Wiek: 48 Dołączyła: 15 Maj 2007 Posty: 1815 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2008-02-18, 09:28
U nas były podobne zalecenia - smarować podniebienie np. nutellą, miodem, przykleic kawałek chrupka itp. sprawdza się ale Agatka i tak ma język czesto na zewnątrz. Lubi tez lizac wszystko co dopadnie, język chodzi jak miotełka Martwi mnie tez to że śpi zawsze z otwarta buzią ale dzis mamy wizyte u laryngologa może migdały maja tu znaczenie bo są dośc duże zobaczymy co powie.
_________________ Mama Agatki z ZD ur. 21.01.2005r. oraz Dominiki - 17 lat
Wiek: 50 Dołączyła: 07 Sty 2007 Posty: 1578 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2008-02-18, 10:56
Czuję, że sobie obejrzymy migdałki, bo Martynia bardzo rzadko chowa język, wręcz wysuwa go do pasa aż
_________________ Mama Krzysia (12.06.2004), Martynki (15.09.2006), Piotrusia (17.12.2009), Irenki (24.03.2010) i Oliwii (27.12.2016). Rodzic edukacji domowej. Rodzina zastępcza od 2002 roku.
http://chomikarnia.blox.pl/html
Wiek: 48 Dołączyła: 15 Maj 2007 Posty: 1815 Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2008-02-19, 15:41
Byliśmy u laryngologa, tu u nas i pan doktor twierdzi że z migdałkami nie jest źle, że wcale nie są duże a otwarta buzia i i wystający język to raczej skutek nieprawidłowej budowy jamy ustnej Agatki. Na razie tylko obserwacja, usuwać nie trzeba, szczerze mówiąc trochę mi ulżyło bo troche miałam obawy czy usuwać, opinie sa bardzo różne w tym temacie.
Mam od Armadii namiary na poradnię ortodontyczną we Wrocławiu gdzie stosują silikonowe płytki na podniebienie stymulujące chowanie języczka u dzieci z zd. Spróbujemy jeszcze tam, ponoć są tam fachowcy od takich wad.
_________________ Mama Agatki z ZD ur. 21.01.2005r. oraz Dominiki - 17 lat
My również po wizycie, lekarz zalecił na razie leczenie powiedział że migdałki nie są takie tragiczne żeby zaraz usuwać, zapisał leki i zobaczymy co będzie się działo. Też mi ulżyło.
Dołączył: 08 Maj 2007 Posty: 249 Skąd: warmińsko-mazurskie
Wysłany: 2008-04-16, 15:11
Ja też mam kilka pytań.
Bartek we wrześniu skończył 4 latka,naszym największym problemem jest ssanie języka .
Język jest wysunięty ,tzn.czubek dotyka górnej wargi,usta tworzą tak jakby dzióbek .
Jak nosi płytkę to wtedy nie ssie,natomiast bez płytki robi to często ,a przy zasypianiu najbardziej.
Anetko,u nas to samo.Wojtek raczej ładnie trzyma język w buźce,ale zassie go kiedyś na amen.Płytki nie mamy,jakoś nie mogę się za to zabrać.Wojtkowi nic nie można włożyć do buzi,więc płytkę na razie odpuszczam.
_________________ Mama Wojtka z zD ur.13 luty 2004
Proszę spróbować masować język (masaż logopedyczny albo masaż Castillo Moralesa, który polecam - logopeda powinien posiadać odpowiednie kwalifikacje, żeby wykonywać ten masaż!).
Jednak takie ssanie języka zazwyczaj służy samouspokojaniu, więc może kołysanie do snu pomoże, przytulanie? albo coś innego, co wyciszy dziecku? może niech zasypia z płytką? Oprócz tego udałabym się do logopedy, który sprawdzi, czy to nie jest przetrwały odruch ssania (jeśli tak, logopeda powinien zalecić terapię, która będzie miała na celu jego wygaszenie).
Pozdrawiam!
Jeśli maluchowi nie można nic włożyć do buzi, to ja radziłabym zacząć od odwrażliwiania, tzn. wprowadzać masaż (najlepiej wtedy, gdy dziecko jest w dobrym humorze, wyspane. Można podczas masażu śpiewać piosenki, puścić ulubiony film np. teletubisie etc.). Dopiero potem próbowała używać płytki.
Pozdrawiam!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum