Witam serdecznie , problem mój polega na tym ze nie pochodzę z tad ,czyli z Bełchatowa , mieszkam tutaj od 10 lat , tutaj poznałem żonę , urodziły się na dzieciaczki w tym Marcynia najpierw mieszkaliśmy w przezemnie wynajętym mieszkaniu , za namową tesców przeprowadziliśmy się do nich , gdy urodziła się modsza córka marcysnia wszytsko się odmieniło , teście wypierali jej niepelnosprawnosc... doszło o tego ze się wyprowadzilsmy spowrotem na wynajte mieszkanie... było ok rdzilsimy sobie zona miała prace w państwową ja po godzinach jej rpacy prowadziłem działanosc na własna ręke. ale się skończyło . zona niespodziwanie zachorowała i po 3 miesiącach zmarła... zostając sami w wyjatetym mieszkaniu i przedwszytskim tracąc dochód z jakiego zylismy wsumie czyli moja praca sytuaca jest coraz gorsza. Owszem mam jakiestam pienidze z opieki i malenka rente ale to zazwyczaj starcza naopłaty tylko najmu mieszkania ... nie mówie o nispodiewanych wizytach u lekarza z dziecmi i o wizycie w aptece. teście się odrówcili w tej sytuacji zupełnie zaprzeczając otaczajaca ich rzeczywistość . ja nie pochodze z tad nie ma tutaj rodziny nie ma nawet tutaj meldunku , dzieci sa zameldowane ustoawowo tam gdzie mama czyli tutaj . strsza crka chodzi tutaj już do szkoły ,z regionu z jakiego pochdze nie mam szans powrotu...
jak się starac o jakiekilwiekmieszkanie tutaj ? musze się wyprowadzić z dotychczasowego do czerwca , a na najem następnego po prostu mnie nie stać. bynajmniej z tego powodu ze musze tego i tago zapłacić te 1,5 tysiąca za samo mieszkanie , a co dziecia dac jesc? niechce tez żeby zabrano mi dzieci.
A gdzie były pobierane świadczenia rodzinne? Żeby starać się o mieszkanie takie do remontu( takie ci przysługuje jeżeli nie masz meldunku) Wystarczy dla urzędu miasta potwierdzenie że w miejscu obecnego zamieszkania pobieracie zasiłki.Jeżeli masz dziecko niepełnosprawne przechodzisz na początek kolejki.Przynajmiej u mnie w białogardzie to tak wyglądało.
_________________ Tylko jedno może unicestwić marzenie- strach przed porażką
Mama Michałka z zD (ur. 31.07.2012 r.),Kacperka (7l.) i Ilonki (11l.)
Zasiłki pobieram tutaj gdzie przebywam , poza tym mogę udokumentować na podstawie świadectwa pracy wcześniejszy pobyt w tym mieście . Będąc w urzędzie miasta mówiono mi ze nie mam szans po pierwsze ze względu na ilość metrów przypadających na jedną osobę (adres zameldowania dzieci gdzie z przyczyn oczywistych nie wprowadze się do byłych teściów) a ponadto w związku z meldunkiem odrzucony zostanie wniosek.
O mieszkanie komunalne,socjalne możesz starać się nawet bez meldunku w danej miejscowości.jedyny warunek to:należy mieszkać 5 lat w miejscowości w której chcesz otrzymać mieszkane-pobierasz tam świadczenia,a więc masz podkładkę,.A to że dzieci są zameldowane u teściów nie ma znaczenia,wniosek składasz z podaniem adresu zamieszkania tz.mieszkania ktore wynajmujesz, korzystniej dla Ciebie aby mieszkanie na czas złożenia wniosków było poprostu malego metrażu.Powodzena.Aha jeśli dziecko leczy sie w CZD w warszawie to tam moozesz liczyc na ich pomoc w tej sprawie.Interweniują wysyłając pismo do UM tylko wcześniej należy sie do nich zgłosić aby zapoznać ze sprawą.Powodzenia
_________________ Sylwia, mama Kubusia (1.04.2007 r.)
Dokładnie to samo miałam na myśli co Sylwia tylko u mnie w mieście nie żądali 5 letniego pobytu.Ba nawet zaproponowali pomoc przy remoncie,przedłużenie okresu w którym miałabym dokonać tego remontu. W tym momencie jeśli idzie o dochody (bo o to pytają przy opcji do remontu )nasze świadczenia się wliczają.Walcz o swoje aczy u ciebie w urzędzie nie ma jakiegoś pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych? Jeśli jest poproś o jego wstawiennictwo w twojej sprawie w końcu nie chodzi tu o ciebie tylko przede wszystkim o dzieci.... Trzymam kciuki i pisz o postępach
_________________ Tylko jedno może unicestwić marzenie- strach przed porażką
Mama Michałka z zD (ur. 31.07.2012 r.),Kacperka (7l.) i Ilonki (11l.)
Tak czytam to co piszecie i jestem w szoku. My też wynajmujemy mieszkanie a o socjalnym/ komunalnym nie ma szans . Nie stać nas na nic swojego no i nie możemy nawet wziąć żadnej pożyczki na kupno mieszkania :cry
Sylwia8384 proszę napisz do kogo można się zwrócić w CZD o pomoc w sprawie mieszkania? Ja nie wiedziałam ,że mogą pomóc. Byłabym wdzięczna za odpowiedz. My wynajmujemy nawet spore mieszkanie 47 m, ale bardzo by nas odciążyło mieszkanie socjalne. Za wszystkie porady, podpowiedzi będę serdecznie wdzięczna .
Wera25 w CzD jest Poradnia pomocy rodzinie oni występują z prośbą o przyjście z pomocą w rozwiązaniu trudnej sytuacji mieszkaniowej do Urzędu miasta.Tylko jak pisalam trzeba najlepiej umówic się do nich.Moja koleżanka 3 razy dostała odmowe po interwencji CzD dostała mieszkanie po ok 2-3 miesiącach.
_________________ Sylwia, mama Kubusia (1.04.2007 r.)
Alicja złotousty Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21
_________________ Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...
Witam . dziękuję wszystkim za porady , u mnie puki co napisałem do rzecznika praw niepełnosprawnych i czekam na odzew , wybieram się też w przyszłym tygodniu bezpośrednio na rozmowę do prezydenta miasta , odwleka się to wszystko z dnia na dzień , dzisiaj odmówiono nam zabiegu w łodzi u stomatologa przełożony termin na jutro i tak od nowa dzień w dzień cos wychodzi , a w urzędach wiadomo jak jest u mnie w poniedziałki np. zapisuje się petentów na rozmowe z prezydentem a on , a zazwyczaj jego zastepca przyjmuje tylko we wtorki w określonych godzinach , a kolejki są jak za komuny ... będę informował na bieżąco co w naszej sprawie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum