eelusiaa trajkotek Ela - mama anielskiej Izy, Adama, Nataniela, Maksa
Pomogła: 3 razy Dołączyła: 25 Sty 2007 Posty: 2352
Wysłany: 2011-09-08, 07:24
Olam, jak go zapisywałam to byłam święcie przekonana, ze to będzie grupa integracyjna. 2go września dowiedziałam się, że to tylko dla starszaków jest grupa integracyjna, a on jest w zwykłej, przyjęty z puli zdrowych dzieci.
Teraz jak na spokojnie na to patrzę to w sumie chyba nie było innej możliwości, bo PPP nie chciała mi zrobić komisji do wydania orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego. W tym tygodniu mam orzeczenie odebrać więc może dzięki temu Adaś skorzysta na tym przedszkolu nie tylko z powodu samego kontaktu ze zdrowymi rówieśnikami. Tylko, że jak podpytywałam dyrektorkę o coś dodatkowego to słyszałam, że subwencja subwencją a im gmina mało kasy daje. I czuję, ze bez "negocjacji" z burmistrzem się nie obędzie, bo dyrektorka na prawdę jest przychylna.
_________________ Ela, mama Adasia z zd ur. 31.08.2008 r., Izy 05.05.2006 - 10.05.2007 r., Nataniela, Maksymiliana, Amelii i Ani
To dobrze ,że dyrektorka przychylna bo jest wtedy o wiele łatwiej
Niestety po wczorajszej "rozmowie " nie mam złudzeń ,że dyrekcji zależy na dobru ale przedszkola , nie dziecka .
Życzę wam powodzenia i zmykam do wątku przedszkolnego
_________________ Ola mama: Kai z zd urodzonej 8kwietnia 2005
Madzi ,Maćka , Ani ,Ola, Mai i Kubusia
Fotki Kajulki Serduszko Kai
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lut 2012 Posty: 2529
Wysłany: 2012-04-20, 17:00
Mam pytanie. Czy orientujecie się, czy wczesne wspomaganie, z racji, że finansowane jest np. przez urząd miasta (tak jest u mnie - w miejskim przedszkolu), można realizować poza swoim miastem? Jest coś takiego jak rejonizacja? Pytam, bo u mnie mam szanse na wskoczenie na WWR dopiero od września i kombinuję, czy nie warto byłoby poszukać w okolicznych miejscowościach... Hę?
_________________ *Nie ma przyjaciół, ani wrogów. Są tylko nauczyciele*
WWR możesz realizować gdziekolwiek. Ja realizowałam 50 km od mojej miejscowości. Placówka składa podanie do władz danej miejscowości o przyznanie godzin i pieniędzy.
Dziewczyny, mam odebrać orzeczenie we wtorek, a w środę mamy zespół orzekający w PPP. Dostaniemy wczesne wspomaganie i pani psycholog poinformowała mnie, że w ramach wczesnego wspomagania mogę załatwić Igusiowi nauczycielkę do domu i to od zaraz. Zastanawiałam sie nad tym bo sama jestem nauczycielką i chciałam sama uczyć Igusia. Jednak pani psycholog przekonała mnie, że dobrze by było jakby obca osoba kilka razy w tygodniu sie nim zajęła. Mam to załatwić w urzędzie gminy, tylko jak? Czy któras z Was korzystała z nauczycielki w domu, przy tak małym dziecku?
_________________ Wiola - mama Igorka ur. 19. 10. 2011 r.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lut 2012 Posty: 2529
Wysłany: 2012-05-14, 16:30
Zaniosłam opinię o wczesnym wspomaganiu do przedszkola realizującego to w mojej mieścinie. Prawdopodobnie zaczniemy pracę od września, prawdopodobnie w sumie 6 godzin. Powiedzcie mi, czy mam szukać innej placówki na czas do września, skoro rehabilitujemy się (Voita) w innym ośrodku, gdzie jest także możliwość skorzystania z pomocy logopedy (mam nadzieję, że niebawem nam go "przyznają"). Wiktor będzie miał we wrześniu skończone 7 miesięcy
_________________ *Nie ma przyjaciół, ani wrogów. Są tylko nauczyciele*
My poszliśmy do przedszkola na WWR od 6 m-cy , myślę, że to za wcześnie dla Patryka było. Choć dla mnie lepiej, bo nawiązałam nowe kontakty z mamami
Do września śmiało możecie poczekać, zwłaszcza, że zajęcia w przedszkolu i tak są do czerwca, nie ma ich przez wakacje.
Tylko starajcie się usilnie o tego logopedę w ośrodku.
_________________ Basia - mama Patryka z zD (06.07.2010) i Kacpra (17.07.2015).
---------------------------
"W życiu nie chodzi o to, by przeczekać burzę, ale o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-05-14, 21:41
Więcej zajęć chyba dla maluszka teraz nie potrzebujesz, jeżeli ma rehabilitację. Ale jeżeli ma otwartą buzię i wystawiony język, to może nalegaj na wizytę u logopedy. Ja żałuję, że Marcelkowi dopiero jak miał osiem miesięcy załatwiłam płytkę podniebienną i że nie robiłam mu więcej masaży. Gdybym mogła cofnąć czas, to pojechałabym też na szkolenie do dr Anny Regner albo jeździła na wizyty do Aleksandry Łady i robiła wszystko, żeby buzię zamknął. A ja uwierzyłam, że jak zacznie mówić, to sobie aparat artykulacyjny wyćwiczy. Ale niestety do tego żeby zaczął mówić też jest aparat artykulacyjny sprawny potrzebny, bo przy mało sprawnym dzieciak się zniechęca. Może się nawet nie będę przyznawać, kim jestem z zawodu, bo mi wstyd, że tak się dałam oszukać.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Mewa to mnie zmartwiłaś. Igor ma otwartą buźkę i wystawia język. Chodzimy do logopedy, ale zauważyłam, ze masaże bardziej pobudzaja go do wystawiania języka. Na wizytę do dr Radwańskiej już dawno go zapisałam, ale cholerne terminy. Dopiero w czerwcu mamy wizytę. Igorek będzie miał wtedy 8 miesięcy. Pewnie dostanie płytkę. Kurcze też mnie wszyscy zwodzą, że zamknie buzię i ja uwierzyłam. Ale czytałam w watku "języczkowym", że nie zawsze płytka przynosi efekty, ze często dzieci "dojrzewają" same do zamknięcia buźki. Już sama nie wiem co robić. Mi w PPP w ramach wczesnego wspomagania proponują zajęcia z pedagogiem specjalnym w domu. Czy ktoś miał takie zajęcia domowe?
_________________ Wiola - mama Igorka ur. 19. 10. 2011 r.
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-05-14, 23:57
Wiola, za bardzo się nie martw, bo po pierwsze jeszcze masz czas, żeby nad zamknięciem buzi popracować, a po drugie pewnych rzeczy i tak nie przeskoczysz (ja też nie spoczywałam na laurach, a Marceli buzię ma otwartą). Pewnie tę buzię w końcu zamkną. Ale lepiej jakby Igorek ją zamknął wcześniej niż Marceli. Dr Radwańska jest na pewno świetnym specjalistą. Czerwiec już w miarę blisko.
Ja bym była zachwycona, gdyby mi ktoś zaproponował, że będzie przyjeżdżał do domu ćwiczyć z Marcelim. Tzn. przez pół roku tak miałam i to było piękne, ale się skończyło, niestety, bo pani wróciła do pracy w gabinecie na cały etat. Plusy: dziecko w domu pracuje lepiej, spokojniej, nigdzie nie musicie jeździć, dokładnie widzisz, jak masz z nim pracować w domu, po zajęciach.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Wiesz mewa, tylko nie chce mu za duzo namieszać. Nasza terapeutka zadaje nam mnóstwo cwiczeń do domu. Są to ćwiczenia logopedyczne i ogólnie stymulacja rozwoju poznawczego. Boję się, ze przyjedzie ktoś inny i wprowadzi zamieszanie, a nam tak swietnie idzie Naprawdę widzę efekty tej naszej żmudnej pracy. Ja to wole sama wszystko robić, bo wiem, ze sie staram i robie to dobrze, bo przeciez to mi najbardziej zalezy, ale chyba nauczyciele tak mają
_________________ Wiola - mama Igorka ur. 19. 10. 2011 r.
Pomogła: 3 razy Wiek: 44 Dołączyła: 25 Sie 2009 Posty: 2121 Skąd: Poznań
Wysłany: 2012-05-15, 00:20
To nie bierz już dodatkowych zajęć. Jak czujesz, że to, co ma mu wystarcza, żeby się dobrze rozwijał, to świetnie. To jest bardzo cenne uczucie, którego bardzo rzadko zaznaję. I rzeczywiście, za dużo zajęć z różnymi osobami i różnymi metodami wprowadza zamęt i dziecko może całkowicie odmówić współpracy.
_________________ Ania, mama Marcelka z zD (2009) i Kasi (2010)
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lut 2012 Posty: 2529
Wysłany: 2012-05-15, 09:33
Wikol ma na razie buzię niedomkniętą, ale jęzorek nie wyskakuje. Może dlatego że na razie głównie leży na plecach...
W maju lub w czerwcu mamy mieć diagnozę pod kątem wczesnego wspomagania, więc zobaczymy co powie ten logopeda...
Dzięki kobiety. Poczekam chyba do tego września.
_________________ *Nie ma przyjaciół, ani wrogów. Są tylko nauczyciele*
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum