FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Nauka chodzenia
Autor Wiadomość
ania_as 
trajkotek


Wiek: 53
Dołączyła: 31 Paź 2006
Posty: 2078
Skąd: Poznań
Wysłany: 2009-09-19, 23:24   Nauka chodzenia

Czy, któryś z Zakątkowych rodziców ucząc dziecko chodzenia korzystał z pionizatora? Jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?
_________________
Ania, mama Łukaszka z ZD (ur. 14. 08. 2006r.), Sylwii(22l) i Szymona (19 l)
 
 
Iwona K 
nawijacz

Pomogła: 1 raz
Wiek: 62
Dołączyła: 03 Lis 2006
Posty: 1021
Skąd: Konin
Wysłany: 2009-09-20, 13:49   

Anka, pewnie na Tratwie proponowali Ci Crocodile ? My mamy ten aktywny pionizator 2,5 roku. Najpierw służył nam tylko do stania, stopniowo uczyliśmy Wojciecha w tym chodzić. Teraz już lepiej sobie radzi, ale długo nie dawał rady go za sobą uciągnąć. Potrzeba też trochę miejsca w mieszkaniu. Wojtek szybciej i lepiej zaakceptował poręcze do chodzenia, zrobił nam je ślusarz.Teraz pionizator zabieramy na Tratwę i tam mając długi wybieg, trochę w nim chodzi, ale zdecydowanie woli prowadzanie ręczne z pomocą mamuśki.
Przyjeżdżaj i mierz młodego, może mu się sprzęt spodoba!
_________________
Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
 
 
nefre 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Cze 2008
Posty: 6417
Wysłany: 2009-12-27, 23:56   

ja czekam, że może bjuti dysponuje jakimś filmikiem magicznym a propos nauki chodzenia, bo z raczkowaniem to trafiła do nas w 100% :spoko:

ostatnio słyszałam o kombinezonach Adeli, ponoć mają świetne rezultaty :-)
_________________
mama Natiego z zD (06.06.2008) i Nikosia (29.06.2011)
sukcesy Natusiowe
 
 
martas 
złotousty
martas

Pomogła: 3 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 24 Sie 2008
Posty: 3953
Skąd: Stargard
Wysłany: 2009-12-28, 21:02   

U nas były próby z pionizatorem, niestety jest jeszcze problem z bioderkami, których też nie można zbytnio obciążać :nie: i napięcie ciągle nie te... więc "mechaniczne" pionizowanie odpadło. Nasz fizjo nauczył nas pionizować Hankę "ręcznie" :lol: żeby zapobiec odwapnieniu kości.
_________________
moja ekipa:
Hania 6.05.2008
Ant 15.01.2013
Szympans 17.01.2017
 
 
nefre 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Cze 2008
Posty: 6417
Wysłany: 2010-01-26, 22:46   

Martas, a możesz przybliżyć nieco jak pionizujecie ręcznie??
_________________
mama Natiego z zD (06.06.2008) i Nikosia (29.06.2011)
sukcesy Natusiowe
 
 
kacha_wawa 
złotousty


Pomogła: 34 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 7353
Skąd: Belfast/UK
Wysłany: 2010-01-26, 23:07   

Aniu my korzystamy z pionizatora, ale dopiero od jakiegoś miesiąca. Niemniej jednak już widzę efekty :tak: Oliś zaczął coraz sprawniej siadać, przemieszczać się i coraz częściej jak chcę go posadzić to zamiast usiąść staje na nogi. Jeszcze długa droga przed nami do chodzenia, ale i tak jak dla mnie postępy są niesamowite. Wsadzam Młodego do pionizatora w trakcie posiłków i powiem szczerze, że całkiem mu się to podoba :tak:
_________________
Mama Olisia z ZD (03.12.2007), Jessiczki (31.01.2010), Laury (18.09.2011) i Trójki w innym wymiarze
 
 
nefre 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Cze 2008
Posty: 6417
Wysłany: 2010-01-26, 23:11   

Kasiu, masz może zdjęcie pionizatora?
Nat chodzi przy meblach, za rączki, ale czasem widzę, że stawia stópki tak do środka.. obawiam się, że jego nogi nie są gotowe do tego, a jego namówić do chwili siedzenia graniczy z cudem :-? nie chce, od czasu jak poczuł, że może stać, to nie uprosisz do siedzenia
_________________
mama Natiego z zD (06.06.2008) i Nikosia (29.06.2011)
sukcesy Natusiowe
 
 
kacha_wawa 
złotousty


Pomogła: 34 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 7353
Skąd: Belfast/UK
Wysłany: 2010-01-26, 23:22   

Sylwia, a proszę Cię bardzo ;-) Specjalnie wyciągnęłam aparat z torby szpitalnej, żeby dla Ciebie fotki zrobić, to się nazywa miłość ;-) :lol: Mam nadzieję, że to o to chodzi, bo u nas na ten sprzęt się mówi stander.





