Takie spotkanie musi być wspaniałe! Mój mąż jest zarejestrowany w banku dawców szpiku, ale jeszcze nie był dawcą...A ja oddaję płytki krwi dla chorych po przeszczepie i często jest tak,że trzeba natychmiast jechać do punktu pobierania płytek, bo potrzebują akurat z mojej grupy krwi (mam rzadszą grupę). Czasem zastanawiam się kto je dostał,ale to tylko płytki...niewiele.
dla Wojtusia
_________________ Iwona, mama Ani z zD (30.01.1990 - 10.09.2023)
Witam weekendowo,
nie ma co marnować dnia, od godziny 5 jestem na nogach A już w poniedziałek myślałam o sobocie, o tym jak się wyśpię To teraz mam, ciemno za oknem, wszyscy śpią. Dobrze , że jest Zakątek:)
IwonaK napisał/a:
I ja tez sie pochwalę.Godzinkę temu wróciliśmy z Warszawy,gdzie Wojtek spotkał sie z dawcą szpiku.
Przeżycie niesamowite !!!
To musi być niesamowite, u mnie łezka w oku się pojawiła jak to przeczytałam
stokrota napisał/a:
A ja oddaję płytki krwi dla chorych po przeszczepie i często jest tak,że trzeba natychmiast jechać do punktu pobierania płytek, bo potrzebują akurat z mojej grupy krwi (mam rzadszą grupę). Czasem zastanawiam się kto je dostał,ale to tylko płytki...niewiele.
Niewiele? To bardzo dużo! Jeżeli komuś to pomaga, a może komuś ratuje życie, t to jest bardzo bardzo dużo. Jesteś wielka, robisz coś dla innych, bezinteresownie
_________________ " Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem, możemy latać wtedy gdy obejmiemy drugiego człowieka"
___________________
mama Hani 23.03.2007 i Madzi -Aniołka z ZD ( 23.11.2004-26.02.2006)
Iwonko,muszę Ci powiedzieć, że naprawdę to co robisz,jest piękne i niezwykle cenne dla chorych.Bywały dni,że Wojtek dostawał dwa razy dziennie płytki, a w czasie chemioterapii często jest tak,ze warunkiem do dalszego podawania leków jest podanie choremu płytek.Wyobraź sobie chorego któremu lekarz mówi:przerwa w leczeniu,bo nie ma płytek w stacji krwiodawstwa .Odkładanie chemii na później może powodować niepowodzenia w leczeniu.
Twój dar jest bezcenny,wierz mi i bądź pewna,że niejedno życie pomogłaś uratować!
Wojtka dawca miał pobrany szpik tradycyjną metodą-w znieczuleniu z talerza biodrowego.Jest jeszcze mniej inwazyjna metoda.Dawcy podaje sie czynnik wzrostu leukocytów,który powoduje wyrzucanie do krwi obwodowej dużej ilości komórek macierzystych,te są pobierane metodą separacji po podłączeniu dawcy do separatora,i dalej podane choremu.Tutaj więc nie ma żadnego znieczulenia, nakłuwania kości,tylko kilka zastrzyków,potem wenflon i po bólu.Nie licząc oczywiście wszystkich niedogodności związanych z przebadaniem dawcy.
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
Iwona,
ja też widziałam Ciebie i Twojego Wojtka w telewizji Cieszę się, że dochodzi do takich spotkań i że można je zobaczyć w szklanym okienku
No i oczywiście cieszę się, że ta historia tak dobrze się dla Was skończyła. dla wszystkich dawców (stoktotko dla ciebie )
Iwono i ja miałam okazję widzieć Cię z Wojtusiem w TVN-ie w Faktach. Szkoda tylko, ze nie oglądałam Was od początku Właściwie weszłam do pokoju na samą końcówkę, ale od razu skojarzyłam Was z Zakątka
_________________ Dagmara = mama Aniołka Mikołajka i Lenki( 23.09. 2008 r.)
Dziewczyny,jeśli macie ochotę,to można piątkowe wiadomości TVN obejrzeć na stronie internetowej.Gdybym to umiała,to może jakoś bym to zamieściła w zakątku,ale dla mnie to czarna magia.
A nam się tak dobrze mieszka w domku-nareszcie własnym !
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum