My po badaniu w PPP , no i Olce wyszło lekkie . Wszystkie plany póki co poszły się .... Wychodząc z poradni poryczałam się ze złości i bezsilności. Szkoła wystawiła złą opinię ( że Olka nie daje rady ). Pani psycholog na moje argumenty odpowiedziała że rozumie i że mam rację ale testy wychodzą jak wychodzą i oni nie będą kłamać...
Jeszcze mam małą nadzieję bo zaproponowali jakieś inne testy ale dopiero za miesiąc . Tak mnie to wszystko zestresowało że sięgnęłam po tabletki na uspokojenie ... Mam nadzieję że skończy się to wszystko dobrze i nie będą patrzeć na testy tylko dobro dziecka.
Dobrego dnia
Czy Ola ma orzeczenie o kształceniu specjalnym, czy nie. Bo jak jest w zwykłej podstawówce to przecież nie musi mieć.
A do tej szkoły specjalnej to lekkich nie przyjmują?
Tak Olka ma orzeczenie o kształceniu specjalnym i jest w szkole integracyjnej .... o ile w klasach 1-3 to miało jakiś sens tak teraz już niestety nie ma .
W piątek mamy powtórne badanie na jakimś innym teście.
No właśnie Iga to lekkie u naszych dzieci to nijak się ma do dzieci z lekkim bez zespołu . Oli trzeba we wszystkim pomagać , począwszy od zrobienia sobie kanapki .... Owszem czyta i pisze ale w życiu codziennym niestety słabo sobie radzi . A pani psycholog zadała mi pytanie czy Ola pójdzie do sklepu i sama coś kupi .... ona jeszcze nigdy sama poza ogród nie wyszła
_________________ Aga mama Tomusia (1999) Bartusia (2002) i Oluni (01.06.2010)
Moja Olunia
Pomogła: 14 razy Wiek: 61 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 18090 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-02-05, 19:52
Iga napisał/a:
W naszej szkole nie ma lekkich i chyba prędko nie będzie takiej klasy. Bo coraz więcej zgłasza się dzieci z umiarkowanym i znacznym. Zresztą nasza poradnia pięknie realizuje wytyczne odnośnie umieszczania dzieci niepełnosprawnych w szkołach masowych, pomagała jej w tym nasza pani dyr.
Po.
no właśnie to zdecydowanie dziwne, bo z dyrektorzy którzy znają uczniów z zespołem Downa to na pewno nie kierują ich do nauczania włączającego. Nawet na dniu otwartym w szkole przysposabiającej do pracy na to zeszło...
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 37
Maciek i Kasia po 35
Marcin 32
Małgosia 30
Mateusz 26
Pomogła: 14 razy Wiek: 61 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 18090 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-12-04, 21:58
Byłam dzisiaj w rejonowej poradni PPP właściwej Maksa podstawówce. Byłam oczywiście za wcześnie. Weszłam do sekretariatu i pytam o psycholog z którą byłam umówiona.
- Proszę czekać za szklanymi drzwiami.
Czyli krótko mówiąc na klatce schodowej przed wejściem do poradni stoi stół i sześć czy osiem krzeseł i w tym miejscu czeka się na osobę z którą jest się umówionym.
Na oknie ( bez klamek) wisi kartka zachęcająca do odstępu 2 m między osobami ...
No poczekałam sobie. Przyszła pani i zaprosiła mnie do pokoju . Nie mogła zalogować się do komputera, a tylko tak moźna zapisać osobę na kolejne spotkanie.
Oczywiście źle wypełnilam druk, bo powinien być na Maksa i Z jego podpisami.
Od razu poinformowałam ,że nie jestem zainteresowana żadnym sprzężeniem.
Sprzeżenia orzeka jedyna PPP w Warszawie na Raszyńskiej.
Zresztą uważam, z praktyki że uczeń że sprzeżeniem zamiast mieć lepiej , ma gorzej.
Zapisała Maksa na 17.01 godzina z nią i godzina z pedagogiem . Mam przynieść opinie od szkolnego logopedy, psychologa i wychowawcy.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 37
Maciek i Kasia po 35
Marcin 32
Małgosia 30
Mateusz 26
Pomogła: 14 razy Wiek: 61 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 18090 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-12-04, 22:07
To będzie i waszą poradnia kobieta była normalna, ale ja przyszłam nabuzowana.
Wypełnianie tych papierów dlaczego chcę orzeczenie w jakim celu...to mnie po prostu zlości. Ja na szczęście nie muszę brać dnia wolnego , ale matka koleżanki Maksa musiała, żeby zapisać się i przynieść papiery...
No i ta poczekalnia, sama w sobie powoduje gorsze samopoczucie .
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 37
Maciek i Kasia po 35
Marcin 32
Małgosia 30
Mateusz 26
Ania. Chyba nie miałaś do czynienia z ppp w Sulejówku. Ja po doświadczeniach tam - byłam zachwycona działaniem ppp na Felińskiego. Fakt, że ja umawiałam się mailowo. Poszło sprawnie. Pierwsza wizyta była z pedagogiem, którego energia zaczarowała Julka, a i mnie się udzieliła. Gdybym zaczynała od psycholog, może podobnie bym zareagowała jak ty. Psycholog była w typie sulejówkowskim. Działała na nerwy.
Poczekalnia rzeczywiście do bani.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Pomogła: 14 razy Wiek: 61 Dołączyła: 11 Gru 2006 Posty: 18090 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2023-12-05, 13:53
Ja też umawiałam się telefonicznie , ale pani zaznaczyła że pierwsza wizyta bez Maksa. A na drugą - Maksa zapisała nas ledwo co bo miała inny pokój z którego nie mogła się zalogować do komputera.
Ok. Trochę przesadzam, ale ta cała papirologia mnie wnerwia.
_________________ Dzieci groOszkòw
Marysia 37
Maciek i Kasia po 35
Marcin 32
Małgosia 30
Mateusz 26
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum