FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Integracja, segregacja - różne strony medalu
Autor Wiadomość
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-08-11, 15:01   

Ja nie wiem, czy w tym temacie jestem optymistką czy pesymistką, ale na pewno jestem realistką. Tzn. wiem, że Martynka jest słabsza na tle dzieci z zD ale doskonale wiem, że dzieci z zD są tak różne pod względem intelektualnym jak i zdrowe i wkładanie ich "do jednego worka" jest niemożliwe.
Nawet na turnusie, czy to w ośrodku do którego Martynka uczęszcza widzę inne dzieci z zD i one świetnie się rozwijają.

Na dzień dzisiejszy "nie widzę" Martynki w szkole masowej :nie: ale wiem, że nie dla wszystkich dzieci z zD dobre są np. szkoły życia, czy warsztaty terapii zajęciowej.
Tak jak w każdym temacie - nie można uogólniać! :-)
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
boszka59 
złotousty


Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 11 Lis 2006
Posty: 2838
Wysłany: 2007-08-11, 18:18   

Dodo cieszę się żemasz tak wielki optymizm. Mam nadzieję że tak będzie zawsze.Życzę ci tego. Mnie integracji już wyleczyła z opymizmu. Szczególnie kiedy ostatnio Magda wróciła z płacząc z Adasiem z placu zabaw. A Magda ma 16 lat i zna wiele dzieci i wie jak z nimi postępować. :evil: Usłyszała że on chyba jakiś głupi.
Ewa wiele przeszła ale jest realistką, podobnie jak Ela Manterys. Ja sobie jasno powiedziałam że Adaś jest upośledzony bo nigdy nie nadgoni tego co potrafią rówieśnicy.Nie dla niego studia, matura. Bardzo chcę aby był szczęśliwy. Dzieciom szczęście daje możliwość rywalizacji z nadzieją na bycie najlepszym. Wyrównanie szans jest możliwe wśród takich jak on, upośledzonych. Ądaś nigdy nie umówi się na randkę ze zdrową dziewczyną i to nie dla tego że nie będzie chciał, a dlatego że już na wstępie zostanie przez nią odrzucony. Ma szansę na spacer z koleżanką ale taką jak on.Integracja we wczesnym okresie jest ok ale później moim zdaniem się nie sprawdza.
Jeżdzę na turnusyi widzę jak to jest. Często w turnusach uczestniczy zdrowe rodzeństwo. Nawet on , obeznane z problemem szuka towarzystwa dzieci bez zespołu i jest to niezależne od ich wieku. Tak się dzieje od przedszkolaka po nastolatka.Dopiero dorosłość daje pogodzenie się i zaakceptowanie problemu.
Moim zdaniem szkoła życia jest jest nienajgorszym wyjście, pewnie że są różne szkoły.Adaś idzie teraz do przedszkola integracyjnego bo tak musimyi po tym co widziałam siedząc z nim w przedszkolu masowym przez trzy miesiące jestem pełna najgorszych przeczuć.Troszkę to chaotyczne co piszę ale jestem na bieżąco po turnusie i rozmowach z rodzicami wielu dzieci z ZD i to w różnym wieku.Integracja sprawdziła się pewnie gdzieś tak u 5% z nich. Dla mnie to temat bliski i jednocześnie bolesny.
Jeszcze tylko jedno:Ewa chce jak najlepiej dla wszystkich z ZD i robi naprawde wiele dobrego.
 
 
bety 
nawijacz


Dołączyła: 29 Mar 2007
Posty: 570
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-08-11, 20:57   

Ja nie podchodzę jeszcze emocjonalnie do tego tematu, ale jak jakiś czas temu przeczytałam cytowany wyżej artukuł p. Suchickiej to też odezwał się we mnie jakiś bunt. Nie lubię jak ktoś podcina mi skrzydła. Nie wiem co będzie z moimi dziećmi za 5, 10 lat. Nikt nie ma prawa wyrokować o ich przyszłości, nawet ja sama. Gdybym nie wierzyła w to, że Adrianek może w miarę możliwości zafunkcjonować w naszym świecie, to pewnie tak szybko nie pozbierałabym się psychicznie. Po co też były by te wszystkie rehabilitacje, terapie, masaże? Może dojdę kiedyś do tych samych wniosków co p. Suchicka, ale teraz nie mogę tego stwierdzić na pewno. Nie jestem też naiwna, wiem jak funkcjonują dzieciaki z zD w dorosłym życiu. Sa jednak marginalne przypadki, że całkiem nieźle. A przecież nie mam teraz pewności, że akurat Adrianek do nich nie należy. I zgadzam się z Dodo, że taki optymizm nie ma nic wspólnego z niezaakceptowaniem, że moje dziecko ma zD. Nikt nie ma prawa odbierać nikomu nadziei, nawet gdy jest ona zupełnie nieracjonalna.
_________________
Beata - mama Adriana z zD (30.01.2007) i Michała 2002
 
 
kabatka 
admin
Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"


Pomogła: 1 raz
Wiek: 47
Dołączyła: 28 Wrz 2006
Posty: 14639
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-15, 19:47   

Tak sobie myślę, że gdyby pani Ewa narzucała swój pogląd na integrację wszystkim dookoła, nie byłoby konferencji BK, na których prezentowane są postawy, podejścia bardzo różne i skrajne :roll: A że nie jest przezroczysta ze swoimi poglądami, no cóż - przecież to, że jest prezesem stowarzyszenia nie nakazuje jej tego - chyba... :nzastanawianie:

Jako admin Zakątka też nie jestem przezroczysta i można wysnuć opinię, jakie mam poglądy na daną sprawę. Choć bardzo się staram, aby nie były one narzucane innym. I nawet jeśli totalnie się z kimś nie zgadam, ważne jest, abyśmy mogli o tym dyskutować, nie chować w głowy w piasek, nie słodzić sobie, tylko przedstawiać swoje opinie. Mam nadzieje, że nam wszystkim się to udaje :tak:

dodo napisał/a:
Zauważyłam na tym forum że nie wszyscy rodzice opisują sukcesy swoich dzieci. Dlaczego? z obawy przed zrobieniem innym rodzicom przykrości.


Dodo myślę, że nie o zrobienie przykrości tu chodzi. Można zauważyć, że chwalą się sukcesami dzieciaczków głównie te dziewczyny i chłopaki, których dzieci idą w rozwoju na razie bardzo podobnie do dzieci zdrowych. Są to najczęściej sukcesiki w rozwoju ruchowym, czyli dotyczą dzieci małych. Mało piszą o sukcesikach rodzice dzieci ciut mniej lub bardziej starszych - dlaczego? nie wiem - może odpowiedzą zainteresowani :-D
Są tematy choćby :arrow: Rysunki naszych dzieci czy Ciekawe pomysły, powiedzonka naszych pociech, gdzie jak najbardziej jest miejsce na chwalenie się sukcesami tych starszych :spoko:
_________________
Monika, mama anielskiego Kubuli z zD (ur. 18.09.2005 - zm. 31.07.2006) , Ninki (ur. 16.02.2010 r.) i Lilki (ur. 4.02.2014 r.)
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2007-08-15, 22:57   

Odniosę się w kilku słowach do wypowiedzi dodo.
"Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia"-w naszym-rodziców dzieci z zD zalezy on od wieku naszego dziecka.
Kiedy Jagoda była 2 letnim rozkosznym brzdącem,niewiele wyróżniającym się pod względem rozwoju od rówieśników to strasznie irytowały mnie (jak i Ciebie) artykuły zamieszczane w kwartalniku.Prenumerowałam go tylko jakiś czas.No bo jak zaakceptować fakt,że moje dziecko nie pójdzie do szkoły masowej,integracyjnej? no jak?,że jest upośledzona i że będzie coraz gorzej..
Przecież ma tylko(!) uposledzenie lekkie.Ma być gorzej?to na cholerę ta cała rehabilitacja??
Niestety czas zweryfikował moje poglądy i pewne przekonania..
Jak już napisałam wcześniej postawiłam na segregację-szkołę życia,bo tylko tam moje dziecko może się czuć szczęśliwe.
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 14 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16896
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2007-08-16, 18:57   

W tej dyskusji może warto jeszcze przytoczyć parę zdań ze "wstępniaka" BK nr1(2007) autorstwa pani Ewy Danielewskiej
"...Wszyscy, którzy czytają nasz magazyn, wiedzą, że według nas dzieci upośledzone umysłowo w stopniu umiarkowanym nie mieszczą się w ramach szkoły integracyjnej czy szczytnej idei inkluzji.
Rozpoczął się 4 rok naszego członkostwa w Unii. Musimy zdać sobie sprawę, że nadchodzą w naszym kraju czasy, kiedy poprzez integrację europejską, możemy zostać postawieni przed koniecznością wyrażenia naszego zdania w kwestii nauczania naszych niepełnosprawnych dzieci. W wielu krajach europejskich zlikwidowano szkolnictwo specjalne w imię szczytnych idei integracyjnych. Tymczasem każda idea, która zostaje jedynie obowiązującą, staje się doktryną. Tak właśnie stało się w wielu "bardziej cywilizowanych krajach" . Tylko w tych samych krajach nie mówi się, że szkolnictwo specjalne jest droższe, więc bardzo chętnie pozbyto się czegoś droższego na rzecz tańszego. Bazując na nadziejach rodziców , ubierając zasadę w patetyczne słowa, zlikwidowano system, nie tworząc w jego miejsce nowego. Dzieci upośledzone zostały umieszczone w zwykłych szkołach, dostają "zwykłe" świadectwa, uzyskują "zwykłe" wykształcenie . Gdy szkoła się skończy pozostają w "zwykłych" rolach"zwykłych "obywateli. Efekt? Samotność w domu. Warsztatów, czy innych miejsc, w których znalazłoby się dla nich miejsce już nie ma. Po co?Przecież wszyscy są "zwykli" niech sami dają sobie radę. Z czasem rodzice (...) zaczynają rozumieć co się stało. Powoli powstają warsztaty( tym razem prywatne), powoli odradza się szkolnictwo specjalne(na razie też prywatne).( ...)
Zastanówmy się wszyscy czy chcemy powtarzać tę drogę. Nawet jeśli uważamy, że szkoła specjalna to nie jest miejsce dla naszego dziecka, to nie dopuśćmy ustanowienia jakiejkolwiek idei, jedynie obowiązującą. Pamiętajmy, że wszystko jest dobrze dopóki możemy wybierać. Gdy ten wybór zostanie nam zabrany, stracą na tym nie tylko nasze dzieci, ale i my sami.

Wydaje mi się ,że ten głos jest bardzo wyważony i nie narzucający jednego spojrzenia na naukę naszych dzieci.
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
Joanna 
trajkotek
joanna


Wiek: 47
Dołączyła: 05 Gru 2006
Posty: 2185
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2007-08-19, 22:19   

groszek napisał/a:
pani Manterys powiedziała, że rodzice małych dzieci z ZD ją zadziwiają...nie zacytuję dokładnie jej wypowiedzi, ale pointa jest taka, że jesteśmy zbytnimi optymistami w niektórych sprawach, które dotyczą rozwoju naszych dzieci.


a czy znacie rodziców zdrowego dziecka którzy z góry zakładają że ich słodki brzdąc będzie w przyszłości posiadał tylko nikłe wykształcenie i nie będzie się nadawał do żadnej roboty, ja nie znam wszyscy myślą o studiach jakie skończy, nie rozumię więc dlaczego rodzice dzieci z zD nie mogą być optymistami, ja jestem i wierzę że bedzie dobrze, gdzieś tam wiem że przyjdzie dzień który zwryfikuje moje poglądy ale to jeszce nie dziesiaj, jeszce nie teraz, więc nadal będę optymistką :-)
_________________
Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
 
 
bety 
nawijacz


Dołączyła: 29 Mar 2007
Posty: 570
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2007-08-19, 22:29   

Całkowicie się z Toba zgadzam Asiu. Ja też czuję, że jescze zweryfikuje własne odczucia i wyobrażenia, ale jeszce nie teraz. Łatwiej wszystko znoszę, będąc taką "niepoprawną" optymiską.
_________________
Beata - mama Adriana z zD (30.01.2007) i Michała 2002
 
 
dodo 
cichosza

Wiek: 53
Dołączyła: 31 Paź 2006
Posty: 31
Wysłany: 2007-09-05, 14:33   ...

logo www.niepelnosprawni.pl
Za małe oczekiwania wobec uczniów cierpiących na Zespół Downa

Naukowe badania wykazały, że być może całe pokolenia dzieci cierpiących na Zespół Downa osiągały bardzo niskie wyniki w nauce, tylko dlatego, że wymagano od nich mniej, niż od zwykłych uczniów.

W Wielkiej Brytanii na Zespół Downa cierpi ok. 9 000 dzieci. Dokumentacja medyczna wskazuje na to, że tylko 6 proc. dzieci może odnieść jakiekolwiek korzyści z uczęszczania do szkoły, aczkolwiek badania opublikowane w the British Journal of Educational Psychology (Brytyjski Magazyn Psychologii Edukacyjnej) zasugerowały, że większość z tych osób jest w stanie opanować przynajmniej podstawowe wiadomości.
[...]

:arrow: cały artykuł jest tutaj>>>

Dodo, przepraszam, ale nie możemy zamieszczać całych materiałów z niepełnosprawnych.info - mają tak skonstruowane umowy z autorami, że to autorzy są właścicielami praw autorskich, a nie portal - dlatego my możemy zamieszczać tylko leady do 500 znaków. W związku z tym dałam odnośnik do tego tekstu w portalu niepełnosprawni.info.
Poza tym o tym ww. tekście jest już w Zakątku :arrow: tutaj>> :-)

pozdrawiam
kabatka
_________________
mama Klimka (6) Hanki ( 4) i Franka (15 miesięcy)
 
 
Alicja 
złotousty
Założycielka forum i stowarzysznia Zakątek 21


Pomogła: 31 razy
Dołączyła: 01 Paź 2006
Posty: 14111
Skąd: Skąd:
Wysłany: 2007-09-29, 11:19   

Polskie szkoły dyskryminują niepełnosprawnych

Polska szkoła jest szkołą segregacyjną i dyskryminacyjną jeśli chodzi o traktowanie uczniów niepełnosprawnych - podkreślali uczestnicy dwudniowej konferencji "Niepełnosprawni w systemie oświaty i na rynku pracy", która rozpoczęła się w czwartek w Warszawie.

Według ekspertów, zbyt dużo niepełnosprawnych uczniów uczy się w szkołach specjalnych, podczas gdy rodzaj ich niepełnosprawności pozwala na naukę w zwykłych szkołach gdyby tam stworzono im odpowiednie warunki. Ci bowiem niepełnosprawni, którzy uczą się zwykłych szkołach bardzo często natrafiają na bariery - nauczycieli nie przygotowanych do pracy z nimi, nie dostosowane do ich potrzeb podręczniki oraz bariery architektoniczne.

Jak mówiła socjolog prof. Anna Firkowska-Mankiewicz z Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie stosunek do osób niepełnosprawnych się zmienia: "od kompletnego ostracyzmu, lęku, nieufności, wstrętu, odrazy przechodzimy do postaw coraz bardziej akceptujących. Zaczynamy zauważać, że osoby niepełnosprawne są wśród nas, nie reagujemy już alergicznie na ich widok".

- Ciągle nie umiemy jednak spojrzeć na osoby niepełnosprawne jak na równoprawnych obywateli, a przecież rodzice dzieci niepełnosprawnych płacą takie same podatki jak rodzice dzieci zdrowych, sami niepełnosprawni gdyby stworzyć im warunki pracy też płacili by podatki - podkreśliła Firkowska-Mankiewicz. Zaznaczyła, że o traktowaniu równoprawnym niepełnosprawnych mówią m.in. wszystkie konwencje praw człowieka.

- Tymczasem polska szkoła jest jeszcze ciągle segregacyjna, choć widać pewne zmiany na plus. Pojawiły się szkoły integracyjne - tak mniej ostra forma segregacji. Na świecie myśli się już inaczej: nie mówi się o osobnym kształceniu niepełnosprawnych czy o ich integracji, lecz o włączaniu, czyli dostosowywaniu zwykłych szkół masowych do uczniów, który w pewien sposób się różnią od pozostałych. Niepełnosprawność jest bowiem zwykłą ludzką kondycją, każdy z nas może w każdej chwili stać się niepełnosprawny - powiedziała Firkowska-Mankiewicz.

Dlatego - jak mówiła - ważne jest by dzieci niepełnosprawne już na etapie wychowania przedszkolnego uczestniczyły w zajęciach z resztą dzieci. Jest to potrzebne zarówno jednym jak i drugim, by w przyszłości budowały właściwe relacje społeczne.

- Tak się jednak w Polsce nie dzieje. Dyskryminacja dzieci niepełnosprawnych zaczyna się już w przedszkolu. Do przedszkoli trudno się w ogóle dostać, bo jest w nich zbyt mało miejsc w stosunku do liczby chętnych, a podania rodziców dzieci niepełnosprawnych są w pierwszej kolejności odrzucane - powiedziała.

Jej zdaniem, dyskryminacja trwa dalej w szkole podstawowej, a nasila się w gimnazjum i szkolnictwie ponadgimnazjalnym, odsetek zaś osób niepełnosprawnych na studiach jest znikomy.

Z danych MEN, wynika, że odsetek dzieci niepełnosprawnych uczących się w szkołach specjalnych wynosi 65 proc., w tym w szkołach podstawowych 44 proc., gimnazjach - 63 proc., w szkołach ponadgimnazjalnych - 72 proc. W integracyjnych szkołach podstawowych uczy się 16 proc. niepełnosprawnych, w gimnazjach integracyjnych - 5 proc., w integracyjnych szkołach ponadgimnazjalnych - 4 proc.

W Europie w kształceniu włączającym przodują: Norwegia i Włochy, gdzie od lat nie ma w ogóle szkół specjalnych i integracyjnych. Nie ma takich szkół także we francuskojęzycznej części Kanady. W ostatnim czasie dużo na rzecz upowszechnienia kształcenia włączającego zrobiono w Wielkiej Brytanii.

Według Pawła Wdówika, z Biura ds. Osób Niepełnosprawnych Uniwersytetu Warszawskiego, szkoły specjalne i integracyjne nie przygotowują uczniów do podjęcia studiów, na studiach nie radzą sobie też ci niepełnosprawni, który byli nauczani w sposób indywidualny. Jak mówił, obecnie wszyscy niepełnosprawni studenci UW to absolwenci zwykłych szkół.

Doradca metodyczny w zakresie kształcenia specjalnego w Warszawie Lidia Klaro-Celej, poinformowała, że z danych z mazowieckiego Ośrodka Doskonalenia Nauczycieli wynika, iż przytłaczającą większość nauczycieli szukających wsparcia metodyków, to nauczyciele szkół masowych, szukających pomocy w pracy z uczniami niepełnosprawnymi, z deficytami zdrowia, z nadpobudliwością czy problemami z koncentracją.

Uczestnicy konferencji zwracali także uwagę, nie tylko na bariery mentalne na jakie napotykają niepełnosprawni uczniowie, ale też na nadal istniejące bariery architektoniczne. Większość budynków szkolnych w Polsce to stare budynki nieprzystosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych.

W Polsce nie ma przepisów, które nakazywałyby by remontowi budynku użyteczności publicznej towarzyszyło dostosowywanie go do potrzeb osób niepełnosprawnych, jak jest w innych krajach europejskich - zauważyła prof. Ewa Kuryłowicz z Wydziału Architektury Politechniki Warszawskiej. - Jeśli nie ma przepisów, to inwestorzy nie chcą wydawać środków na dostosowanie budynków - zaznaczyła.

Mówiła także, że choć od 12 lat obowiązuje u nas prawo, zgodnie z którym każdy nowooddany budynek użyteczności publicznej musi być pozbawiony barier architektonicznych, to są architekci starający się obejść to prawo. - Ktoś, kto nie ma wśród bliskich, w rodzinie, w gronie przyjaciół i znajomych osoby niepełnosprawnej lub sam nie doświadczył ograniczeń nie zdaje sobie sprawy z problemów przed jakimi taka osoba staje - powiedziała Kuryłowicz.

Z szacunków Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej w Warszawie wynika, że w Polsce jest 400-500 tys. uczniów niepełnosprawnych.


zródło
_________________
Od osoby z zespołem Downa nie warto odwracać głowy.
Gdy człowiek spojrzy w jego oczy,może w nich ujrzeć świat,w którym każdy chciałby żyć...

Jak powstał Zakątek 21
 
 
Aśka 
złotousty


Wiek: 45
Dołączyła: 02 Paź 2006
Posty: 5409
Skąd: lubelskie
Wysłany: 2007-09-29, 15:05   

:-( Smutne to jest...
Właśnie myślałam o tej sprawie w tym tygodniu....chyba we wtorek przed południem był film dokumentalny w tv2 o dzieciach i dorosłych dotkniętych karłowatością. Anglia. Jedna kilkunastoletnia dziewczynka miała 86 cm wzrostu, była niższa od swojego 1,5-rocznego kuzyna. Intelektualnie w normie. I co mnie mile zaskoczyło - niesamowicie dobrze opracowany program pomocy, integracji dla tych dzieci w szkołach masowych. Takie dziecko ( nastolatek) ma swojego opiekuna w ciągu całego pobytu w szkole i podczas dojazdu do niej. Ma pokój w budynku szkoły, w któym może odbyć drzemkę (szybciej się męczą, muszą 2x szybciej chodzić...). W szkole było jedno dziecko z tą niepełnosprawnością a np. wc było dostosowane do jego potrzeb. Podczas lekcji mógł liczyć na pomoc nauczyciela (dodatkowo, nie tego, co prowadził lekcję).

Ale nam daleko do takiego systemu pomocy osobom niepełnosprawnym..... :nie:
_________________
Aśka, mama Martynki (2002) z zD, Mikołaja (2005) i Maciusia (2011)
 
 
grażyna 
złotousty


Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 15 Cze 2007
Posty: 6849
Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2007-09-29, 15:42   

Aneta ma niestety nauczanie indywidualne w domu co znacznie nas ogranicza jezeli chodzi o poziom i różnorodnośc zajęc. W tym roku musiałam ją przenieśc do szkoły specjalnej (18 lat i wyrzucają z gimnazjum). I wiecie co ? Już po miesiącu mogę powiedziec, że tkwiłam w błędzie przez te wszystkie lata. Nie mogę sobie darowac czemu nie chodziła do szkoły specjalnej od początku. Nauczycielka która z nią pracuje robi to rewelacyjnie. Do tej pory prowadziły z Anetą zajęcia panie które odwalały tylko jakieś bezmyślne przepisywanki i malowanki. To jak teraz Aneta pracuje naprawdę jest całkowicie odmienne. Dodatkowo pani ( przynajmniej jak narazie) bardzo sumiennie podchodzi do kwesti przychodzenia na zajęcia. Przedtem bywało różnie.
Tak więc ja opwiadam się za szkołą specjalną. Pamiętajmy też, że najważniejsza jest kadra i sposób podchodzenia do ucznia, tak w jednym jak i w drugim rodzaju szkół.
_________________
mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
 
 
gr0szek 
nawijacz
małż


Wiek: 60
Dołączył: 25 Kwi 2007
Posty: 839
Skąd: wiadoma rzecz...
Wysłany: 2007-10-09, 10:19   Integracja w programach na dzień 21.X

Może to być trochę kontrowersyjne (zarówno wypowiedź jak i czas jej cytowania :shock: ) ale znając trochę (zawodowo) pomysły "unijne" mam lekką (albo i trochę mniej lekką) obawę co do przymusowości tzw. integracji (przede wszystkim ze względów ekonomicznych, bo w/g "Strategii Lizbońskiej" gospodarka EU ma się stać najbardziej konkurencyjna do 2010 roku :lol: ). Można przeczytać, zgodzić się lub oburzyć - w każdym bądź razie dobrze i dosadnie powiedziane (przynajmniej w mojej subiektywnej opinii).
Tutaj :arrow:
_________________
Tomek - ojciec M z zD (już 18 lat), M (25 lat), M (29 lat), M (31 lat), M+K (34 lata), M (36 lat)
 
 
danuśka 
mruczek


Dołączyła: 27 Cze 2008
Posty: 141
Skąd: Śląsk
Wysłany: 2010-02-03, 15:11   

Czas leci do przodu wszystko sie zmienia , niestety rodzi sie coraz wiecej dzieci z różnego rodzaju niepełnopsrawanosciami, upośledzeniem , społeczeństwo już tak nie reaguje jak kiedyś dziecko zamyka sie w czterech scianach ciagle przy nodze , Ja obserwuje dookoła ze jest integracja że nie jest dobra sgregacja . Przyjdzie im żyć w tym społeczeństwie i dzieci odilozolowane kompletnie się w nim zgubią i faktycznie bedą nieszczęśliwe to moje zdanie .
_________________
kocham Cię moja dziecinko a twoje niedoskonałości sa dla mnie nauką miłości. Mateuszek z ZD 5 latek
 
 
Margola 
moderator
Członek Stowarzyszenia - rzecznik prasowy


Wiek: 50
Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 7779
Skąd: Kraków
Wysłany: 2012-06-16, 15:27   

Zespół powstał dziewięć lat temu przy Polskim Stowarzyszeniu na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym Koło w Gdańsku. Większość członków urodziła się z zespołem Downa. Oskar choruje na zespół Williamsa. Remont Pomp założył Jarek Marciszewski. Jest gitarzystą i koordynatorem wolontariatu w stowarzyszeniu.

Remont Pomp
_________________
Margola Mama Karola 13.03.2002, Kasi 30.06.2010 i ciocia Marcinka z zD (08.05.07)

W ludzkim sercu toczą walkę dwa wilki. Jeden jest pełen złości i nienawiści. Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój. Zwycięży ten, którego karmisz.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu