[pietrucha]

Witam,
czytałam, że dzieci z zD mają hypoplastyczne uszy - czy któraś z Was umie wyjaśnić, co oznacza przymiotnik "hypoplastyczny" i odnieść to do określenia uszu? Szukałam wszędzie, ale nie znalazłam odpowiedzi.Wiem, co oznacza przedrostek "-hypo", jednak za nic nie potrafię rozszyfrować "hypoplastycznych uszu"...

[Grażyna O.]

Na temat hypoplastycznych małżowin uszu możesz poczytać Stygmaty zespołu Downa, które z nich ma Twoje dziecko ?

[pietrucha]

Czytałam, problem polega na tym, że nikt nigdzie nie wyjaśnia tego określenia. Ani w Zakątku, ani na innych forach i stronach poświęconych zD.

[Alicja]

W źródłach podają: hypoplastyczne małżowiny uszne.
Skoro problem jak widzę nurtuje Cię bardzo napisałam do znajomego lekarza.
Odpisał:
hypoplastyczne ~ niedorozwinięte, nieprawidłowo rozwinięte w znaczeniu za mało rozwinięte. Trochę rozwinięte ale za mało.

ciekawość zaspokojona?

[mija]

To jakaś głupota jest.
Moja ma uszki OK !
Reszta dzieci z ZD, które znam też mają piękne i rozwinięte uszki!

[groszek]

. Nasze dzieci zwykle mają malutkiee uszy...ale przecież jednostki "chorobowe" muszą mieć specjalne i trudno zrozumiałe nazwy.

[kacha_wawa]

Mój Oliś ma piękne małe uszka, ale u góry są one trochę zawinięte do środka, chociaż widzę, że powoli się rozwijają

[sylpa]

Rzeczywiście uszy naszych dzieci są małe,
Zwłaszcza widać tę różnicę u niemowląt.
Akurat dla mnie to jest bardzo na plus - takie małe uszka są śliczne
- dużo ładniejsze od za dużych uszu.
A co! Zupełnie obiektywnie w tym akurat przypadku nasze dzieci mają lepiej!

[Joanna]

Sylwiu nie do końca, bo że są słodnkie to fakt, ale najczęściej towarzyszą temu też zwężone przewody słuchowe a to już gorsza sprawa.

[sylpa]

Nie pomyślałam o tym
Pewnie dlatego, że Pacia akurat nie ma z tym problemów.
Ale ładne i tak są

[Joanna]

Hihi ale nasze są lekko odstające czyli dostaliśmy te z drugiego gatunku wąskie przewody słuchowe i kłapciate uszki choć co fakt to fakt dużo ładniejsze od moich .

[Irenka]

Agatka też ma hypoplastyczne uszka (no, uzyłam bardzo naukowej nazwy )
Jej małżowiny są malutkie i przylegają ładnie do główki i są troszkę niżej osadzone.
Mi się też podobają. Jak narazie ze słuchem jest w porządku, więc też nie mam do czego się w nich przyczepić.

[an26]

A mój Jaś ma jedno uszko troszkę mniejsze i lekko zawinięte i tam ma mniejsze przewody słuchowe a drugie zupełnie normalne, większe, dobrze rozwinięte. Nie rzuca się to w oczy, chyba, ze sama na to zwrócę uwagę!!!
A tak w ogóle to znam bardzo dużo dzieci zdrowych z takimi małymi uszkami.

[sobalinka]