_________________
Mama Olisia z ZD (03.12.2007), Jessiczki (31.01.2010), Laury (18.09.2011) i Trójki w innym wymiarze
 
 
nefre 
złotousty


Pomogła: 6 razy
Wiek: 45
Dołączyła: 19 Cze 2008
Posty: 6417
Wysłany: 2010-01-26, 23:27   

dzięki Kasiu, tak - to się nazywa miłość ;-)


mam rozjaśnione w sprawach pionizatora, teraz mogę spokojnie iść spać, a jutro rozejrzę się za butami do nauki chodzenia (Emel, czy jakoś tak)
_________________
mama Natiego z zD (06.06.2008) i Nikosia (29.06.2011)
sukcesy Natusiowe
 
 
BeataS 
nawijacz
mama Kasi i Marysi


Wiek: 51
Dołączyła: 12 Maj 2008
Posty: 618
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Wysłany: 2010-01-27, 10:38   

A ja nie bardzo rozumię. Zapina się malucha przodem i musi pchać przed sobą ten pionozator? To taki bardziej zdrowszy chodzik?
_________________
mama Kasi lat 16 i Marysi z ZD (18.08.2008 r.)
 
 
BeataS 
nawijacz
mama Kasi i Marysi


Wiek: 51
Dołączyła: 12 Maj 2008
Posty: 618
Skąd: Jastrzębie-Zdrój
Wysłany: 2010-01-27, 11:31   nauka chodzenia

Ja to chyba muszę w coś takiego zaopatrzyć Marynię bo guzy się sypią gęsto :lol:

_________________
mama Kasi lat 16 i Marysi z ZD (18.08.2008 r.)
 
 
Iwona K 
nawijacz

Pomogła: 1 raz
Wiek: 62
Dołączyła: 03 Lis 2006
Posty: 1021
Skąd: Konin
Wysłany: 2010-01-27, 12:44   

Beatko,w tym się nie chodzi, w tym się stoi, jest to tzw. pionizator statyczny. Gdybym nie była taka blondynka, wysłałabym zdjęcie mojego Wojtuli w pionizatorze aktywnym, w którym dziecko uczy się stać, a potem może chodzić.
_________________
Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
 
 
maj1820 
trajkotek

Dołączyła: 09 Lut 2009
Posty: 1576
Skąd: Ostrów Wielkopolski
Wysłany: 2010-01-27, 12:49   

nefre wydaje mi sie że Twój synuś ma jeszcze czas na naukę chodzenia,nasze dzieci zaczynają w wiekszosci chodzić po drugim roku życia,a nawet i pózniej.
Piszesz że krzywo stawia stopy,to może zapytaj ortopede co z tym faktem zrobić,a że sam wstaje i sam porusza się podczymując to świadczy tylko o jego dobrym rozwoju.
On ma dopiero półtora roczku(niektóre dzieci zaczynaja dopiero same siadać),nasza rehabilitantka zawsze powtarzała że najlepiej jak nasze dzieciaczki same dochodza do każdego kolejnego kroku rozwoju ruchowego,nie "zmuszane"przez jakiekolwiek "wspomagacze"
Twój Natuś rozwija się z tego co piszesz bardzo dobrze,więc i sam zacznie chodzić,jeszcze troszkę cierpliwosci. :-)
_________________
mama Jędrzeja 30.11.07 z ZD
 
 
agajab 
mruczek


Wiek: 47
Dołączyła: 07 Gru 2008
Posty: 99
Skąd: Kraków
Wysłany: 2010-01-27, 13:59   

Nefre, na którymś ze zdjęć widziałam, że prowadziłaś Natusia za rączki. Zanczy to chyba, że umie stawiać nóżki do przodu a nie tylko dostawiać bokiem jak chodzi przy meblach. Ja mojej Karoli sprawiłam tzw. pchacz. To był traf w dziesiątkę! Jak przy nim stanęła to chętnie pchała go przez całe mieszkanie aż napotkała ścianę ;-) . W ten sposób nabrała pewności w chodzeniu do przodu i ... kiedyś się puściła :jupi:
Gdzieś na zakątku spotkałam się z takim wątkiem o "pchaczach", ale teraz nie mogę go jakoś znaleźć. :-D
_________________
Aga-mama Karolinki z zD ur. 10.08.2008r.
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2010-01-27, 14:07   

agajab,zerknij ----> tutaj

i polecam wyszukiwarkę ;-)
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu