[Alicja]

[Irenka]

Na wniosek rodzica może przebadać.
Ale może najpierw zwyczajnie porozmawiajcie, jak pisze Alicja. Oczywiście musicie stanowczo przedstawić swoje stanowisko bo takie sytuacje nie powinny się zdarzać. Jeśli będziecie widzieć, że rozmowa spełza na niczym lub chcą was zbyć to oczywiście pozostaje pisemna skarga.
Sama byłabym wściekła gdyby Agacie coś takiego się przytrafiło. Mam nadzieję, że jest pod opieką właściwych ludzi. Jej szkoła ma dobrą opinię. Narazie po 3 tygodniach nie widzę nic niepokojącego, wraca zadowolona, nie płacze jak jedzie do szkoły, nie ma dziwnych zachowań to chyba jest ok.

[gosiafx]

z dyrekcją już rozmawialiśmy prubują nam wmówić że to nie prawda a dziś się dowiedziałam że został przesłuchany przez psychologa szkolnego jedyny świadek tego zdarzenia dziewczynka powiedziała wszystko co widziała a psycholog jej wmówiła że to bzdura ze wcale tak nie było szok a najdziwniejsze jest to ze rodzice tej dziewczynki która widziała to zajście nic nie wiedzą o tym badaniu i o całym zdarzeniu

[Irenka]

No nie, jak tak się dzieje to chyba jednak musicie bardziej stanowczo działać.

[gosiafx]

a powiedz co się działo u was/właśnie piszę oświadczenie że nie zgadzam sie na badanie psychologiczne w szkole i że sami znajdziemy psychologa niezależnego który przebada naszedziecko.nie wiem czy tak możemy?

[Alicja]

No ale to było badanie czy przesłuchanie?
A może tylko rozmowa w obecności psychologa

[Irenka]

U nas na szczęście nic się złego nie dzieje i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Poznałam Agatki nauczycielkę, opiekunów, rozmawiałam ze specjalistami, którzy prowadzą z nią dodatkowe zajęcia i mam pozytywną opinię, obym się nie myliła.
Nie wiem jak to jest z tą opinią psychologa ale myślę, że macie prawo decydować który psycholog ma przebadać wasze dziecko.
Jest aż tak źle?

[gosiafx]

była to rozmowa z psychologiem dotycząca tego zdarzenia teraz dyrekcja próbuje ukryć fakt by nic nie wyszło na jaw i dba tu przede wszystkim o dobre imię szkoły

[Alicja]

Jeśli to była rozmowa psychologa z dziećmi to chyba dobrze.
A kto był jeszcze przy tej rozmowie?wychowawca? dyrekcja? rodzice?
ja się wcale dyrekcji nie dziwię, że nie chce nagłasniać sprawy i dba o dobre imię szkoły
Ale uwierz, jeśli tylko dyrektorowi zalezy na uczniach i dobrej współpracy z rodzicami to z pewnością sprawy nie zamiecie pod dywan.

[julkakulka]

ja bym poszła do kuratorium i na policje. ale ta to ostateczność.

ja żałuje że nie przeniosłam swojego dziecka ,do innej nauczycielki juz rok temu. wiem że nie powinnam sie wypowiadać bo moje dziecko jest w ,,normalnej,, szkole ale dziecku dzieje się krzywda i niech nie wmawiaja że jest inaczej

walcz o dziecko bo jakaś sfrustrowana babka skrzywdzi go bardziej albo też innemu dziecku coś zrobi


Ty znasz swoje dziecko najlepiej i niech nie wpieraja że jest inaczej

[Alicja]

Szczególnie ta policja to chyba ostateczność

[gosiafx]

rodzice nic nie wiedzą o tej rozmowie z tą dziewczynką bo te świadek nie chce martwić rodziców bo mieli podobne przeboje w tamtym roku w tej szkole

[julkakulka]

Alicjo wcale nie


co będzie następne? do czego się posunie? jak zamiotą to pod dywan? a jak trafi na dziecko które nie powie rodzicom?

[gosiafx]

jejku całą noc nie spałam no to do boju!!!! NIKT NIE BĘDZIE MOIM DZIECKIEM POMIATAŁ!!!! skarga napisana

[Iga]

Ale, to nie jest pierwszy przypadek takiego zachowania.