Wysłany: 2008-10-25, 07:44 Duży odstęp miedzy paluchem a drugim palcem u jednej stópki.
Dzień dobry,
Jestem w 20 tygodniu ciąży, wczoraj miałam robione usg połówkowe. Wszystkie wyniki są bardzo dobre, tym niemniej u mojego synka u jednej stópki jest odstęp miedzy paluchem a drugim paluszkiem. Na początku w ogóle się tym nie przejełam, ale zaczełam googlowac i przeczytałam że dzieci z ZD często mają właśnie takie stópki. Mam w związku z tym pytanie:
-czy ten odstęp między paluszkami musi występowac u obu stópek?tzn. czy wasze dzieci mają takie coś u obu stópek czy też u jednej?
Witaj Kasiu
z nieba to moj na pewno nie ejst raczej z drugiej jaskini..
Z tym palcem to moze byc jedna z cech..ale nie musi..moje dziecie nie ma i niemialo....
Niezamartwial sie na zapas.. to pewnie taka uroda maluszka.
Ps mamagu a masz pewnosc co tam siedzi....
Moze to oznaka trolostwa
kabatka admin Założyciel forum i Stowarzyszenia "Zakątek 21"
Pomogła: 1 raz Wiek: 47 Dołączyła: 28 Wrz 2006 Posty: 14639 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-10-26, 21:40
Kaśka wystąpienie tej jednej cechy nic nie znaczy
Pamiętam u mnie na USG połówkowym ginka właśnie powiedziała o odstającym paluszku (stopie sandałowej), ale zaznaczyła też, że gdybym nie miała kariotypu i stwierdzonego już zespołu Downa u dziecka - w życiu by mi nie powiedziała, że widzi stopę sandałową. Po prostu maluch mógł tak sobie ułożyć stopę i tyle.
A Ty widzisz co zrobiłaś Wpisałaś w google i wylądowałaś na forum dotyczącym zespołu Downa Na podstawie zaobserwowanego odstającego paluszka!
Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2008-10-26, 23:19
Oj, Kabatko, a może to była jedna z lepszych rzeczy , które Kasia prze Google znalazła?
Przeczytała sporo i poniesie te wiedzę w świat i może trochę głupot o zD odczaruje?
pozdrawiam serdecznie - ja, głupio wygladająca w sandałkach.
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Mamagugu a po co zandalki nosisz same japonki kupuj...
Ja w polamanej stopie mam tak ostajacy paluch...ale spoko.....
Jedna cecha to malo na potwierdzenie zd...
Bo Margola by tez tu musiala ogloscic ze na ZD??
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Jestem zmartwiona, w poniedziałek bądź we wtorek mam amniopunkcję na Kasprzaka w Warszawie Boję się o moją żabeczkę
W skrócie tylko napiszę iż:
-w piątek 24 października miałam pierwsze usg połówkowe, na którym lekarz zauważył jeden odstający paluszek. Tak jak wcześniej pisałam nie przejełam się tym dopóki w domu nie dorwałam się do googla Od razu telefon do lekarza, który zdziwiony nie słyszał aby to był objaw ZD
-w sobotę zadzwoniłam do słynnego dr Dudarewicza i umówiłam się z nim na 30 na drugie usg połówkowe
-na tymże usg doktor zauważył, iż w obu stópkach paluszki odstają i uspokoił że to prawdopodobnie nic wielkiego. Stwierdził że synek jest śliczny i ma dosyc duże uszka (pewnie po mamuni ) Zwrócił też uwagę że mam dosyc dużo wód płodowych - AFI 19
-3 listopada w poniedziałek zadzwoniłam do swojego lekarza i powiedziałam o tych wodach płodowych(paluszkami w sumie już się nie przejmowałam). Pan doktor zamarł przy słuchawce i kazała przyjśc we wtorek
-4 listopada poszłam do gina, zmierzył ilośc wód płodowych - AFI 17 i tak przy okazji stwierdził że przewertował dużo książek i o odstających paluchach jako słabym markerze ZD nic nie znalazł Tym niemniej zaprosił w piątek na kolejne usg połówkowe - że musi jeszcze raz przyjrzec się dziecku tym razem dokładniej
-w czwartek wieczorem telefon od Pana docia, że gdzieś tam znalazł iż wielowodzie i ten odstający palec mogą wskazywac na Zespół Edwardsa(o ZD nie wspominał). Ja oczywiście w ryk od razu telefon do Dudarewicza, który mnie uspokoił iż ZE wyklucza w 100%, ZD to bardzo małe prawdopodobieństwo
-w piątek na tym 3 już usg połówkowym docio nic nowego nie znalazł, zauważył jedynie że u dwóch stópek paluchy odstają i powtarzał że to sandal gap - już nie chciało mi się mówic że WIEM aha napisał jeszcze na wyniku zmiany w łożysku, a na moje pytanie co to za zmiany stwierdził, że to może byc tyle powodów... Tak czy siak stwierdził że po długim weekendzie będę miała usg(4) na Kasprzaka i byc może amniopunkcję. O ZE nic nie mówił skupiał się bardziej na ZD
Coraz częściej myślę że mam lekarza idiotę
No i martwię się bardzo, chociaż żabcia mi nie daje bo jak płaczę to bębni piętami w brzuch
Ja wiem że dziecko z zespołem Downa to nie jest tragedia, ale martwię się o zdrowie mojego Fifka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum