Ania, nie rezygnuj z przyjemności - w aptekach można kupić dobre repelenty, także całkowicie naturalne, oparte na olejkach eterycznych, a naprawdę skuteczne
Pomogła: 35 razy Dołączyła: 09 Mar 2011 Posty: 8813
Wysłany: 2011-08-19, 13:16
Magda, ma rację, też Antkowi kupuję nawet zwykły Off też jest dobry. Są preparaty w sprayu i żele. Do wyboru, do koloru.
_________________ BaHa mama Antka
__________________________________________
"Najgorszą wadą człowieka bez wad jest to, że nie ma wad, więc się nie przejmuj, gdy ktoś powie, że jesteś okropny"
Aniu, identycznie to wygląda u Pauli jak Ją pogryzą komarzyska . A Paula jest ewidentnie uczulona. Na noc w pokoju mam włączony anty-komar do kontaktu (specjalny dla dzieci), siatki w oknach, firanka na drzwiach. W dzień naklejamy plasterki na plecki (na koszulkę lub body) do tego psikam Ją sprayem na komary dla dzieci. Uważam tylko na osy, pszczoły, gzy... W lodówce adrenalina.
Jak tylko zobaczę ugryzienie od razu Fenistil gel i wapno 3xdziennie. To się bardzo długo u Pauli goiło, zostały blizny, ale już jaśnieją. Nie mogłam Jej upilnować, żeby nie drapała. Bolało Ją to, swędziało, długo leciało z tego takie coś surowiczego/ropnego. Potem zaschło, strupek zszedł, skóra wokół się trochę suszyła, ale smarowałam tłustym kremem i jest ok.
Przy dziecku uczulonym trzeba po prostu podwójnie uważać i tyle, ale dziewczyny mają rację - nie ma co rezygnować z przyjemności
My chodzimy do lasu (mieszkamy pod lasem ), jeździmy nad wodę, robimy grille, ogniska... Jest ok A alergolog mi powiedziała, że z wiekiem to się jeszcze może u dziecka zmienić na lepsze, alergia może złagodnieć
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
Tomek zaliczył 1 w życiu użądlenie osy. Oczywiście on to musi być oryginalny, dziabnęła go między oczami powyżej okularów. Od razu spuchł nos i pod oczami, biegiem do domu (nawet nie swojego) i okłady z zimnego pomidora , bo oczywiście lodu nie dał sobie przyłożyć. W tym czasie szybki telefon do przychodni, lekarka jeszcze jest - więc jeżeli się nie dusi to mamy przyjechać do przychodni, jakby się zaczął dusić dzwonić po pogotowie.
I od razu przypomniało mi się szkolenie z I pomocy na zlocie i karetkę, która przyjechała do użądlonego pracownika
Dziewczyny a ta cebula na użądlenia po komarach też działa?
Mój starszy po komarach to ma takie opuchlizny, ze mu tydzień trzymają a jak go kiedyś za uchem ukąsił to mu tak płatki spuchły i ucho całe oklapło
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
efcia, w tym przypadku może nie podziałać. Młody wydaje się mieć alergię na ukąszenia owadów nabłonkoskrzydłych. Wystrzegajcie się wszelkich jadowitych kąsaczy I adrenalinę bym kupiła na wszelki...
Romaya dzięki, myslałam, że może uda sie cebulą zadziałac, bo chyba już wszystko mielismy
On ogólnie to jest alergikiem miał robione testy, szkoda że na robale testów nie robią, a może robią a ja nie wiem?
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Paulina uczulona, ale o testach na jad robali też nie słyszałam. Jak Ją wczoraj komar w mały palec u ręki ugryzł to pół dłoni spuchnięte jak bańka, a dziś sie na tym zrobiły takie małe wodne pęcherzyki jak opryszczka. I to się będzie z miesiąc babrało Zawsze tak jest. Podaje wapno, Zyrtex, smaruję Fenistilem. Os u na pełno, pilnuję Pauli jak na dworze jesteśmy, ale i tak adrenalina zawsze jest pod ręką. Wolę nie ryzykować.
_________________ Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
Ja o testach nie słyszałam, ale podobnie reaguje na komary i meszki moja Majka. Alergolog odczyn zakwalifikował do silnej alergii na nabłonkoskrzydłe. Dotąd woziłam ze sobą wszędzie adrenalinę na wypadek osy/pszczoły. Nad jeziorem miłości jedna młodą użądliła i odczyn był mniejszy niż przy komarze Ale jedna jaskółka wiosny nie czyni... Porozmawiam przy najbliższej okazji a alergologiem - muszę Majce nowego znaleźć, bo poprzedni właśnie zmarł. Po ukąszeniu malarycznego komara
Łał, a gdzie go ten komar dorwał?, szkoda lekarza jeśli dobrym był.
Nam pęcheżyki na bąblu po komarze się na szczęście nie robią, ale ogólnie jest nieciekawie. Tez mamy zyrtex, wapno, fenistil żel a nawet fenistil w kropelkach.
Niewiele to skutkuje, zel prawie wcale, ten fenistil w kropelkach chyba szybciej dzieła, przynajmniej na Dawida bo na Mikołaja(tego starszego) to nic nie działa.
A tą adrenaline to alergolog przepisuje? Mamy wizyte w październiku dopiero ale zapytam o nią.
_________________ Ewa, mama Mikołaja (19.02.2006) i słodkiego Dawidka z ZD (06.03.2010)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum