[Megi]

Miło czytać takie posty, Aniu dużo zdrówka i niech będzie coraz lepiej.

[stokrota]

Znów minęło parę dni, więc piszę co dalej - jesteśmy już przy 3 litrach tlenu, Ania w miarę spokojnie znosi conocne podłączanie do rurek, jutro na noc dam 3,5 litra. Mam nadzieję, że do poniedziałku będzie już ostateczne 4 litry. Za dwa tygodnie kontrolne badanie w szpitalu - czy tlen dobrze działa.( morfologia, gazometria, ekg, usg). Jestem dobrej myśli...

[mija]

Ja też Stokrotko.

[Aśka]

I ja
dla dzielnej Aneczki i wspaniałej Mamuśki!

[Joanna]

będzie dobrze, musi być dobrze

[gosia73]

jesteśmy z Wami, stokrotko

[stokrota]

Dziś udało mi sie skontaktować z dr Małgorzatą Wojtalik w sprawie leczenia nadciśnienia płucnego Ani, po niedzieli mam zadzwonić, aby umówić się na konsultację do Poznania.
Cieszę się, może coś z tego będzie. Dr Wojtalik w czasie rozmowy telefonicznej nie ukrywała,że sprawa jest trudna ( ja wiem ), tym bardziej cieszę się ,że zechciała nas przyjąć!

[ania_as]

Myślami jestem z Wami, powodzenia

[mija]

Jaka dobra wiadomość z samego rana, Stokrotko !
Aniu , zdrówka dużo na wiosnę

[Dagmara]

dla Anulki i mamy
Trzymam za Was mocno kciuki

[karolina1]

Dla Anuliki dzielna dziewczyna

[Alicja]

Sprawa jest trudna,ale chyba nie beznadziejna..
bądźmy dobrej myśli i trzymajmy kciuki za Anię

[sylpa]

Tak, wszyscy trzymamy kciuki!

[Aśka]

Będzie dobrze Stokrotko
dla Aneczki!

[stokrota]

Dziękuję Wam za "kciuki" - jak tylko wrócimy z konsultacji dam znać, co postanowiono.
Alicjo, najgorsze jest ,że nikt za bardzo nie chce się podjąć leczenia Ani (oprócz naszej pani doktor ze szpitala), bo uważają,że nic już nie pomoże. Ja wiem,że tu żadna operacja nie wchodzi w grę, ale skoro pozostało nam tylko leczenie zachowawcze , a pojawiły się w Polsce nowe metody i leki, to dlaczego nie poprawić choć trochę jej komfortu życia ( ja wiem,że nie da się wyleczyć - ona ma już 15 lat utrwalone nadciśnienie płucne ).