FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
opłatek/andrut na podniebieniu
Autor Wiadomość
szałwia 
złotousty


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 24 Paź 2009
Posty: 2513
Skąd: Gniezno
Wysłany: 2009-12-11, 12:51   opłatek/andrut na podniebieniu

Ciekawa jestem czy stosujecie przyklejanie kawałeczka wafelka na podniebieniu dziecka? Widzicie rezultaty w cofaniu języka?
Zaleciła nam to ostatnio p.logopeda, która ogólnie wydawała mi się kompetentna i byłam zadowolona z wizyty u niej.
Jednak co do tego andruta ( opłatek u młodszych dzieci) mam mieszane uczucie... Ona przykleiła mi taki okruszek na podniebieniu i automatycznie mój język wylądował na okruszku! Pomyślałam- genialne ćwiczenie!!! Ale co do dziecka to zwlekałam 2 tygodnie ( bałam się zaksztuszenia, do tego starszy ma alergie na pszenicę...)
Od 2 dni próbuje i obserwuję...
_________________
Sylwia - mama Wiktora (ur.21.02.2006) i Igorka z zD (ur.05.08.2009)
 
 
martas 
złotousty
martas

Pomogła: 3 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 24 Sie 2008
Posty: 3953
Skąd: Stargard
Wysłany: 2009-12-11, 15:12   

Być może jest to jakieś rozwiązanie na ćwiczenie języka ale ja osobiście bym się nie zdecydowała, bo jak mi się kiedyś ten andrut do podniebienia przykleił to od razu odruch wymiotny :roll:
Na każdego z nas ta taktyka chyba zadziała różnie. Ale nie jestem ekspertem tylko z autopsji wiem ;-)
_________________
moja ekipa:
Hania 6.05.2008
Ant 15.01.2013
Szympans 17.01.2017
 
 
mariola 
gaduła


Wiek: 50
Dołączyła: 25 Sty 2009
Posty: 249
Skąd: opolskie
Wysłany: 2009-12-11, 16:32   

Na pewno jet to jakaś forma rehabilitacji. Ja u Dawida stosowałam ucisk pod brodą i dziś nie ma problemu z wyciąganiem języka. A jeżeli chodzi o wafelek na podniebieniu to Dawid ma silny odruch wymiotny.
_________________
mama Dawida z zD (31.12.1993)
 
 
mamagugu 
złotousty


Pomogła: 11 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 07 Paź 2007
Posty: 9200
Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2009-12-11, 16:39   

Ja prbowałam ale Viola ma podniebienie gotyckie i nic przyklejonego jej tam nie preszkadza, wcale nie chowała jęzora i nie próbowała tego zlizać. Teraz chowa język jak ją poproszę, nawet sama palcem go sobie wtyka, no ale ile można prosić :lol: , przez 90% czasu buzia otwarta i język wystaje. Naciskanie pod brodą też nie działa, na mnie działa, na Nigela działa, na Violę nie.
_________________
Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
 
 
Iga 
złotousty
iga


Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 29 Lis 2007
Posty: 9714
Skąd: Dębica
Wysłany: 2009-12-11, 19:53   

Sylwia, ja myślę, że to ćwiczenie jest ok (to jest tańsze zastępstwo płytki stymulacyjnej), tylko coś mi się wydaje, że Twoje dziecie jeszcze malutkie i rzeczywiście może się zadławić. Chyba, że już je i gryzie stałe pokarmy i grudki nie powodują odruchu zadławienia.
_________________
iga - mama Majowej z zD ur. 09.03.2007
www.gugaa.blog.onet.pl
www.najmajowniejsza.net
 
 
karolina1 
trajkotek


Wiek: 42
Dołączyła: 13 Lut 2007
Posty: 1755
Skąd: wielkopolska
Wysłany: 2009-12-11, 23:32   

A moja córka w ogóle ma dziwne podniebienie bo nic się nie chce przykleić,a boje się długo jej tam paluchem grzebać bo może to się dla mnie źle skończyć.
_________________
Karolina, mama Nicolki (7l.)
 
 
szałwia 
złotousty


Pomogła: 2 razy
Wiek: 46
Dołączyła: 24 Paź 2009
Posty: 2513
Skąd: Gniezno
Wysłany: 2009-12-27, 23:08   

Widzę,ze metoda nie cieszy się popularnością zakątkowiczów :cry:

Zakupiłam dla Starszaka na Święta BN opłatki bezglutenowe, które mogę teraz wykorzystać, więc jeden problem/dylemat zniknął ;-)
Igor nie wysuwa często języka, wiec nie mogę obiektywnie ocenić skuteczności metody, traktuje to jako działanie zapobiegawcze.
Problemem jest to, że opłatek nie zawsze chce się przykleić ( chyba trzeba mocno docisnął ;/ )
_________________
Sylwia - mama Wiktora (ur.21.02.2006) i Igorka z zD (ur.05.08.2009)
 
 
ania_as 
trajkotek


Wiek: 53
Dołączyła: 31 Paź 2006
Posty: 2078
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-12-27, 23:11   

Ja tą metodę stosowałam, mój Łuki np. nie udławił się andrutem, z przyklejaniem było różnie. Na pewno takie ćwiczenie języczka w niczym nie zaszkodzi.
_________________
Ania, mama Łukaszka z ZD (ur. 14. 08. 2006r.), Sylwii(22l) i Szymona (19 l)
 
 
e-dad 
mruczek


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 78
Skąd: Małopolska
Wysłany: 2009-12-28, 08:06   

Częste,, bardzo ,,,częste zwracanie uwagi -"nasz sposób"choć gdy była zmęczona nie zawsze skutkował ,teraz można powiedzieć że jest dobrze.
Za to ssanie kciuka tego się nie możemy pozbyć ,(oczywiście nie cały czas ssie , ale w momentach zamyślenia odruchowo paluszek ląduje w buzi :-D :-D )
_________________
Tata Eluni z zD ur.00.00.96

"Dążyć do ideału nie znaczy nim być ;) "
 
 
nike
milczek

Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 11
Wysłany: 2010-01-25, 21:33   

Pytałam naszej logopedki, mówi, że to raczej jest bardziej pomocne jako ćwiczenie języka, rozciąganie wędzidełka, oczywiście język się usprawni i może się schowa, ale ona uważa, że należy wzmacniać również mięśnie ust, aby buzia się zamknęła itp. Ona poleca bardziej elementy metody Moralesa na wzmacnianie mięśni i cofanie się języka, mam nadzieję, że nic tu nie pokręciłam.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu