FB Portal   Downoteka   "Nowe" forum   Użytkownicy   Statystyki   Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Przed operacją serca - nasze lęki
Autor Wiadomość
anna30 
złotousty
członek Stowarzyszenia


Pomogła: 10 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 5716
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-07-03, 22:54   

Różnie bywa z tym dochodzeniem do siebie. Są dzieci co po 8 dobach do domciu wracają, inne sią zbieraja dłużej, inne nawet przez miesiąc. To zależy. Ale trzeba być dobrej myśli :spoko: Trzymamy kciuki i wspieramy z całych sił. Pomyśl, że za jakiś czas już będzie po wszystkim, twoje dziecko będzie zdrowe i bezpieczne, a ty nie będziesz się martwiła, czy to zasinienie wokół ust to coś poważnego, czy tylko cień, czy brzuszek jest tylko wzdęty, czy może to juz objaw niewydolności krązenia... Będzie dobrze :tak:
_________________
Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
 
 
kacha_wawa 
złotousty


Pomogła: 34 razy
Wiek: 41
Dołączyła: 26 Lut 2008
Posty: 7353
Skąd: Belfast/UK
Wysłany: 2013-07-03, 23:34   

Aniu, kciuki za pomyślny przebieg operacji i szybką rekonwalescencję po niej, mocno zaciśnięte :spoko: :*
_________________
Mama Olisia z ZD (03.12.2007), Jessiczki (31.01.2010), Laury (18.09.2011) i Trójki w innym wymiarze
 
 
aneczka78
mruczek

Dołączył: 07 Lip 2012
Posty: 116
Wysłany: 2013-07-03, 23:36   

Dziękuję za kciuki Dziewczyny :)
I jeszcze jedna rzecz mnie bardzo martwi. Lenka je tylko z piersi. Próbowałam ją nauczyć pić z butelki, wypróbowałam chyba prawie wszystkie jakie były na rynku i nic. Traktuje je wyłącznie jak gryzaki, jedyne co to trochę pociągnie z Calmy Medeli. Cokolwiek do picia przyjmie w sumie tylko ze strzykawki. No i się obawiam jak oni ją będą karmić.
Czy mamy, które były po operacji z dzieciaczkami cycusiowymi mogą mi napisać jak wygląda sprawa karmienia??
_________________
Ania, mama Hanusi (28.07.2010), Lenki z zD (7.01.2013) i Oleńki (30.07.2016). Żona ukochanego Arka.
 
 
mamciaKa 
cichosza


Dołączyła: 16 Paź 2012
Posty: 41
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-03, 23:41   

Moja Zosia je i cyca i z butelki. Nie wiem dokładnie jak była karmiona na OIOmie, pewnie sonda a potem butelka.
Ja cały czas odciagalam mleko, mrozilam i zawozilam do szpitala. W trzeciej dobie po operacji podawali jej moje mleko.
 
 
aneczka78
mruczek

Dołączył: 07 Lip 2012
Posty: 116
Wysłany: 2013-07-03, 23:50   

mamciaKa napisał/a:
Moja Zosia je i cyca i z butelki. Nie wiem dokładnie jak była karmiona na OIOmie, pewnie sonda a potem butelka.
Ja cały czas odciagalam mleko, mrozilam i zawozilam do szpitala. W trzeciej dobie po operacji podawali jej moje mleko.


A ciężko Ci było utrzymać laktację?
_________________
Ania, mama Hanusi (28.07.2010), Lenki z zD (7.01.2013) i Oleńki (30.07.2016). Żona ukochanego Arka.
 
 
mamciaKa 
cichosza


Dołączyła: 16 Paź 2012
Posty: 41
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-07-03, 23:54   

Laktacje miałam super - bez żadnych wspomagaczy.
Bałam sie ze stres mi ja zatrzyma ale okazało sie zupełnie odwrotnie - miałam jeszcze wiecej mleka...
 
 
anna30 
złotousty
członek Stowarzyszenia


Pomogła: 10 razy
Wiek: 44
Dołączyła: 01 Lip 2009
Posty: 5716
Skąd: dolnośląskie
Wysłany: 2013-07-04, 13:45   

Aneczka, na kardiochirurgii we Wrocławiu i w Poznaniu mamy podawały pielęgniarkom swoje mleczko i jak tylko była możliwość, to dzieciaczek był nim karmiony przez sondę :tak: Później już na oddziele z regóły dzieciaczki wracały do cycusia.
Jak Pysia miała operację Hirschprunga i byłam z nią na oddziale, to ściągałam dla Jureczka systematycznie mleko, zlewałam do sterylnych pojemniczków i trzymalam w lodówce na oddziale. Raz na 2 dni mój mąż w takiej turystycznej lodóweczce przewoził je do domu. Moja koleżanka zaś na oddziale mroziła mleczko i też w turystycznej lodówce mąż zawoził do domciu. Mi pielegniarki udostępniły na oddziale taką małą salę, gdzie mogłam spokojnie mleczko odciągać. Pogadaj w szpitalu, napewno pomogą :spoko: Wiedzą doskonale, że mleko matki jest dla dziecka najlepsze i najzdrowsze, wzmacnia odporność, co po operacji serduszka będzie przecież bardzo ważne :spoko:
_________________
Ania-mama Madzi z zD-Pyzatego Aniołka, Paulinki z zD (13) i Jerzyka (9)
.............................................................................
"Gwiazdy są piękne, ponieważ na jednej z nich istnieje kwiat, którego nie widać. " A.de Saint-Exupery
 
 
aneczka78
mruczek

Dołączył: 07 Lip 2012
Posty: 116
Wysłany: 2013-07-14, 23:00   

Ja się melduję znowu z domu. Byłyśmy w szpitalu 2 dni i wróciłyśmy, bo Lenka zaczęła kaszleć. I znowu czekanie... :-(
_________________
Ania, mama Hanusi (28.07.2010), Lenki z zD (7.01.2013) i Oleńki (30.07.2016). Żona ukochanego Arka.
 
 
robert1980
milczek

Dołączył: 25 Gru 2013
Posty: 1
Wysłany: 2013-12-25, 16:01   

Potrzebuje pomocy czy ktoś ma jakąś wiedzę o wadzie zwężenia aorty u noworodka?
 
 
groszek 
junior admin


Pomogła: 14 razy
Wiek: 60
Dołączyła: 11 Gru 2006
Posty: 16889
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-12-25, 16:52   

zwężenie cieśni aorty
_________________
Dzieci groOszkòw
Marysia 36
Maciek i Kasia po 34
Marcin 31
Małgosia 29
Mateusz 25
Maksymilian 18 (17.06.2005)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Theme xand created by spleen modified v0.4 by warna fixing Program do sklepu