rozwija się pięknie jest zdrowy(mimo że ciąża była zagrożona już od samego początku)Nikt nigdy wcześniej nie wykrył wady serca (ubytek przegrody międzykomorowej typu kanałowego,ubytek przegrody międzyprzedsionkowej i PDA)Kilka razy leżałam w oddziale i o wszystkim dowiedziałam się dopiero po porodzie
Jestem zwolenniczką cięcia cesarskiego uważam, że jest bezpieczniejsze dla malucha :-) (osobiście dwukrotnie rodziłam przez cięcie)

martas - 2011-01-11, 22:27

Hanka ma wspólny kanał p-k , wiedzieli o tym przed porodem i rodziłam naturalnie. Wszystkie badania robiłam w tym samym szpitalu, więc przepływ informacji był. To był raczej normalny poród z tym, że nie mogłam dostać żadnego znieczulenia, bo lekarze twierdzili, że może to małej zaszkodzić. Urodziła się bez cech niedotlenienia, później dopiero miała małe problemy.
anna30 - 2011-01-11, 22:32

W szkole rodzenia oglądałam film o porodzie, w sumie to przed porodem ogladałam wiele takich filmów, widziałam mojego chrześniaka niecałą minutę po urodzeniu i synka kuzynki tuż po "przeprawie" na tą stronę mocy, ale jak zobaczyłam moja Pyzatkę to mało nie umarłam, bo była po prostu sina :cry: W porównaniu z tymi dziećmi, które widziałam na filmach i w realu, była fioletowa! Położne musiały Ją szczypać żeby porządnie zapłakała, bo jedynie kwiliła. O mały włos Jej nie straciłam. Rodziłam Ją zaledwie 1,5 godz (w tym druga faza 15 min), a i tak była niedotleniona. Na tak poważną wadę serca, nawet ekspresowy poród jak u mnie, był dla dziecka potwornym wysiłkiem.
martas - 2011-01-11, 22:38

Widzisz Aniu tak sobie teraz myślę, że może rodziłam naturalnie, bo za dużo było tych cesarek wtedy u nas... Rodziłam 15 godzin. Tylko cały ten czas byłam podłączona pod ktg i wiedzieli co się z serduszkiem dzieję. Boże dobrze, że to już tak daleko za mną ;-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group