Pomogła: 11 razy Wiek: 45 Dołączyła: 07 Paź 2007 Posty: 9200 Skąd: Gillingham, Anglia
Wysłany: 2009-01-25, 17:06
Oj,Tusia chyba trochę kłamolisz... Pamiętam, że Ula nam pisała co umie powiedzieć Zbyszek. Na pewno: mama i nie i jeszcze kilka słów ale nie przypomnę sobie. A Makatonem coś Busio pokazuje? Wiem że w waszej sytuacji to utrudnione ale może z innymi by się tak komunikował?
_________________ Mama bliźniaczek: Violi z zD i Nigelli (20. 08. 2007)
"It's ok not to be ok".
Moj Kamilek ma 5 lat i i 3 miesiące i potrafi spiewac lala i nic więcej.A reszta to tylko jakieś gr..,pp...buu....Mnie też powiedzieli że raczej będzie z tych co nie mówią.a po badaniach w poradni ma stopień upośledzenia umiarkowany z tendencją do znacznego.Wydaje mi się że u Kamilka spowodowane to wieksze uposledzenie trudnym porodem.Po urodzeniu otrzymal 3 punkty.W książeczce mam wpisane że urodzil sie z zamartwicą.Dlatego dziekuję Bogu że chodzi,biega nawet jezdzi na 3 kolowym rowerku.A co do mowy nie trace nadziei może stanie się cud.
_________________ Mama Kamilka (9 lat) z ZD i Agatki (6lat)
Blog Kamilka
Pomogła: 4 razy Dołączyła: 15 Lip 2008 Posty: 3463 Skąd: z kosmosu
Wysłany: 2009-01-25, 20:45
zula napisał/a:
Moj Kamilek ma 5 lat i i 3 miesiące i potrafi spiewac lala .
jak przeczytałam co potrafi kamilek to się uśmiechnęłam, mój filipek może lala nie zaśpiewa ale coś tam po swojemu zanuci i to jest fajne, mimo, że nie mówią nasze dzieci to są takie szczęśliwe i wesołe :)
_________________ nic nie dzieje się przypadkiem..(Filip 2005)
Oj, dziewczyny, to ja się chyba mogę podnieść z dołka dzięki tym informacjom.
Michał mówi, często niewyraźnie, ale mówi. Nieraz składa całe wyrazy.
Szczęściara jestem.
Mój Damianek potrafi powiedzież mama tata baba maki łapa i jeszcze pare innych słów ale z podziałem na sylaby ale ja jesten zadowolona że przede wszystkim chodzi, biega i był czas że jezdził na 4 kóleczkach (rowerku).A my w domu potrafimy się z nim dogadać.
A Oliwier ma 3 latka, ma stwierdzony niedosluch, potrafi powiedziec swiadomie mama , tata, baba, nie ma , nie ,jem, ide,lampa i jeszcze kilka innych slowek, czasem laczy wyrazy w krotkie zdania np. mama jem , mama am , a najlepiej to mu wychodzi mama nie!!regularnie chodzimy do logopedy, mamy cwiczenia w domu i wykonujemy masaz twarzy.Oliwier chce mowic, czasem cos do mnie mowi , pokazuje gestami , a jak nie rozumiem to sie denerwuje .przed nami jeszcze dluga i zmudna droga.Po cichu mam nadzieje, ze moze zacznie cos wiecej mowic
_________________ Estera, mama Oliwiera z zD ur.(05.01.2006)
Mój Bartoszek ma 2,5 latka oraz stwierdzony niedosłuch w jednym uchu lekki a w drugim umiarkowany i na razie potrafi powiedzieć świadomie tylko "mama" natomiast wiele rzeczy nazywa po swojemu. Przeraża mnie myśl że mógłby w ogóle nie mówić mam nadzieje że tak nie będzie.
_________________ Wiola mama Bartosza 08.05.2006r.
Kuba ma 20 miesięcy. "Mówi" dużo za to my mało rozumiemy ;)
Tylko "ceść" mama, tata, da, aj (czytaj nie) papa. ale wciąż się uczymy, Kuba też (dwa razy w tygodniu ćwiczenia z logopedą)
Taki rozgadany egzemplarz nam się trafił :)
najlepszy i jedyny okres wykształcenia zdolności mowy to pierwsze 3 lata życia. Jest to bezwzględny warunek prawidłowego rozwoju mowy, gdyż po 4 roku życia partie mózgu odpowiadające za rozwój mowy osiągają swoją dojrzałość" str15
Bardzo mnie to zmartwiło....
To w takim razie Jarek jest wyjątkiem od reguły. Do 3 roku życia nie nauczył się ani jednego nowego słowa, poza podstawowymi typu mama, baba , da itp. Przez rok (od 2- 3,5 roku życia) wałkowałam z nim proste 3-literowe słowa i żadnego nie zapamiętał i nigdy nie powtórzył! Po 3,5 roku język mu się rozwiązał, zaczął coraz więcej mówić i poznawać nowe wyrazy i... składać całe zdania. Teraz ( w przeciągu 2 lat) nauczył się mnóstwo nowych słów i używa nieraz takich wyrażeń ,że sama zastanawiam się gdzie je zasłyszał. Jego mowa jest niewyraźna i wiem ,że tylko my go doskonale rozumiemy, ale kto przebywa dłużej z Jarkiem też wie o co mu chodzi.
Dziewczyny nie możecie się poddawać i wątpić !!! Za wcześnie już oceniać czy dzieci będą mówiły Nie zniechęcajcie się nawet jak nie rozumiecie mowy swojego dziecka. Trzeba je cały czas mobilizować i nagradzać za każdą próbę porozumienia się. Bądźcie cierpliwe
Pewnie ten artykuł gdzieś jest w Zakątku. Warto go przypomnieć pomimo ,że nie jest bezpośrednio związany z tematem mowy , ale odbiorem świata poprzez zmysły i reakcją na bodźce zewnętrzne.
TUTAJ
Pomogła: 12 razy Wiek: 49 Dołączyła: 12 Mar 2007 Posty: 4838 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-03-23, 10:58
Podpisuję się pod tym, co napisała Megi. U Szymona było bardzo podobnie, nie mówił zupełnie do czwartego roku życia. A teraz ciężko mu buzię zamknąć . Oczywiście jest to mowa niewyrażna, ale się poprawia cały czas, choć Szymon ma 7,5 roku!
_________________ Szczęśliwa mama Janka (24) Szymka z zD (22) Jonatana (19) Jakuba z zD (17) i Noemi (15) www.msr.org.plwww.szymonwitecki.pl
Pomogła: 9 razy Dołączyła: 15 Cze 2007 Posty: 6849 Skąd: z Lipówki
Wysłany: 2009-03-23, 11:11
Aneta baaardzo późno zaczeła mówić. Teraz mówi dużo, choć z jej zrozumieniem są spore kłopoty. Szczególnie dla osób "nieosłuchanych". Acha i ciągle widzę poprawę w wymowie, więc to nie jest chyba tak, że w pewnym wieku to juz podkreslone kreską i nic więcej z tego nie będzie. Szkoda mi czasami, że nie pracujemy jeszcze z logopedą. Myślę, że efekty byłyby jeszcze bardziej widoczne.
_________________ mama Anety z zD(34l)
Zakątek Anety
Wiek: 48 Dołączyła: 15 Maj 2007 Posty: 1815 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2009-03-24, 08:42
Dziewczyny, to mnie pocieszyłyście.
Agatka ma 4 lata i nie mówi nic, zupełnie nic (przynajmniej w języku polskim, blebla tylko w swoim dla nas niezrozumiałym języku )
Ja już się bardzo martwię.
Boje się, że w okresie poporodowym w związku z jej przejściami (wczesniactwo, narkoza w drugiej dobie zycia z powodu operacji dwunastnicy, bezdechy w 5 dobie zycia, później zapalenia płuc) doszło do niedotlenienia mózgu i stąd brak mowy.
Neurolog też sugeruje taką mozliwość. Zaproponowała nam na ostatniej wizycie zrobienie rezonansu magnetycznego, ale ja się waham bo to kolejna narkoza.
Ale z tego co tu piszecie widzę że zdarzają sie dzieci z zd które zaczynaja tak późno mówić, to mnie troche uspakaja, będziemy więc dalej czekać, stymulować, zobaczymy....
_________________ Mama Agatki z ZD ur. 21.01.2005r. oraz Dominiki - 17 lat
Irenko, mój Wojtek, tez po przejściach, już 5-letni, wydaje z siebie rozmaite dźwięki, coś pośredniego między głużeniem a gaworzeniem, i jestem szczęśliwa że się chociaż tego doczekałam. Pracuje w tym roku szkolnym bardzo intensywnie- 3 razy w tygodniu logopeda.
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum