Fajna ta przyczepka , ja myślę o tandemie , ale tylko myślę jak na razie . Olka nie pojmuje jazdy rowerem , z równowagą problem , jak pedałuje to nie kieruje i odwrotnie , a ja nie mam sił na naukę bo już trochę waży . Jeździła jeden sezon na rowerku z bocznymi kółkami ale trzeba było biec za nią i trzymać .
_________________ Aga mama Tomusia (1999) Bartusia (2002) i Oluni (01.06.2010)
Moja Olunia
I na nas nadszedł czas więc 15 letnia Maja zaczyna naukę na rowerze, szczerze mówiąc to odnoszę wrażenie, że z nartami szybciej poszło oj talentu jej brak.
_________________ Asia mama Mai 23.09.2006 i chłopaków
Aga ja myślę że najlepiej by było żebyś mogła gdzieś wypróbować te rowery, nie ma u Was wypożyczalni takich rowerów. W Bydgoszczy przy jedej szkole specjalnej mozna takue rowery wypożyczać na okolo miesiąc. To chyba jest najlepsza opcja.
Właśnie z wypożyczalni chcę ten rower tylko że pani pytała jakie koła , tak na próbę bo nie wiem czy Olka będzie jeździć .
A ja myślałam że te trójkołowe to stabilne i ciężko z nich spaść .... no to teraz już sama nie wiem co robić
_________________ Aga mama Tomusia (1999) Bartusia (2002) i Oluni (01.06.2010)
Moja Olunia
Nasz Piotruś chyba 3 lata temu przed samym zakończeniem roku szkolnego , w szkole spadł z takiego roweru . Pamietam, ze jechaliśmy na turnus i miał pobijane kolana i ręce.
W domu jeżdzi po trawiastej działce wokoło domu
_________________ "To przewrotne szczęście miewa różne wymiary".
Ada na trójkołowcu jeździła na turnusie w Zaździerzu, bardzo jej się podobało, ale na zakrętach kilka razy miała sytuację że rower bardzo się przechylał.
Spróbujemy ten rowerek trójkołowy , najwyżej będę biegła jak ona będzie jechać co by ratować dziecko w razie czego Zawsze można go oddać . Myślałam nad tandemem ale Ola jest dość niska , no i siedzenie z przodu odpada , a tak podobno powinno się jeździć , a jakby Olcia kierowała to na pewno wylądowalibyśmy w rowie
_________________ Aga mama Tomusia (1999) Bartusia (2002) i Oluni (01.06.2010)
Moja Olunia
Julek wyrósł z roweru, który kupiliśmy mu rok temu. Ale mieliśmy stary, większy, z przerzutkami po córce mojej przyjaciółki. Radek z teściem odszykowali rower, naprawili drobne usterki, dokupiliśmy błotniki, Julek wsiadł i pojechał. Przerzutki już też opanował. To wczoraj zrobiliśmy dłuższą wycieczkę po naszych okolicach. Generalnie Julek potrafi długo jechać i lubi to. Nie znosi tylko leśnych dróżek z sypkim piachem.. wiadomo, zapada się i trudno jechać. To wczoraj mieliśmy taką małą powtórkę z Pienin, gdzie jechał, a potem szedł z rowerem i mamrotał pod nosem niecenzuralne słowa i cały był na nie. Na szczęście taki odcinek był jeden, krótki, na początku wycieczki. Potem już ulice, ścieżki rowerowe, asfalt i utwardzone drogi. Przejechaliśmy 18 km.
.
_________________ Marta - mama Krzysia (ur. 8 lipca 2008) i Julka z zD (ur. 27 października 2010)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum