Trzeciego maja pojechaliśmy w odwiedziny na zlot.
Pogoda nie najgorsza, atmosfera ciepła, rodzinna, pomarańczowa. Dzieciaki uśmiechnięte, rodzice dzieci zagadani, przesympatyczni, fajna zabawa na balu
Zosia już ustawiła nagrywanie najbliższego odcinka serialu "Szpital", w którym wystąpi Kuba, Kuba dosłownie porwał ja na plac zabaw
Franek, przed Alusią Gosilkat zaprezentował pięknie "Ala", potem "lala" i ma dziewczynę
MagdaO, jej mąż i Zuzanka, to przemiła rodzina , zrobili na mnie ogromne wrażenie.
Pozdrawiam gorąco wszystkich zakątkowiczów i ich rodziny, których miałam okazję wczoraj poznać i spotkać.
A co do Noclegowni Biskupin, no będzie co wspominać
_________________ mama Zosi (10.12.2003) i Franusia (15.10.2010 z zD) Franuś
Ośrodek niedomaga, ale na szczęście humory wszystkim dopisują, a dzieci zadowolone, bo najważniejsze,że jest plac zabaw i piaskownica, no i świnki
I my się cieszymy,że zobaczyliśmy tyle uśmiechniętych twarzy i pomarańczowych koszulek
Mam nadzieję,że dziś u Was słonecznie
_________________ Honia - mama Kuby (20.08.2008) i Leny (14.06.2013)
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16907 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-04, 21:55
Było ciepło a nawet gorąco i wycieczka do Wenecji myślę, że im się udała, bo nam przed południem - bardzo.
Wenecja z muzeum parowozów i ruinami zamku, na przeciwko, gdzie pasjonaci historii maja różne plenerowe insenizacje i pokazy, na pewno jest miejscem wartym odwiedzenia
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
I my wczoraj odwiedziliśmy Biskupin, mimo, że aura nie za bardzo sprzyjała, atmosfera była gorąca (m.in. dzięki Pani menager). Fajno było Was poznać w realu Kochani. Chciałabym bardzo podziękować edycie.editt za udostępnienie pokoju w celach toalety pampersowej, MAGDALENIESKUBA za jej nieprzerwane "pitu, pitu" , Anielko moje odczucia co do waszej rodzinki bardzo podobne, Dawid zakochany we Franiu (wymarzony zięć ) , a Zosia, bardzo mądra dziewczynka. Mam nadzieję, że będzie nam dane jeszcze kiedyś się spotkać. Duże wrażenie zrobiła na mnie przesympatyczna Iwi z zawsze uśmiechniętym mężem i Igorem, który rozczulił mnie do łez gdy podrywał koleżankę (wszystko działo się pod czujnym okiem taty). Dziękuję Wojtali za pogawędkę na temat refluksu i cenne rady Szkoda tylko, że nie z wszystkimi udało nam się pogadać. Bardzo czekałam na Honie (klooocuszek) chciałam ją pogłaskać po brzuszku w czysto egoistycznym celu, niestety musiałyśmy się rozminąć, no i muszę szukać innej brzuchatki, która zaraża
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-05-04, 23:12
MadaO, ilosc bocianow krazacych nad osrodkiem dobrze ci wrozy
My po wieczornej integracji, po imieninach Kabatki, po pelnym wrazen pobycie. Zasne w nadziei na brak alarmu przewciwpozarowego
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 11 Lis 2006 Posty: 2838
Wysłany: 2013-05-05, 15:53
Miejsce może byłoby fajne ale sposób zarządzania Karczmą Biskupińską jest fatalny. Goście powinni tam zapłacić i natychmiast odjechać. No nie daj Boże czegoś wymagać.Pani menager nie do przyjęcia.
_________________ Adaś ur27 03 2003 i cztery dorosłe córy, dwóch dorodnych wnuków
Margola moderator Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy
Wiek: 50 Dołączyła: 26 Lut 2008 Posty: 7779 Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-05-05, 17:15
MacPostój na siku i fryty 70 km przed Częstochową. Ruch gęstnieje. Pozdrawiamy z wolontariuszkami!
_________________ Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)
W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 25 Lip 2008 Posty: 1345 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-05, 17:39
My też już w domu, dziękujemy serdecznie za wspaniały pobyt, niemiłych rzeczy już nie pamiętam, najważniejsze, że dzieci zadowolone a i mąż zapytał się pierwszy raz co na zakątku ? a ja się nawet nie zdążyłam zalogować
_________________ Mama Natalki z zD (ur.14.04.2008) i Kasi (ur.16.10.2009)
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2013-05-05, 18:52
No pikne, pikne. Kilka znajomych buź widzę, kilka nie znajomych. Aniu, a można by podpisy pod zdjęciami? Ogólnie atmosfera piknikowa i o to chodziło! Pozdrowienia dla Tomka. A jak Maksio? Zdrowy?
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Pomogła: 14 razy Wiek: 60 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 16907 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-05, 18:57
Na zlotach zawsze jest dobra atmosfera między zlotowiczami. Integrujemy się wieczorami przy ognisku na świeżym powietrzu, czasem w jakiejś sali. Kto ma chęc jest z nami, kto nie ma chęci jest w pokoju
Podpisy pod zdjęciami już dodałam.
Maks na razie zdrów, Tomek śpi, ma wirusowe gardło i bardzo go boli.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum