FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Nowości w leczeniu wad serca
Autor Wiadomość
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-17, 08:26   Nowości w leczeniu wad serca

Serce dziecka można naprawić
Nowe źródło komórek macierzystych do wykorzystania w leczeniu najmłodszych pacjentów
Piotr Kościelniak
źródło: Rzeczpospolita
2006.11.17


Pierwszy raz udało się stworzyć zastawki serca z ludzkich komórek macierzystych

Każdego roku na świat przychodzi ponad milion noworodków z wadami serca. To jedna z najczęstszych przyczyn śmierci dzieci poniżej pierwszego roku życia. Pomysł naukowców z uniwersytetu w Zurychu polega na wyhodowaniu zastawek serca, jeszcze gdy kobieta jest w ciąży. Defekt serduszka można bowiem wykryć stosunkowo wcześnie - już po 20. tygodniu ciąży badaniem ultrasonograficznym. Gdy dziecko się urodzi, lekarze mają już gotową do wszczepienia "część zamienną".

Ponadto nie istnieje ryzyko, że przeszczep zostanie przez organizm dziecka odrzucony. Rewolucyjna metoda opracowana przez szwajcarskich lekarzy może uratować życie tysiącom dzieci.

Jak to się udało? Zespół dr. Simona Hoerstrupa wykorzystał komórki macierzyste pobrane z płynu owodniowego. Odpowiedni zabieg (tzw. amniopunkcję) polegający na delikatnym pobraniu płynu do badań cytologicznych i genetycznych przeprowadza się rutynowo u starszych matek, gdy istnieje podejrzenie wystąpienia wad genetycznych płodu.

Szwajcarscy naukowcy wyizolowali z takiej próbki komórki macierzyste, namnożyli je w laboratorium i umieścili na specjalnie wyprofilowanym rusztowaniu, aby uformować zastawki. Wyprodukowanie w ten sposób 12 biologicznych zastawek zajęło ok. sześciu tygodni.

Na razie zastawki przetestowano tylko w laboratorium - funkcjonowały normalnie. Kolejnym krokiem będzie wszczepienie ich zwierzętom - ta faza badań potrwa ok. dwóch lat - uważa dr Hoerstrup. Dopiero później będzie można przejść do testów klinicznych. - Tu zupełnie nowa koncepcja leczenia wad wrodzonych serca - przekonuje szwajcarski naukowiec, który rezultaty swoich badań przedstawił w środę na konferencji American Heart Association. Na tym samym spotkaniu wyniki podobnego eksperymentu przedstawili Japończycy. Wyhodowali oni zwierzęce zastawki serca z komórek macierzystych królików. Jak uważa dr Kyoko Hayashida, kierująca japońskim zespołem, biologiczne zastawki mogą rosnąć wraz z pacjentem.

[...]

:arrow: Dalej czytaj tu>>>
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-11-25, 12:30   

Serce na miejscu
źródło: Rzeczpospolita nr 275
2006.11.25

Niezwykłą operację chirurgiczną przeprowadził zespół lekarzy ze Szpitala Dziecięcego Holtz w USA. Naprawili oni wrodzoną wadę dziecka, które urodziło się z sercem umieszczonym poza klatką piersiową. Podczas trwającej sześć godzin operacji serce Naseema Hasni zostało "owinięte" goreteksem oraz fragmentem jego własnej skóry i ostrożnie umieszczone w klatce piersiowej. Chłopiec prawdopodobnie wróci do domu na święta Bożego Narodzenia. Urodził się z rzadkim defektem (pięć, osiem przypadków na milion), który wykryto podczas badania ultrasonograficznego.

:arrow: źródełko
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2006-11-25, 13:41   

:shock: o matko, :brawo: dla lekarzy!!!!!!
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2006-11-29, 10:57   

Serce pod kluczem
Piotr Kościelniak
źródło: Rzeczpospolita nr 278
29.11.2006


Ruszyły testy prostego urządzenia, którego wszczepienie do serca może ograniczyć ryzyko blokowania naczyń krwionośnych w mózgu

Jeśli prowadzony właśnie w Stanach Zjednoczonych na 250 ludziach eksperyment się powiedzie, lekarze otrzymają nową doskonałą broń w walce z jednym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych w krajach rozwiniętych. Szacuje się, że udar mózgu jest trzecią co do częstości występowania przyczyną zgonów w Polsce i na świecie. W naszym kraju notuje się ok. 75 tys. zachorowań rocznie, z czego ok. 30 tys. kończy się śmiercią. Przyczyną udarów są zaburzenia krążenia krwi w mózgu. Zwykle określa się je mianem wylewu, jednak w 80 proc. przypadków przyczyną jest nie wylew krwi, lecz niedokrwienie. Naczynko zatyka się skrzepami, które mogą powstać w... sercu. Ma temu zapobiegać urządzenie o nazwie watchman zamykające niewielki fragment serca, w którym najczęściej tworzą się skrzepy, nazywany uszkiem lewego przedsionka.

Jak to działa? Chirurg wprowadza przez tętnicę udową pacjenta cewnik i "zamyka" uszko lewego przedsionka. Miniaturowe haczyki wczepiają się w tkankę, później tkanka serca zarasta, uszczelniając połączenie. Po sześciu tygodniach lekarze sprawdzają, czy implant jestzamocowany prawidłowo - jeżeli tak, pacjenci mogą przestać brać leki przeciwzakrzepowe. Spośród 250 osób, którym wszczepiono watchmana, 97 proc. mogło przerwać terapię lekami. Taka alternatywa to doskonała wiadomość dla chorych, bowiem leki przeciwzakrzepowe nie każdy może brać, mają one również poważne działania uboczne (m. in. krwawienia wewnętrzne).

- Podchodzę do tego bezstronnie, ale sądzę, że to może zrewolucjonizować leczenie ludzi z migotaniem przedsionków - uważa dr Steven Almany z oddziału kardiologicznego William Beaumont Hospital w Royal Oak, gdzie zoperowano w ramach badań kilkunastu pacjentów. Zaburzenia rytmu pracy serca (migotanie przedsionków)jest jednym z najczęściej występujących czynników podnoszących ryzyko udaru. Kilka lat temu prowadzono badania podobnego urządzenia o nazwie PLAATO - zmniejszało ono ryzyko udaru o dwie trzecie. Wszczepienie urządzenia kosztuje ok. 12 tys. dolarów - mniej, niż koszty leków i opieki nad pacjentami po udarze.


Operacja serca zapobiegnie udarowi mózgu

Urządzenie uniemożliwia skrzepom powstającym w uszku lewego przedsionka zablokowanie naczyń krwionośnych. U pacjentów z migotaniem przedsionków (dotyka nawet 5 - 10 proc. starszych ludzi) 90 proc. skrzepów pochodzi z tego fragmentu serca


Watchman zamyka tzw. uszko lewego przedsionka serca

:arrow: źródełko
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
Maciejka 
nawijacz


Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 1260
Skąd: Poznań okolice
Wysłany: 2007-03-07, 19:38   Nowe metody leczenia wad serca u dzieci

Podaje link do progamu, który był nadawany w poznańskiej telewizji regionalnej 19.02.2007 r.
:arrow: Wady serca u dzieci - nowe metody leczenia - wideo
_________________
Beata, mama Natalki oraz Jasia z ZD
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-04-15, 10:45   

Korek na chore serce
INTERIA.PL/PAP

Łukasz Tylkowski leży w sali pooperacyjnej i uśmiecha się od ucha do ucha, chociaż kilkanaście godzin wcześniej przeszedł pierwszy w Polsce zabieg zamknięcia pękniętej aorty, którą kardiolodzy ze Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu naprawili bez rozcinania klatki piersiowej. To pierwszy taki przypadek w Polsce - powiadamia "Dziennik Zachodni".

Do tej pory śmiertelnie chorzy pacjenci byli skazani na żmudną i bardzo wyczerpującą operację z zatrzymaniem krążenia, unieruchomieniem serca, wprowadzeniem krążenia pozaustrojowego i przede wszystkim rozległym cięciem mostka, niemal jak przy przeszczepie. Potem pęknięta aorta była zszywana jak dziura w... skarpecie.

- Teraz do pola zabiegowego dostaliśmy się specjalnym cewnikiem przez pachwinę chorego - tłumaczy docent Małgorzata Szkutnik, adiunkt Kliniki Wrodzonych Wad Serca i Kardiologii Dziecięcej. Łukasza uratował niklowo-tytanowy korek, którym kardiolodzy zamknęli ubytek. Z cewnika wysuwa się go tak jak otwiera się parasolkę. Korek przypomina metalowe rusztowanie. Musi wystarczyć choremu do końca życia. Zresztą po kilku miesiącach zarasta śródbłonkiem.

- Pęknięcie ściany aorty w miejscu jej przylegania do ściany prawego przedsionka objęło obszar 6 mm, ale korek musiał być większy, centymetrowy, żeby dobrze się usadowił i nie wypadł - tłumaczy doc. Szkutnik. Dlatego teraz Łukasz, choć już w sobotę wyjdzie do domu, przez dwa miesiące będzie musiał bardzo na siebie uważać i unikać wszelkich urazów oraz wstrząsów, by korek nie wystrzelił jak korek od szampana.

