[Alicja]

[boszka59]

To ty jej nie uczyłaś jak miała gorączkę . Na gorąco najlepiej się wchłania wszystko więc wiedza chyba też.

[aniak]

[kropka1]

odnawiam wątek, ponieważ jestem na etapie rozmów właściwie to pism z dyrekcja w sprawie kształcenia specjalnego Adama w przedszkolu.

Przeczytałam poradnik Fundacji Wszystko Jasne, mam metryczkę i wiem jaka kwota powinna być przeznaczona dla Adama w ramach kształcenia specjalnego.


Mam pytanie czy kształcenie specjalne to tylko zajęcia indywidualne np z logopeda czy też również zajęcia prowadzone przez pedagogów w grupie razem z innymi dziećmi?

Adamowi przyznano indywidualnie 1 raz w tyg logopedę 30min. i 2 razy w miesiącu psychologa po 30 minut, 1 raz w tyg rehabilitacja ruchowa 60 min, no i zajęcia grupowe logorymika, zajęcia z psychologiem i 25 godzin w tyg zajęcia pedagogiczne ( w ramach pracy nauczycielek) ;)

Głównie zależy mi żeby Adama miał logopedę i psychologa po 45 min w tygodniu, dyrektorka w odpowiedzi na moje pismo napisała że to co ma Adam w zupełności mu wystarczy, że dzieci nabywają rozwój mowy spontanicznie razem z innymi dziećmi itp.
Nawet nie pisała że nie ma pieniędzy, ale oczywiście w rozmowach ze specjalistami wszyscy mówią że tyle dzieci a one zatrudnione są na pół etatu i z tych powodów dzieci maja tylko 30 minut.

teraz muszę napisać pismo w odpowiedzi na jej pismo, chce to załatwić dyplomatycznie ale wydaje mi się że nie ma tam dobrych chęci, myślałam że ona powalczy o pieniądze w ratuszu na zatrudnienie specjalistów, że mając w reku moje pismo będzie jej łatwiej.


Zastanawiam się, żeby zwołać komisję ze specjalistami i żeby to oni wyrazili opinię czy te zajęcia rzeczywiście są wystrajające, dodam ze Adam w orzeczeniu ma napisane że potrzebuje intensywnej terapii logopedycznej. Jak sądzicie co dalej w tej sytuacji zrobić??pewnie że mogę odpuścić i biegać z nim po przedszkolu na terapie prywatnie, ale jestem już zmęczona ta bieganiną i po prostu chcę zęby spędzał ten czas z nami w domu a nie ciągle w biegu, dlatego tak zależy mi na tych terapiach w przedszkolu. Nawet zastanawiam się żeby go przepisać do przedszkola prywatnego, bo tam miałby więcej zajęć indywidualnych, ale Adam lubi chodzić do tego przedszkola, przyzwyczai się do Pań, dzieciaki go lubią no i przedszkole jest po drugiej stronie ulicy ;)

[Joanna]

Moim zdaniem kropko ani 30 ani 45 min raz w tygodniu to nie jest wystarczająca terapia, albo stać cie na zajęcia duzo częściej albo sama zrobisz to w domciu. Każda dobrze przemyslana zabawa z dzieckiem wpływa na rozwój mowy a jesli pokieruje Cię logopeda to tym lepiej. W słupsku macie fajnych logopedów ja jak jeżdzę z młodą do Nadzei to biorę zawsze prywatnie zajęcia u Pani Reni Sulikowskiej.
a i trochę racji dyrektorka ma najlepsza terapia to dziecioterapia, choć wiadomo bez odpowiedniej opieki logopedycznej to mało, które z naszych dzieci rozwinie sie z mowa jak należy.

[kropka1]

masz racje Asiu, jeszcze raz to wszystko przemyśle, ponieważ nie chce walczyć z dyrekcją tylko współpracować...

zobaczymy co z tego wyjdzie, a Panią Renię znamy, bardzo dobry i wymagający logopeda. Adam z nią pracował jak był malutki na zajęciach WWR.