:arrow: źródełko
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-25, 11:50   

Postęp w kardiochirurgii to minimalizacja ryzyka
PAP - Nauka w Polsce, Agnieszka Uczyńska

"W dzisiejszych czasach tak naprawdę wszystkie specjalności medyczne przenikają się; trudno sobie wyobrazić kardiologię bez immunologii czy genetyki, podobnie jak trudno sobie wyobrazić kardiologię, a przede wszystkim hipertensjologię bez nefrologii. Aby być dobrym naukowcem trzeba mieć szczegółową wiedzę z kilku dziedzin" - przekonuje doktor Maciej Banach z Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. Celem prowadzonych przez niego badań jest m.in. zminimalizowanie powikłań po operacjach kardiochirurgicznych i analiza roli statyn - leków obniżających stężenie lipidów we krwi - w leczeniu nadciśnienia tętniczego.



DAĆ KARDIOCHIRURGOM PRECYZYJNE NARZĘDZIE

"Jednym z najczęstszych powikłań po operacjach kardiochirurgicznych jest migotanie przedsionków. Wpływa ono na pogorszenie rokowania oraz znacznie zwiększa koszty hospitalizacji" - wyjaśnia dr Banach, który pracuje nad oceną czynników ryzyka (predyktorów) wystąpienia tego powikłania. Ostatecznym celem jego pracy jest stworzenie funkcjonalnej skali czynników ryzyka. Na jej podstawie można byłoby szybko ocenić stan danego pacjenta w okresie przedoperacyjnym, aby - w przypadku podwyższonego ryzyka - włączyć odpowiednie postępowanie.

Dr Banach prowadzi również projekt badawczy oceniający predyktory występowania zaburzeń świadomości u osób po operacjach kardiochirurgicznych (tzw. badanie CODACS). Ponadto ma zamiar wykazać, jakie znaczenie w powstawaniu uszkodzenia niedokrwienno- reperfuzyjnego (powstającego w wyniku niedokrwienia w czasie zabiegu operacyjnego i następującego po nim przywrócenia krążenia, czyli reperfuzji) mająáczynniki immunologiczne.

Dr Banach współuczestniczył także w pracach nad nowymi lekami. Wspomina kilka takich projektów, ostatni z nich to ACT III - badanie nad lekiem w pooperacyjnym migotaniu przedsionkówáo nazwie roboczej RSD1235. Wyniki tej pracy zostaną opublikowane jeszcze w tym roku.

UTYLITARNY CHARAKTER BADAŃ NAUKOWYCH

Naukowiec podkreśla, że prowadzone przez niego badania mają w większości przypadków charakter aplikacyjny. "Są one właśnie typem pracy badawczej, która właściwie zaraz po jej zakończeniu będzie mogła zostać wdrożona do praktyki klinicznej, jeśli oczywiście zyska uznanie w oczach specjalistów w tej dziedzinie" - zaznacza.

Dr Banach dodaje jednak, że nie zawsze tak jest, szczególnie w przypadku prac molekularnych nad nowymi preparatami. Aby ich wynikiámiały bezpośrednie przełożenie na postępowanie kliniczne, potrzeba ogromnych pieniędzy, tylko czterofazowe badania dają bowiem naukowe i prawne podstawy wprowadzenia nowych środków do użytku praktycznego.

"Przez kilka lat, wraz z dr. n.med. Piotrem Okońskim (kierownikiem projektu), prowadziłem badania nad L-argininą i modyfikacją płynu kardioplegicznego i reperfuzyjnego. Była to kontynuacja wielu badań prowadzonych na świecie. Ich celem była optymalizacja składu płynów stosowanych w czasie operacji na otwartym sercu, których głównym zadaniem jest maksymalna ochrona mięśnia sercowego. Pomimo niezwykle istotnych wyników oraz publikacji kilku prac na ten temat,ánie możemy zrobić nic, dopókiájakaś firma się tym nie zainteresuje i zaprojektuje duże badania potwierdzające nasze wyniki" - ubolewa naukowiec. Podkreśla jednak, że jest również wiele pozytywnych aspektów naukowych i klinicznych, dla których warto prowadzić podobne prace badawcze. Zaznacza, że sam ma szczęście współpracować ze znakomitymi naukowcami i uczestniczyć jednocześnie w wielu interesujących projektach badawczych.

STATYNY A ASPIRYNA W PROFILAKTYCE SCHORZEŃ KARDIOLOGICZNYCH

Jednym z istotnych elementów pracy naukowej dra Macieja Banacha są badania nad statynami. Statyny są chemicznie wybiórczymi inhibitorami reduktazy 3-hydroksy-3-metylo-glutarylo-koenzymu A. Ich stosowanie obniża poziom lipidów we krwi pacjenta.

"Chciałbym wykazać, że stosowanieástatyn zmniejszaátzw. oporność na aspirynę. Jest to niezwykle ważny problem u chorych z chorobą niedokrwienną serca. Zamierzam również zweryfikować dotychczasowe doniesienia na temat roli statyn w leczeniu nadciśnienia tętniczego" - tłumaczy naukowiec.

Jak wspomina, zainteresował się tym zagadnieniem w 2006 roku, kiedy pojawiły się pierwsze duże badania na ten temat. Badacz postawił sobie za cel wyjaśnienie jaka jest rzeczywista rola statyn w leczeniu nadciśnienia tętniczego - czy działają one synergistycznie z innymi lekami hipotensyjnymi, czy może obniżają ciśnienie tętnicze stosowane w monoterapii.

"Druga ważna sprawa to wyjaśnienie podstaw tego zjawiska. Wszyscy wiemy, że prawdopodobnie odpowiada za to mechanizm plejotropowy statyn (czyli mechanizm niezwiązany z działaniem leków na obniżenie stężenia lipidów), ale nikt do końca nie wyjaśnił, która składowa ma największe znaczenie w przypadku leczenia chorych z nadciśnieniem tętniczym" - dodaje.

"Będąc na studiach i współpracując z prof. Janiną Grzegorczyk marzyłem o stworzeniu nowej dziedziny - kardioimmunologii. Dzisiaj nieoficjalnie możemy powiedzieć, że taka dziedzina istnieje, gdyż całe rzesze naukowców prowadzą swoje badania immunologiczne właśnie dotyczące chorób serca.áKto wie, możeániedługo mnie także uda się dołożyć istotną cegiełkę do tej budowli" - ma nadzieję dr Banach.

Dr Banach został wyróżniony w prestiżowym konkursie tygodnika "Polityki" - akcji "Zostańcie z nami!", mającej na celu wspieranie młodych uczonych i ich niebanalnych pomysłów naukowych oraz przekonanie najzdolniejszych młodych ludzi, że decyzja o pozostaniu na polskich uczelniach nie muszą oznaczać utraty kontaktu ze światową nauką. Pracuje jako asystent w Uniwersytecie Medycznym w Łodzi i, co najważniejsze, wciąż prowadzi intensywną działalność naukową.

"Zawsze dużo pracowałem. Na szczęście moi bliscy mówią mi, że jeszcze nie mam cech pracoholika. Wydaje mi się, że umiejętnie łączę sprawy zawodowe, naukowe i rodzinne" - mówi z przekonaniem.

Dr Banach jest autorem lub współautorem ponad 200 prac naukowych oraz 5 książek o tematyce medycznej. Zajmuje się także pracą wydawniczą - jest redaktorem naczelnym anglojęzycznego czasopisma medycznego "Archives of Medical Science" (AMS) - Termedia Publishing House oraz redaktorem prowadzącym "Central European Journal of Medicine (CEJMed) - Versita. Działalność wydawniczą nazywa swoim hobby. W planach naukowych ma dalszy rozwój; cel pragnie osiągnąć poprzez realizację ciekawych i ambitnych projektów.

:arrow: źródełko
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Grażyna O. 
moderator
Członek Stowarzyszenia


Dołączyła: 04 Sie 2007
Posty: 6425
Skąd: tutaj
Wysłany: 2009-04-07, 09:24   

Serce do odnowy
Wojciech Moskal

Po dekadach poszukiwań naukowcy znaleźli dowód na to, że komórki ludzkiego serca mogą się odnawiać w ciągu całego naszego życia. Odkrycie było możliwe dzięki... zimnej wojnie i próbnym wybuchom jądrowym

Przychodzimy na świat z określoną i niezmienną w trakcie dalszego życia liczbą komórek mięśnia sercowego czy też może mają one jednak zdolność do namnażania się i wymiany starych na nowe? Przez lata nikt nie był w stanie dać na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi. A wbrew pozorom nie jest to tylko kolejny akademicki problem bez większego praktycznego znaczenia. Wyjaśnienie tej kwestii jest kluczem do skuteczniejszej walki z chorobami serca. Ostatnie wydanie "Science" daje nadzieję, że istotnie tak się stanie.

Choroby układu krążenia są główną przyczyną zgonów w krajach rozwiniętych, w tym w Polsce. Powodem jest to, że nasze serce w porównaniu z innymi narządami, np. wątrobą, ma wyjątkowo słabe zdolności do samonaprawy. Na przykład gdy na skutek zawału obumiera fragment mięśnia sercowego, tworzy się w tym miejscu włóknista blizna. Serce nie zastępuje zniszczonych komórek nowymi. Skutek - nie jest w stanie kurczyć się równie efektywnie jak przed zawałem i stan pacjenta (jeśli w ogóle on przeżył) się pogarsza.

Czy rzeczywiście jednak kardiomiocyty (to te właściwe, kurczące się komórki mięśnia sercowego) nie mają żadnych zdolności do regeneracji? Przecież ich "koledzy" - komórki budujące naczynia wieńcowe czy sercową tkankę łączną - świetnie sobie z tym radzą (mniej więcej co cztery lata wszystkie ulegają wymianie na nowe). Problem ostatecznie postanowił wyjaśnić Olaf Bergmann ze słynnego Instytutu Karolinska w Sztokholmie. Pomogła mu zimna wojna.

W zasadzie nie powinno to nikogo dziwić - historia nauczyła nas, że to właśnie wojna jest jednym z głównych motorów postępu cywilizacji i rozwoju nauki. Wiele wynalazków, z których korzystamy na co dzień, zostało wymyślonych jako narzędzia służące do rozwiązywania międzyludzkich konfliktów. Dość wspomnieć, że nie byłoby dziś elektrowni jądrowych bez projektu "Manhattan" i stworzonej dzięki niemu bomby atomowej. Również prace Bergmanna nie byłyby możliwe, gdyby nie rozwój tej właśnie formy broni.

Wszystko zaczęło się w latach 50., gdy pogrążone w zimnej wojnie i wyścigu zbrojeń mocarstwa przeprowadziły na powierzchni Ziemi wiele prób jądrowych. Na skutek tego do atmosfery przedostały się znaczne ilości izotopu węgla C14. Wkrótce dostał się on do komórek wszystkich żywych organizmów. Wpierw wchłonęły go rośliny na drodze fotosyntezy, roślinami pożywiły się zwierzęta, a my, ludzie, jedliśmy i te, i te.

Stężenie C14 w ludzkim DNA zaczęło się stopniowo zmniejszać po roku 1963, kiedy prób jądrowych na powierzchni zakazano. Bergmann postanowił to wykorzystać.

Pomiędzy 2005 i 2007 rokiem przeanalizował wiele próbek komórek (dostarczonych przez brytyjski Bank Ludzkich Tkanek) pobranych z ludzkiego mięśnia sercowego. Pochodziły zarówno od osób, które przyszły na świat ponad 20 lat przed próbami z lat 50., tuż przed nimi lub w ich trakcie, jak i od ludzi urodzonych już po ich zaprzestaniu. Badając zawartość izotopu C14 w DNA komórek, Bergmann był w stanie stwierdzić, w którym roku się one narodziły. Następnie porównywał to z wiekiem osoby, od której zostały pobrane. Innymi słowy, sprawdzał, czy badane kardiomiocyty przyszły na świat dokładnie w tym samym czasie co ich właściciel, czy też są od niego młodsze. To ostatnie byłoby dowodem, że pojawiły się w trakcie jego życia.

Bergmann wykazał, że prawdą jest to drugie. "Znaleźliśmy mocny dowód na to, że kardiomiocyty również są wymieniane na nowe, choć tempo tej wymiany nie jest specjalnie imponujące i zmniejsza się z upływem lat" - pisze w "Science".

Za pomocą specjalnych matematycznych modeli naukowiec oszacował też, że w wieku 20-25 lat wymieniamy jedną setną komórek mięśnia sercowego rocznie. W wieku 75 lat - już ponad dwa razy mniej (0,45 proc. komórek rocznie).

By przedstawić to bardziej obrazowo, Bergmann wyliczył, że w 50. roku życia każdy z nas ma 55 proc. kardiomiocytów, które miał w chwili narodzin. Reszta powstała w trakcie jego życia. Można więc powiedzieć, że w ciągu całego życia wymianie ulega prawie połowa kurczących się komórek serca.

- "Najważniejsze jest jednak to, że znaleźliśmy potencjalną strategię walki z chorobami serca - pisze naukowiec. - Jeżeli dokładnie poznamy mechanizm wymiany kardiomiocytów, to może znajdziemy również sposób na przyspieszenie tego procesu, sprawienie, by stał się bardziej efektywny. A to droga do nowych terapii, np. naprawy uszkodzonego przez zawał serca" - podsumowuje.

:arrow: Źródło
_________________
Zakątek Tomka (30.12.2003)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu